o co chodzi z tym modulowaniem głosu ?bo gdzieś czytałem że Depp ponoć jest w tym najlepszy
jako że dawno nie pisałem nic o "Lewisku " daje to by fanom modulowania głosu przez deppa mina zrzedła
oto normalny głos i typowo brytyjski akcent mistrza Daniela ;)
http://www.youtube.com/watch?v=6jxK54LnTZ0&feature=related
a tu porównanie jego 2 wielkich kreacji twardych facetów z wąsami
http://www.youtube.com/watch?v=Jhk2fcj4FEM
jeszcze to
http://www.youtube.com/watch?v=pz8KTaU8D_A
no i to
http://www.youtube.com/watch?v=FwvjZXfHUbY&feature=related
zwróćcie uwagę na dykcje mimo że słowa padają jak z karabinu toż to musi być szkoła brytyjska
Co gdzie? Zmieniany akcent? Marzyciel, Z Piekła Rodem i Don Juan DeMarco. Z tych co pierwsze mi do głowy przyszły.
To gaworzenie pod nosem w wykonaniu Deppa nazywasz "zmianą akcentu"? Nie poniżaj się. Jak słyszę głos Deppa (dajmy na to w Dziewiątych Wrotach - moim ulubionym filmie z nim) to naprawdę mam ochotę, wzorem Van Gogha, odciąć sobie ucho, a nawet dwa.
Czytałam wywiad z kusturicą i nie zaangażuje deppa do filmu, bo (jego zdaniem) niemożliwe jest by nayczył się hiszpańskiego z meksykańskim akcentem. Rolę bierze del toro.
Tu było na odwrót. Depp nie chciał zagrać bo stwierdził że nie nauczy się tego i poza tym wizualnie nie pasuje. Kusturica nalegał i później sam zrezygnował z obsadzenia Deppa. Chodzi ci o ten film o Pancho Villi?
Tak. To kusturica się chyba wstydzi. Przepraszm za moją rażącą ignorancję.
Ale nie nauczy się mimio wszystko.
Dla mnie, to w prawie każdym filmie gada tak samo, ale pewnie się nie znam (znowu):).
Tylko napisałem co czytałem z 3 miesiące temu. No trudniej jest się nauczyć całego języka i akcentu niż samego akcentu. Del Toro nie musi się wiele uczyć do tej roli bo nie wyzbył się nadal oryginalnego akcentu.
każdy kto interesuję się aktorstwem Daniela wie ,że on byłby postacią która gra przez cały okres produkcji filmu na planie ,w domu itd.
podobno po mojej lewej stopie musiał przechodzić kuracje w psychiatryku.
Masz odpowiedź Gdomki niżej że jest to niemożliwe czyli nawet twój boski Lewisek by się nie nauczył.
ona tak uważa
wszyscy wiedzą z jaką łatwością Daniel opanowuje akcenty sam nawet bardzo skromnie się tym przechwalał ;).Nie twierdze żeby sobie na pewno z tym poradził ale uważam że jest to możliwe
Nie możesz mieć takiej pewności .. możesz tylko domniemywać, że byłby w stanie się nauczyć, ale nie wiesz z jakim skutkiem.
z pewnoscia z miernym. ma szczescie jedynie ze trafia na dobre filmy a w rolach przewaznie miewa zapewne farty i jakos mu tak wychodzi, pewnie wzoruje sie na deppie.
Zasługujesz na klapsa? .. wg Ciebie Lewis jest lepszy, posiada większe zdolności lingwistyczne ok ..
lingwistyczne nie wiem. aktorstwo to nie lingwistyka wiec nie przesadzajmy (podobnie zreszta jak spiew deppa, ktry rzekomo ma swiadczyc i tym ze jest lepszym aktorem musicalowym-??). a ze jest lepszy to fakt
No nie zaprzeczysz, że Depp ładnie nuci pod nosem. Aktorstwo to nie lingwistyka, ale ładne operowanie innym jękiem wszakże wpływa na odbiór kreowanej przez aktora postaci, a do tego jakby nie było talent lingwistyczny potrzebny.
... nad klapsem pomyślimy
nie wiem, nie wsluchiwalem sie, moze porzuci aktorstwo dla muzyki, mozliwe ze bylby wtedy faktycznie wybitny:). co do reszty racja, day jest mistrzem rowniez w tym. aha i jezyk=/= akcent. mozna mowic w jakims jezyku bardzo dobrze ale bez sowbody, odpowiedniego akcentu to nie jest naturalne. <nie wie jak to odebrac>
Owszem nauczenie się języka to jedna sprawa, druga- akcent. Uważam iż, że ktoś kto nie urodził się przykładowo Włochem, Hiszpanem nigdy nie będzie w stanie dobrze i sprawnie posługiwać się tym językiem ze specyficznym akcentem. Dlatego też Lewis nawet w swojej wszechogarniającej zajebistości by temu nie podołał...Depp również.
..... za to mogę zapewnić, że Lewis tak ładnie jak Depp by nie zaśpiewał ;)
<oj dobrze wiesz jak to odebrać>
Nie szydzę ! ..bo to by oznaczało, że szydzę również z Deppa pisząc, że i on by temu nie podołał.
<przytulam>
szydzisz*. nie o to mi chodzilo, nie o zdanie ze by "nie podolal", ale o to nieladne wyrazenie odn aktorstwa lewisa. a moze rzeczywiscie nie z niego samego, ale z m in mojej o nim opinii czy sympatii (choc to nie ma nic do rzeczy przy ocenie umiejetnosci/warsztatu-te sa oczywiste), a wtedy <podwojnie_smutny>
<ciut_lepiej>
Już pisałam na tym forum, że uważam Lewiska za dobrego aktora, ale potrafię też obiektywnie spojrzeć iż, że pewnych kwestii również tak dobry aktor nie potrafiłby sobie przyswoić i tu na myśli miałam ten akcent.
... i nie określiłabym tego na pewno mianem szyderstwa..szydzić to mogę sobie z 'aktorki' pokroju Hilary Duff.
,, A. K.:Najpierw ,,Pancho'' Villę miał zagrać Johnny Depp. Przyznam, że wg mnie nie pasowałby do tej roli.Benicio Del Toro, który go zastąpi, to znacznie lepszy wybór.
E. K.:Zgadzam się, kobiety z ich intuicją zawsze były moimi najlepszymi doradczyniami. Poza tym Johnny musiałby najpierw nauczyć się hiszpańskiego. Ale nawet gdyby to uczynił, to nie mówiłby z meksykańskim akcentem - opanowanie go przez anglosasów jest niemożliwe. Byłby nieautentyczny. Dobrze więc, że Del Togo zastąpi Johnny'ego - w życiu nie zawsze dobrze jest kierować się iluzjami i nie zawsze można zrobić tak, jak by się chciało.''