Depp może zasługuje na 6/10 ale z pewnością nie więcej . Jego aktorstwo jest płytkie i jednowymiarowe a bohaterowie ,których gra rzadko kiedy posiadają w sobie choc trochę komplikacji . Depp może grac wyrazistych bohaterów posiadających cechy szczególne ,wyróżniających się na tle innych indywidualnością ,nazywanych ekscentrykami i stanowiącymi kontrast dla szarych ,zwyczajnych postaci w swoich filmach . Tutaj scenariusz pozwala mu się wyróżnić i po prostu specjalnie dla niego napisana rola a nie jego aktorstwo . . . . jednak zawsze pozostaje w obrębie znanych sobie aktorskich chwytów ,które powiela. Role Sparrowa i w Las Vegas Parrano są jego popisowymi jednak obydwie wpisują się w podobny schemat . Słaba jest kreacja w Sekretnym Oknie gdzie mogąc zabłysnąć grając pisarza z podwójną osobowością Johnny nie robi absolutnie nic szczególnego.We mnie ta "groźna" mina na koncu wywołała raczej uśmiech politowania .Ciekawsza postać stworzył John Turturro . Dużo lepiej wypadł też choćby Norton w Leku pierwotnym (choć nie jestem aż tak wielkim sympatykiem tej kreacji) też grający podobnego bohatera . Niesamowicie tendencyjna i absolutnie nieudana była tez kreacja w Donnie Brasco . Aż prosiło się o więcej emocji w ukazaniu iście szekspirowskiego dylematu przed jakim stanął główny bohater . Agent o dwóch twarzach zagubiony w podwójnej grze jaka prowadził aż prosił się o coś więcej niż to sarnie spojrzenie. O rolach takich jak ta w Na żywo wolałbym nie wspominać . . . . .Wyjątkiem jest Marzyciel- była to postać wprost napisana dla niego . Duzy chłopiec odnajdujący w sobie dziecięca wrażliwość -twórca opowieści o Piotrusiu Panie ,który nigdy nie chciał dorosnąć . Mimo to Depp raczej nie sprawdza się w dramatach . Nie operuje taką perfekcyjną warsztatową maszyną jak wspomniany Daniel Day Lewis . DDL własnie , Rush , Seymour Hoffman czy Bardem to są wybitni współcześni aktorzy .
Opinią widzów i średnią na filmwebie mało się przejmuje bo to Marlon Brando jest powszechnie przez historyków filmu krytyków uważany za jednego z największych aktorów w dziejachi człowieka który spopularyzował w Stanach aktorstwo oparte na systemie Stanisławskiego , a jest tutaj w tyle za Deppem . To ranking popularności w większości tworzony przez niedzielnych kinomanów . Poza tym większość jest głupia więc wszelkiego rodzaju rankingi na portalach społecznościowych nie powinny być wyznacznikiem dla kogokolwiek . Skazani na Shawshank nie są najlepszym filmem świata a Zielona Mila nie jest arcydziełem . Nie trzeba być znawca kina by to dostrzec .
Marlon Brando, jest świetny, nie widziałam z nim wielu filmów, ale uważam, że jest niesamowity.
Pewnie, że chodzi o ocenianie całej kariery ale niektóre osoby nie są w stanie tego pojąć i za wszelką cenę chcą innym zrobić na złość oceniając np. Deppa na 1
wystawiajac 1 jemu osoby tylko pokazuja jakimi filmowymi ignorantami są. A jest tu takie kółko wzajemnej jedynkowej adoracji , które wystawia mu tę ocene " bo tak", bo oni sie znają na kinie, bo wychwalaja pod niebiosa gigantow kina, ktorymi chyba kazdy sie zachwyca, nie rozumiejac ze sa takze inni aktorzy moze nie tak świetni, ale mający role ,które na zawsze pozostaną w pamięci i sercu niektórych odbiorców jako np Edzio Nożycoręki.
Nie, bo właśnie wystawiając mu 10 i uważając za wybitnego aktora pokazuje się swoją ignorancje . Innych mniej twarzowych aktorów ocenia się słabiej . Przecież dlaczego Seymour Hoffman nie łapie się do setki ? Przez wygląd . I trochę też uogólniasz bo na filmwebie wśród fanów Deppa ,Hanksa i Pitta ...takiego Day Lewisa nie każdy uważa za wielkiego aktora (bo go nie znają a jego filmy nie lecą na TVN w"superkinie") i nie każdy potrafi dostrzec wybitne aktorstwo. Bo gust gustowi NIERÓWNY . Jedni się znają lepiej inni gorzej. Każdy to się zachwyca Pacino i De Niro a Hoffmanem i Day Lewisem raczej nie .Właśnie przez IGNORANCJE .
"jak to jakiś lewis jest niby lepszy od pacino? "
"pacino swoimi rolami zjada twojego lewisa"
"a lewis grał w jakiś klasykach? "
"lewis miał jedną DOBRĄ rolę w aż poleje się krew"
"pacino i de niro to mistrzowie kina a nie jakiś lewis"
"pacino ma nagrodę Tony ,którą lewis mógłby mu co najwyżej pucować ..." -nagroda Tony jest przyznawana twórcom w amerykańskich teatrach a Day Lewis jest Brytyjczykiem no ale taki i tak wie swoje.
"swego czasu Cruise grał u najbardziej poważanych reżyserów a lewis..."- no rzeczywiście Scorsese ,Anderson , Spielberg ,Sheridan ,Frears ,Mann, Ivory to nie są znane nazwiska w świecie kina ...
To nie ja pokazuje swoją ignorancje a ludzie oceniający Deppa na 10 bo fajny dziwak i świetnie gra pajaców a De Niro i Pacino to jedynie mistrzowie . Ileż to już było tematów" kto najlepszym aktorem wszech czasów - DE NIRO czy PACINO" ? To dopiero ignorancja ,zapewne o gwardii brytyjskiego aktorstwa (O'Toole , Guinness, Olivier, Sellers ...) tacy ludzie nie słyszeli a Brando znają jedynie z Ojca Chrzestnego .Stewart , Fonda a kto to taki ? A Spencer Tracy ...a no tak na filmwebie pisali ,że dostał 2 razy z rzędu Oscara jak TOM HANKS .
a czy ktoś nie może mu wystawić 10tki z sentymentu dla jego wcześniejszych ról, ktore tej osobie się podobały ?! to jakaś zbrodnia karalna ? no i oczywiście oceniając też na 10tki tych innych znamienitych aktorów.
no bo tak troche jakbys nie mogl sie otworzyc na jego wczesniejsze role, co mnie troche dziwi ? też pozdrawiam i nie mialam tu konkretnie Ciebie na mysli, tylko ogolnie ludzi szastającymi 1dynkami, dla aktorow/filmow ktorz/re nie sa filmowym dnem. Po prostu mnie ten fakt dziwi, i nie moge tego zrozumieć.
Depp posiada w swoim dorobku dobre kreacje, co do tego nikt nie powinien mieć wątpliwości... 1 to zmieszanie z błotem, to tak, jakby aktor zupełnie niczego nie osiągnął, a jego "sława" była tylko i wyłącznie rozdmuchana (o czym wielu ludzi zapewne myśli). A jak widzę masz pojęcie i oglądałeś kilka ładnych filmów, więc nadal ciężko mi pojąć tą ocenę pomimo tak obszernego tłumaczenia
Nie mówię, że jesteś ignorantem (żeby nie było) ale 1 dla Deppa to przesada, nie jest on na pewno wybitnym aktorem, nie podobają mi się filmy w których gra ostatnio ale ma na swoim koncie bardzo dużo dobrych ról w ciekawych filmach.
Według mnie nie ma aż tak tragicznego aktora któremu szczerze można dać 1.
Ja np. twierdzę że Tobey Maguire gra sztucznie i ma jedną minę w każdej scenie ale nawet jemu nie dałabym 1 bo pokazał troszkę emocji w filmie "Bracia" więc nie jest z nim aż tak źle, tym bardziej jeżeli chodzi o Deppa.
Ale nie pomyslales, ze ktos moze wystawic mu 10 z sympatii, nie za aktorstwo.Przeciez to tylko internet, nie trzeba podchodzic do tego tak ostro:)
''a jego filmy nie lecą na TVN w"superkinie"''
A co Day-Lewis gra moze w jakis niszowych produkcjach? ''Gangi Nowego Jorku'', ''Lincoln'' czy ''Dziewiec'' sa to filmy jak najbardziej znane, wiec jest duza szansa, ze poleca w ''superkinie'' TVN'u. O ile juz ich nie transmitowali. Wiem, ze wiekszosc filmow z filmografii Lewis'a jest mniej komercyjna od tych z udzialem Depp'a, ale on takze wystepowal w filmach, ktorych reklamy nie leca co piec minut w telewizji, nie wspominajac juz o rezyserach z jakimi wspolpracowal. Craven (legenda kina grozy), Stone (epizod, ale jednak), Burton, Jarmusch, Mann czy Gilliam. Dodajmy jeszcze fakt, ze jeden film sam wyrezyserowal i to ze swietnym skutkiem.
Poza tym, krytykujesz ludzi, ktorzy wystawiaja Depp'owi dyszke, samemu dajac jedynke? Zakrawa to troche pod hipokryzje.
Skoro stwierdziles, ze Depp nie zasluguje na wyzsza ocene niz 6/10 to ustal takze dolny prog. Nie wiem, 4/10?
Wedlug mnie jest swietnym aktorem, wiec nawet 6/10 jest krzywdzace w jego przypadku.
OK. Skazani na Shawshank nie jest najlepszym filmem na swiecie. W takim badz razie, ktory nim jest?
Czy da sie to w ogole w jakis sposob stwierdzic? Mam za soba okolo 800 filmow, a drugie tyle czeka. Z tej listy z pewnoscia nie potrafilbym wybrac najlepszego, poniewaz istnieje zbyt duzo gatunkow, zbyt duzo rezyserow i zbyt duzo filmow.
Miałem podobny problem. Mowa o najlepszym filmie, ale zbliżam się do punktu krytycznego. Chyba Odyseja kosmiczna Kubricka. Miażdży w każdym aspekcie. Być może za rok zmienię zdanie, ale dziś rządzi 2001. : )
Wiadomo ja tez mam taki film, ktory cenie bardziej, niz pozostale.
W moim przypadku jest to ''Fight club''.
No, ale potem pojawia sie konsternacja, bo mysle o takich filmach jak:
-Scarface
-Chlopcy z ferajny
-Kasyno
-Infiltracja
-Zycie jest piekne
-American beauty
-Szeregowiec Ryan
-Pelny magazynek
-Goraczka
-Truman show
-Forrest gump
-Oldboy
I wtedy juz nie jestem taki pewien, ktora produkcja jest najlepsza w moim odczuciu
Myślę, że z każdym miesiącem regularnego oglądania filmów, można sobie wyrobić pewną opinie. Zauważyłem to na swoim przykładzie. Miałem bardzo rozbudowany gust(nie wiem czy to poprawne heh), ale teraz robi się ściślejszy. Zaryzykowałbym hipotezą, że za rok będziesz pewien tego jednego filmu i niekoniecznie będzie to Fight club.
Z tym ''Fight clubem'' to chyba juz zostane na wieki.
Jest to moja ulubiona produkcja... od dobrych paru lat (bodajze trzech albo czterech).
Ogladalem wiekszosc klasykow i zaden nie zrobil na mnie takiego wrazenia. <Klamstwo> Wlasciwie to zrobil, ale ja w dalszym ciagu mam zakodowany ten jeden film. Natomiast jakos srednio widze przyszlosc kinematografii, wiec tak jak wyzej wspomnialem, zaden film nie zachwyci mnie tak bardzo jak ''Podziemny krag''.
Wybacz, że skomentuję, a nawet nie doczytam do końca. Bulwersowanie się nad popularnością atrakcyjnego aktora filmów rozrywkowych, który młodszych inspiruje, a starszych doprowadza do łez (ze śmiechu oczywiście), jest jak pisanie powieści antywojennej (thank you Mr Vonnegut!), walka z wiatrakami, porywanie się z motyką na Słońce i tak dalej. Krótko mówiąc, rozpisujesz się na temat zupełnie niewarty uwagi. Wyluzuj, bo i tak nic nie zmienisz. Wiadomo, że na takim Filmwebie cała masa wybitnych osobistości będzie niżej niż Depp, bo typowy Seba nawet ich nie zna. Może po prostu musisz zmienić stronę?
Moim zdaniem w Dzienniku zakrapianym rumem Depp wykazał się. Celowo próbowałam doszukać się u bohatera jakiejś dziwności/ ekscentryczności i nie znalazłam. Johny bardzo dobrze zagrał najnormalniejszą postać na świecie. W sekretnym oknie również - bohater pomimo iż chory psychicznie nie robi głupich min jak Jack Sparrow. Także owszem, większość jego ról to postaci ekscentryczne, pewnie sam aktor jest trochę ekscentryczną osobą, ale znowu bez przesady.
jego normalne kreacje są mdłe i nijakie . Sekretne okno to słaba rola o czym już wiele razy pisałem . W dzienniki Johnny pokazuje ten sam schematyczny zestaw minek jaki widziałem w wielu jego filmach .
Całe szczęscie nie jesteś krytykiem ani wybitnym znawcą filmowym tylko pseudoznawcą w dodatku kiepskim i ograniczonym (raczyłes napisać ze większość na filmwebie jest głupia...ja się powstrzymam z takimi stwierdzeniami w stosunku do Ciebie...bo to stwierdzenie akurat najlepiej pokazuję twą wątpliwa inteligencję) tak czy siak wracając do tematu...nie jesteś nikim ważnym w tej dziedzinie więc pozwolisz ze inni nie połączą się z tobą w bólu nad wysokimi ocenami dla Depp'a :/, i naprawdę szacun dla Ciebie za poświecenie aż takiej uwagi tej kwestii i tak długiego posta...niech moc będzie z tobą...
hehe śmieszny post . Najpierw piszesz, że jestem tępy i ograniczony a potem : " tak czy siak wracając do tematu..." i dalej ,że jestem tępy i ograniczony . Myślałem ,że podejmiesz jakaś próbę obrony swojego ulubieńca ale jak widać myliłem się. Szkoda. Pozdrawiam :)
Próbe obrony przed kim?? Przed tobą...widze że czytać ze zrozumieniem tez nie umiesz...napisałam ze nie jestes autorytetem w dziedzinie krytyki filmowej wiec inni nie muszą się z tobą łączyć w bólu i ze zadziwia mnie fakt że poświęciłes temu aż tyle swojej uwagi...i dalej poświęcasz...to jest dopiero śmieszne :D:D...aaaa i gdzie napisałam że jesteś tępy??? oto twój cytat " To ranking popularności w większości tworzony przez niedzielnych kinomanów . Poza tym większość jest głupia więc wszelkiego rodzaju rankingi na portalach społecznościowych nie powinny być wyznacznikiem dla kogokolwiek", rozumiem że znasz tą większośc osobiście dlatego taki wniosek. Nie jest sztuką doceniać coś co jest powszechnie uznane za "dobre" czy "genialne" jak Brando, DeNIro, Pacino (a i owszem uwielbiam całą trójkę)
Depp'a bronić nie mam zamiaru a już napewno nie przed Tobą po drugie myślę że większość zgodzi się ze mną że Depp i jego role bronią się same...nie lubisz go, czy tam uważasz że jego role są płytkie czy denne...twoje prawo...
Przecież nie od dziś wiadomo że to co podoba się masom jest skrojone pod publiczkę ,łatwo przyswajalne i dość przejrzyste by każdy mógł załapać nawet idiota. Właśnie taki jest Depp i jego filmy. Z pewnością uważam się za bardziej wyrobionego widza dla którego kino jest pasją ,czytam książki poświęcone filmom i historii kina. Interesuje się tym. Nie jestem krytykiem filmowym jednak chciałbym zaznaczyć ,że Depp nie ma na swoim koncie nagród przyznawanych przez krytyków filmowych właśnie . Czy ma jakieś nagrody stowarzyszeń krytyków z Nowego Jorku , Los Angeles czy Bostonu ? Nie ma. A taki Day Lewis czy Nicholson maja ich mnóstwo. Oscar jest przyznawany przez kumpli po fachu nie każdy jest tam znawcą członkiem akademii może zostać byle jaki znany człowiek ,który niekoniecznie ma wiedzę w dziedzinie aktorstwa dlatego Johnny ma te swoje 3 nominacje. Glob jest nagroda przyznawaną przez dziennikarzy nie krytyków. Depp jest przeciętnym aktorem musicie to zrozumieć.
jesteś niesamowicie wulgarna i ordynarna od razu widać żeś fanka deppa. Dziwi mnie tylko dlaczego na poprzednim koncie depomianczka wystawiłaś mu ocenę "1/10" . Dziwne to twoje zachowanie.
Wiesz co?... nie chce mi sie z toba gadać, a zaproszenie przyjełam, bo w sumie walę to forum, nie ma ziomów, którzy urzędowali, więc nie ma sensu tu leźć.
NARA!
... a poza tym..., kiego zaprosiłeś mnie do znajomych? Żeby znów oberwać??
hehe
twoje wypowiedzi tutaj nie wskazują też na to, abyś ty była inteligentna. wpisy godne nastolatki zakochanej w Deppie po uszy.
też to zauważyłam, że nadaje się do takich ról idealnie, jak w karaibach itp. ale za to gra je perfekcyjnie. dużo aktorów ma tendencję do pewnego wizerunku, który grają najlepiej....
Depp jak już nie raz mówił w wywiadach, lubi role ekscentrycznych postaci, i w przeciwieństwie do tego co piszesz to nie jest tak, że wykazuje tendencje grania w jeden sposób. Robi to, bo tak chce. Ma już wystarczająco dużo kasy, więc gra role, które sprawiają mu na planie przyjemność. Przyznaję, że nie przepadam za tymi kreacjami w które on się teraz bawi, ale dałam mu 10 z sentymentu i za to, że na prawdę uważam go za świetnego aktora. "Co gryzie Gilberta Grape'a" to jeden z najlepszych filmów jakie widziałam, a jego gra aktorska według mnie nie miała nic do zarzucenia.
Co do "Zielonej mili", film mnie też nie zachwycił- książka była lepsza, ale też duże znaczenie dla mnie miał fakt, że jest to stary film, przez co niektóre sceny nie są zrobione tak dobrze jak mogły by być zrobione teraz.