Johnny Depp

John Christopher Depp II

8,8
245 513 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Johnny Depp

Bo jest ona przepiękną aktorką. Jak większość Francuzek z resztą.

użytkownik usunięty
revirdixat

Żałosne jest wyrywanie zdania z kontekstu.

nie wyrwalem. myslalem ze kontekst dotyczy mnie.

użytkownik usunięty
revirdixat

Miałam na myśli mężczyzn, ogólnie, żadnego konkretnego.

dobrze wiesz jaki mam stosunek do tęczowych . I osobiście uważam że rurki to upadek męskości może jestem trochę staroświecki ale nigdy nie zgoliłbym też swoich bujnych włosów na klacie a i lubie chodzić w kilkudniowym zaroście lub zapuścić brodę do pejsów (przynajmniej mam twardy ciemny zarost) .Gdy słysze o chłopaczkach którzy juz nawet nie chodzi o klatę ale gola włosy na nogach czy rekach to automatycznie gotuje się we mnie .
a wracając do dresów to akurat rzeczywiście nike czy adidas to popularne firmy i wielu ludzi nawet do biegania czy pójścia na siłownie zakłada takie ubrania ale tu chodziło mi o naprawdę specyficzną grupe ludzi ,którzy siedzą zazwyczaj na klatkach schodowych ,chodza do klubów ze specyficzną muzyka (techno) mają łyse glace i charakteryzują się specyficznym podejściem do życia gdzie na samym szczycie piramidy hierarchii wartości plasują się bluza nike i buty "za pięć baniek na sprężynach" + oczywiście JP jak i nienawiść do wrogiego klubu piłkarskiego .Takich "ludzi" rozpoznaje z daleko jako ze mieszkam i studiuje w Krakowie i często zdarzało mi się przebywać na najbardziej niebezpiecznych osiedlach w miescie jak kurdwanów ,Bieżanów ,azory czy słynna Nowa Huta .

użytkownik usunięty
GeorgePatton

Wolę rurki od całej tej bandy JP i "Legia jest naszym mistrzem". Jeśli ja miałabym się jakoś określić, to jeśli zarośnięta klata, to taka jak u Jude'a Law, jeśli zarost to bardzo na plus, ale żaden dziewiczy wąs i żadna broda. Golenie włosów na nogach i rękach u mężczyzn - stanowcze nie. Miałam tu przygotowane linki z ideałami, ale niestety, filmweb to filmweb.
Ogólnie też stawiam bardzo na wygodę, w ogóle rzadko noszę jeansy, po prostu na zdjęciu zobaczyłam dres. Bo dla mnie to jest dres. Luźne jeansy, to luźne jeansy, ale dres to dla mnie dres.

nie mam dziewiczego wąsa mam twardy zarost golę się już od gimnazjum . Co do dresów to naprawdę nie jest dres jest nawet materiałowo inny

użytkownik usunięty
GeorgePatton

Podejrzewam, że mężczyzna już studiujący, nie powinien mieć dziewiczego wąsa. A zarost =/= broda.
Dres jest dresem. Ty myślisz, że dres jest wtedy, gdy jest uszyty z jakiegoś ortalionu albo czegoś takiego. A dla mnie to bez różnicy jaki materiał.

akurat goliłem się dzisiaj :) zostawiłem tylko pejsy jak u Elvisa .
a tak w ogóle to uważam że jesteś bardzo dojrzała jak na swój wiek

użytkownik usunięty
GeorgePatton

Powinnam napisać, że ja też?
Przez Internet może ci się tak wydawać. W rzeczywistości mogę być kompletnie inne. Dlatego ja podchodzę do tego wszystkiego z dystansem.

takie mam wrażenie czytając twoje wypowiedzi kwiatuszku

użytkownik usunięty
GeorgePatton

Nie życzę sobie, abyś zwracał się do mnie w taki lub podobny sposób.

dobrze kwiatuszku

nie jestem znawca kina za mało filmów widziałem ale staram się (dużo czytam książek o kinie i oglądam różne filmy z wielu gatunków) może w przyszłości będę mógł się tak nazwać .
pewnie jakbym miał długie włosy ,okulary i wyglądał na fana Nergala to by bardziej pasowało

użytkownik usunięty
GeorgePatton

Już pisałam o tym wyżej. Pierwsze wrażenie to pierwsze wrażenie, po prostu.

w sumie to nawet przydatne :) W liceum nauczyciele też mniej ode mnie wymagali i co chwilę czepiali się mojego wyglądu a że robiłem dosłownie minimum byle mieć przedmiot z głowy to nie spodziewali się że napiszę maturę najlepiej w klasie . W szkole mniej wymaga się od chłopców w kapturach a ja i często udawałem głupszego bo najlepsi dostawali dodatkowe zadania na polskim i co chwile kazano im zostawać na jakieś dodatkowe zajęcia

użytkownik usunięty
GeorgePatton

Z własnych obserwacji i autopsji wiem, że nauczyciele w dużej mierze wystawiają oceny za sposób bycia, zachowanie, styl ubierania, itp. Dlatego nienawidzę szkoły, bo moje "koleżanki", którę liżą dupy każdemu nauczycielowi mają lepsze oceny, niż ja, choć jestem od nich znacznie inteligentniejsza i mądrzejsza.

dziwiło mnie jak u mnie w liceum nauczyciele nic nie mówili do ludzi ubierających się jak kompletne cioty , emo czy innych pedrylów w rurkach z grzywkami na bok i manierą mówienia jak u baby . Było u mnie paru dresów ale ci to bardziej siedzą w zawodówkach niż ogólniaku . Ja sie wyróżniałem bo u mnie nosili sie raczej jak metale ,emo ,jakieś smieszne sweterki czy inne takie . Przyznaje ze moja bluza " zamek orszak stoprocent" (wpisz w google pierwsze od góry) rzucała się troche w oczy nawet ludzie w galerii krakowskiej czy na ulicy podchodzili do mnie i pytali się gdzie można taka kupić.Miałem pare takich sytuacji - odpowiadałem że już raczej takiej nie kupią może uchowała się w skateshopie (byly tylko 2 w krakowie ) ale to rzadki egzemplarz . Przyznaje zwracalem uwagę ale raczej pozytywną bo takich ubrań sie nie spotyka czesto na pewno dresy w takich nie chodzą . W szkole się tylko czepiali że mam prowokujący wygląd i wzbudzam agresje - zawsze odpowiadałem nauczycielom że jak widze tych chudzielców z zabandażowanymi nadgarstkami mam ochotę ich dobić i to oni wzbudzają agresje nie ja .
Czepiali sie mnie też bo 3 razy w tygodniu miałem w siatce rękawice bokserskie bo po zajęciach chodziłem na treningi i dla nich debili to oznaczało że jestem chuliganem i na pewno zakładam je by bić innych (szczyt debilizmu skoro rękawice amortyzują uderzenie i gdybym miał kogoś bić na ulicy czy w szkole to bym je ściągnął ). Raz miałem sytuacje że siedzę oczywiście w swojej zwykłej pozie i babka od polskiego przepytując wszystkich ze "Zbrodni i Kary" mnie ominęła . Zapytałem się "dlaczego mnie Pani nie zapytała ?" odpowiedziała "bo Pan jest pewnie nieprzygotowany a ja nie chce tracić czasu " powiedziałem wtedy że ja się zgłaszam do odpowiedzi i okazalo się ze jako jedyny przeczytałem lekturę streściłem wszystko , skomentowałem pewne motywy i dokładnie scharakteryzowałem i Raskolnikowa i Sonie . Kobieta nie mogła wyjść z podziwu i powiedziała "w życiu bym się po Panu nie spodziewała " -miałem ochotę ja torturować . Uważam ze tylko pedaly nie czytają lektur zwłaszcza takich jak Zbrodnia i Kara- arcydzieło literatury które każdy człowiek chcący by nazywano go człowiekiem powinien przeczytać .
Wracając do ubioru
Powtarzam dres jest ortalionowy takie bluzy to nie dresy . I mnie to bardzo obraża zwłaszcza że nienawidzę tej subkultury, nienawidzę wisły i cracovii i żadnej polskiej drużyny która nigdy nic nie osiągnęła ( jako człowiek sam grający w piłkę nożna i kochający ten sport) i ludzi którzy im kibicują ,nienawidzę "JP" i gnoi psioczących na policje ,nienawidzę ich twarzy i niskiego czoła jak i tępego spojrzenia . Nie porównuj mnie do dresów wpisz w google "dres" i zobacz sama

GeorgePatton

http://sjp.pwn.pl/szukaj/dres

revirdixat

ograniczony jesteś
w sumie dla mnie metale Goci i emo to to samo na czarno sie ubierają

GeorgePatton

dres jako stroj nie jako osoba.
nie ja jestem autorem slownika pwn.

revirdixat

to spoko
w sumie każdy do ćwiczeń nosi dres więc mógłby być dresem

GeorgePatton

pozostaje jeszcze jedenj warunek: maly mozg.

revirdixat

zauważyłem że dresów można rozpoznać również po kształcie czaszki i wyrazie twarzy
widać że komora mózgowa jest u nich mniej rozwinięta . np zobacz zdjęcie Pei na filmwebie to niby hiphopowiec ale ryj typowo dresiarski

GeorgePatton

tak peja to prymitywny dres z bardzo malym mozgiem a z ryja bardziej przypomina zwierze niz czlowieka.

revirdixat

wiem założyłem nawet temat u niego na forum . Prawie każdy raper to idiota ja lubię tylko słonia i necro

GeorgePatton

nie znam tych dwoch. nie toleruje hip hopu. muzyka to sztuka a hip hop sztuka na pewno nie jest.

revirdixat

wpisz w gogle "necro who's your daddy" i koniecznie zobacz teledysk -MISTRZ ,który wie gdzie miejsce kobiety . nie uważam tego za sztukę ale z ogromną radością słucham jego kawałków
a wracając do ciekawszych tematów to moim zdaniem Phoenix w tym roku zgarnie Oscara i kibicuje mu naprawdę mocno po obejrzeniu dłuższego zwiastuna The Master- zostawia w tyle Day Lewisa (biorąc pod uwagę zwiastuny) ,który wydaje mi się że nie odnalazł się w tym całym spilbergowksim sentymentalizmie. Mam nadzieje ze się mylę ale i tak kibicuje Phoenixowi . Scena w której Seymour (liczę na Oscara za drugi plan) mówi coś do niego a ten się zjebał głupio się ciesząc jest mistrzowska . Cofałem ją sobie ,zastanawiam się czy to było w scenariuszu czy to tylko spontaniczne zachowanie które znalazło się w filmie .

GeorgePatton

rzeczywiscie phoenix bardzo dobrze wpasowal sie w swoja role. swietnie zagral (i zaspiewal) johnnyego casha ale wtedy nie mial szans na oscara wiec jest wielce prawdopodobnie ze dostanie teraz. ale poczekajmy jeszcze na zwiastun do hitchcocka bo wydaje mi sie ze charakterystyka gry aktorskiej hopkinsa pasuje idealnie do roli alfreda. poza tym duzo mowi sie johnie hawkesie ktory zrobil sporo szumu swoja rola sparalizowanego prawiczka.
dla hoffmana aktualnie nie widze konkurencji bo chyba nie leo z django hehe.

revirdixat

myślę że hoffman dostanie oscara za drugi plan ale chciałbym żeby chociaż nominowano Fassbendera za Prometeusza ,który nie jest może udanym filmem ale jego kreacja to najmocniejszy punkt tego dzieła .
Po zwiastunie wydaje się dobra rola tego hawkesa ale wątpię by był to poziom Javiera Bardema w "W stronę morza"
a co z de niro hehe ?

GeorgePatton

wlasnie zapomnialem o bobie. ponoc cos tam za te role zdobyl a sam film wygral w toronto.

GeorgePatton

http://www.indiewire.com/article/2013-oscar-predictions-best-supporting-actor

użytkownik usunięty
GeorgePatton

Te traumatyczne przeżycia sprawiły, że wypisujesz to, co wypisujesz? Czy to taka maska, żeby już nigdy więcej nikt cię nie potraktował gorzej, niż chłopaka w rurkach?
A tak serio, to jestem zszokowana, że tak bardzo się obnażyłeś. I tym stwierdzeniem "dres" nie chciałam cię urazić.
Jeśli chodzi o lektury - nie wiem od czego to zależy, ale nie lubię czytać lektur. Wiem, że istnieje zerowe prawdopodobieństwo tego, że przerobię coś, co lubię, ale chciałabym, że szkoły otworzyły się na ciekawe i godne uwagi propozycje uczniów.
Czytając o tym co piszesz o JP, legionistach, dresach i chłopakach w rurakch aż wypływa z ciebie jad. Nie akceptujesz po prostu tego co jest inne. Ja też mam grupki osób, których nie lubię, ale nie uważam ich za gorszych (choć niektórzy są na takim poziomie, że są gorsi). Mój ksiądz uważa, że jeśli ktoś jest od niego inny, to znaczy, że jest chory. Nie mam nic do hip-hopowców czy raperów, ale nie słucham takiej muzyki i trudno jest mi to określić jako muzykę, bo nawet jeśli bardzo chciałabym zrozumieć ten nurt muzyczny, to chyba na wieki wieków będzie to dla mnie taka melorecytacja.
Ta zwykła poza to jaka? Bo miałam w klasie chłopaka, dla którego zwykła poza to rozwalenie się przy ławce, trzymanie rąk w kieszeniach i śmianie się z byle gówna.
Ja, jako osoba mniej zaangażowana ten rodzaj sportu, również gardzę polskimi klubami i kibicami owych klubów.

jakie traumatyczne przeżycia moja droga ? To co opisuje to nie sa traumatyczne przeżycia tylko sytuacje mające związek z błędnym odczytywaniem mojego wizerunku bo prawda jest taka że ja nawet się nie znam na hip hopie i raczej mało go słucham bardziej wolę np stare kawałki Cher czy Tiny Turner no i oczywiście muzykę filmową.
Nikt mnie źle nigdy nie traktował i wcale się nie obnażyłem bo nie od dziś wszyscy znają mój stosunek do homoseksualistów ,facetów w rurkach czy innych takich . Do jednych coś bam bo uważam że to zboczenie do drugich bo są głupi i sie tną co uważam za żalosne a do tych w rurkach bo przyczyniają sie do upadku męskości do metali czy innych normalnych ludzi tez innych ode mnie nic nie mam. To że nauczyciele czepiali sie mojego wyglądu tez zlewałem i nie jest to coś co odbiło się na mojej psychice hehe.
co do pozy to zwyczajnie zawsze siedziałem okrakiem i glowe trzymałem na łokciu wielu tak siedziało ale tylko ja miałem kaptur o pojemności worka ziemniaków .W sumie nie dziwie się nauczycielom tez gdybym widział kogos takiego jak ja już wyrobiłbym sobie ogólną opinie ale najlepsze było jak zaskakiwałem ich swoją wiedzą i wrażliwością na sztukę .W 3 liceum mieliśmy nowego profesora od Polskiego ,który zawsze dyskutował ze mną o kinie i nie raz był pod wrażeniem mówiąc " gdybym zobaczył Pana na ulicy w życiu nie powiedziałbym że ktoś taki może znać nazwisko Bergman "
a i jeszcze co do facetów w rurkach i obcisłych bluzeczkach z hausa to uważam że wojsko powinno być obowiązkowe jak kiedyś by nauczono ich być mężczyzną

użytkownik usunięty
GeorgePatton

Moja szkoła jest z pewnością dla mnie jednym z tych najbardziej traumatycznych przeżyć. Na samą myśl o niej zbiera mi się na wymioty. A jakby nie patrzeć, zostały mi jeszcze 3 lata nauki.
Myślę, że to pewnego rodzaju obnażenie się. Nie to, co i o kim myślisz, ale ogólnie wszystko.
"glowe trzymałem na łokciu" what?
Ja z moją polonistką też lubię rozmawiać. Mamy bardzo podobny gust, mimo znacznej różnicy wieku między nami. Ma dość specyficzne podejście do nauki, co akurat u niej cenię, bo nie uczy nas tylko samego polskiego, ale chyba bardzo by chciała, żebyśmy słuchali dobrej muzyki, oglądali porządne filmy, chodzili do teatru, itp.
Fajne miałeś liceum, skoro nauczyciele tak do ciebie per pan. U mnie ludzie kojarzą De Niro "bo nazwisko obiło im się o uszy", a co dopiero Bergman albo Billy Wilder.
Zakładam, że sam nigdy nie byłeś w wojsku, więc możesz tak każdego po kolei tam wysyłać.

użytkownik usunięty

lektury trzeba czytac i koniec.
a na jakim profilu jestes aviatoreczko?

użytkownik usunięty

Na profilu lingwistyczno-dziennikarskim.

użytkownik usunięty

pewnie masz jezyk obcy rozszerzony. angol tak?
pewnie polak
i wos tez. popraw jesli sie myle

użytkownik usunięty

Angola mam już roszerzonyego, a w 2 kl. będę rozszerzać polaka i do wyboru wos lub historia.

użytkownik usunięty

ja tez tak mam ale zdaje jeszcze rozszerzenie z matmy.
a zdecydowalas sie na wos czy historie?

użytkownik usunięty

Jestem kompletna noga z maty, fizyki i chemii, więc nic z tychh rzeczy.
Nie mam pojęcia w ogóle. Wos mnie nudzi, mam nudną nauczycielką od wosu i lekcje normalnie można przespać. Historia za to mnie bardziej interesuje, ale nie wszystkich okresów chce mi sie uczyć, a matura pewnie byłaby trudniejsza.

użytkownik usunięty

matura wlasnie latwiejsza z historii niz z wosu. ja przez rok bylam na matmie rozszerzonej i do dzis przerabiam indywidualnie material z rozszerzenia wiec zdam i matme. zawsze to wiecej mozliwosci. moge isc na humanistyczne i politechniczne studia. tylko na medycyne sie nie dostane.

użytkownik usunięty

Ja jak na razie nie mam na siebie żadnego pomysłu. Po maturze chciałabym sobie zrobić rok przerwy, ale nikt mi na to nie pozwola. No bo "Jak to? I zmarnujesz rok?". Nie wiem nawet co miałabym ewentualnie studiować, bo nie chcę studiować tylko dla studiowania.
Jeśli będziesz chciała studiować coś z matematyką, będzie ci łatwiej znaleźć potem jakąkolwiek pracę. Humanistów jest na pęczki. A jedyne co lubię, to języki obce (i film, ale pardon...) tyle, że angielski zna teraz większość młodych ludzi, umiem całkiem ok rosyjski i niemiecki, ale nie na tyle, żebym mogła się tym zająć.

jezyk angielski sie przydaje. jest cale mnostwo znakomitych filmow do ktorych nie ma napisow polskich a jedynie angielskie.

użytkownik usunięty
revirdixat

Co innego uczyć się angielskiego, żeby być ogarniętym człowiekiem w XXI wieku, a co innego studiować filologię angielską i później robić na budowie.

nie ma to jak szekspir w oryginale.

użytkownik usunięty
revirdixat

Ja o czym innym, ty o czym innym. Chyba czas zakończyć tę owocną dyskusję.

tlumacz przysiegly to niezla fucha.

użytkownik usunięty
revirdixat

Może i niezła, na początku myślałam o tłumaczeniu, ale myślę, że teraz tych tłumaczów to na pęczki.
Już nawet fantazjowałam o prawie, ale uznałam, że Polska to nie Ameryka i nie ma takich emocji (i sądów) jakie są w USA, a nie ma tutaj. Ale gólnie to jestem pewna, że byłabym wspaniałym prawnikiem.

z historii lajtowa matura ,wcale nie taka trudna .Sam zdawałem. Z majzy podstawa jest banalna i trzeba być debilem żeby nie zdać .W ogóle wku rwia mnie że tak teraz ułatwiają -30% żeby zdać do tego można mieć przyrządy ,kalkulator i dają książkę z wzorami (NO BEZ JAJ!) Potem na studia idzie masa debili co nawet nie umieją przekształcić wzoru .50% powinno być wymagane a nie 30

użytkownik usunięty
GeorgePatton

Ja jestem nowa podstawa programowa, mam inną maturę.
Ty się możesz srać na 50% z matematyki. Ja osobiście nie i nawet nie chcę myśleć o tych 30%.