Johnny Depp

John Christopher Depp II

8,8
245 513 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Johnny Depp

Trzeba przyznać, że Johnny Depp zrobił zawrotną karierę i jest jednym z najpopularniejszych współczesnych aktorów. Podkreślam - jednym z najpopularniejszych, co wcale nie oznacza, że jednym z najlepszych.
Sama cenię go za rolę Gilberta Grape'a i Axela Blackmara w "Arizona Dream". Musze przyznać, że sama uważam go za niezłego aktora, jednak niewybijającego się niczym nadzwyczajnym ponad innych. Według mnie przez całą swoją długą karierę, Depp nie odegrał jeszcze roli życia.
Ale właściwie chciałam się skupić nad czymś zupełnie innym - nad Deppem jako człowiekiem - gwiazdą - ulubieńcem nastolatek i mas.
Wydaje mi się, że Depp jest człowiekiem bez osobowości i właśnie dlatego udało mu się zrobić tak wielką karierę i zyskać popularność. Dla mnie to typ człowieka - kameleona, który dzięki "elastyczności" przetrwał na komercyjnym rynku Hollywood m. in. dzięki symetrycznej buzi i "uładzonemu", efektownemu wizerunkowi.
Dla mnie Johnny Depp jest dokladną kopią przedwcześnie zmarłego Rivera Phoenixa, który był o wiele bardziej interesującym człowiekiem i o wiele bardziej uzdolnionym i ekspresyjnym młodym aktorem. River Phoenix wiele wnosił - miał własny styl i odwage głoszenia poglądów.
bardzo irytuje mnie, że Johnny Depp stara się być Riverem Phoenixem naszych czasów. Niestety Depp nie ma tak wiele do powiedzenia jak River Phoenix. Dla mnie Depp jest jedną z komercyjnych gwiazdek Hollywood, która bez żadnych zahamowań KOPIUJE Rivera Phoenixa.
Takie jest tylko i wyłącznie moje zdanie, z szacunkiem dla wszystkich fanów i dla samego Deppa.

Pozdrawiam.

Gyrapha

Przykre jest to, że ludzie tacy jak Ty, kierują się wyrobioną opinią po POTC. Co za tym idzie, przykre jest to, że J.D. zagrał w tym filmie, ponieważ przylgnęła do niego plakietka "maskotki Hollywood", której za wszelką cenę starał się unikać. Dalej- przykre jest to, że ludzie są zwykłymi ignorantami i zwykle nie mają pojęcia o wcześniejszej karierze aktora i filmach w których wgrywał <fajnie, że wymieniłaś aż DWA>. I co za tym wszystkim, po raz kolejny, kroczy, przykre jest to, że ludzie doszukują się jakiejś sztuczności, plastyczności oraz kopiowania w jego zachowaniu. Każdy człowiek ma osobowość, więc to bzdura.
River Phoenix- cóż za porównanie. Jeśli już, to lepiej naśladować godnych aktorów niż marnych- zresztą to Twoje zdanie, z którym ja się zupełnie nie zgadzam, co za tym biegnie.. wiele biegnie a mi się nie chce pisać.

Cyanide

"komercyjna gwiazdka Hollywood"

HAHAHA !!!

normalnie prawie z krzesła nie spadłam jak to przeczytałam :D

jak dotąd jedynymi filmami komercyjnymi w karierze Johnny'ego Depp'a to trylogia POTC a zważ, że tenże aktor ma w swojej filmografii ponad 30 filmów...

komercyjny? no pewnie! tak jak Jim Jarmusch, Emir Kosturica, Tim Burton, Jeremy Leven, Roman Polański, Lasse Hallstrom - jakbyś nie wiedziała to reżyserzy filmów, w których grał... Tak poza tym co powiesz o takich "komercyjnych" partnerach filmowych Depp'a jak: Al Pacino, Juliette Binoche, Fayne Dunaway, John Malkovich, Sean Penn, Marlon Brando i inni których nie będę wymieniać bo możesz ich znaleźć w filmografii aktora... Zaskoczona??? To elita filmu offowego, niezależnego, ambitnego, często trudnego w odbiorze, więc pewnie nie zetknęłaś z tymi rolami Depp'a za które naprawdę warto go cenić i podziwiać - vide Rozpustnik, Odważny, Edward Nożycoręki, Arizona Dream, Co Gryzie Gilberta Grape'a, Ed Wood, Donnie Brasco i wiele, wiele innych... Ale nie Ty bazujesz prawie tylko na POTC...

Dam Ci dobrą radę:
nie gadaj głupot tylko idź odrób lekcje z bo wielką znajomością filmów Depp'a i dobrego kina pochwalić się nie możesz...

Turanga_Leela

a tak poza tym podaj mi swoją definicję "roli życiowej"? chodzi Ci, że jest to rola bardzo rozpoznywalna przez wszystkich?? No to dobrze podaj mi "życiowe role" tak wybitnych aktorów jak: Jack Nickolson, John Malkovich, Clint Eastwood, Robert de Niro?? A może oni są dobrzy nie dlatego, że każdy ich film to "życiowa rola", ale osobna, zapadająca w pamięć kreacja, która daje do myślenia odbiorcy, wzbudza w nim głębokie refleksje, porusza?? Bo mnie każda postać odgrywana przez Depp'a (choć najmniej oczywiście rola Sparrowa, ale akurat ten film to czysta rozrywka i nic więcej, a Depp i tak wykrzesał z niej jak najwięcej mógł), daje do myślenia (rola Junga w Blow, Donniego Brasco, Gilberta Grape'a, hrabia Rochester z Rozpustnika) czasem też wzrusza (np. Edward Nożycoręki, Raphael z Odważnego), bawi (rola Don Juana de Marco, Jack'a Sparrow'a) a także niepokoi (jak Mort z Sekretnego okna, William Blake z Truposza lub też Corso z Dziewiątych wrót) czy nawet przeraża (jak w roli Spencer'a z Żony austronauty)... Ważne jest co ta gra aktorska i te postacie wnoszą do naszego życia i to co możemy z nich czerpać, jakie dzięki nim wyciągać wnioski, zacząć myśleć nad problemami, które poruszają a nie ile ról życiowych aktorzy mają w swej karierze...

Turanga_Leela

trzcina, musze powiedzieć, że troche mnie rozśmieszyła Twoja wypowiedź ponieważ znam WSZYSTKIE filmy, które wymieniłaś. I właśnie dlatego, że mam dużą znajomość filmów z Deppem pozwoliłam sobie założyć ten wątek. Gdybym bazowała tylko na Piratach z karaibów to faktycznie nie miałoby to większego sensu.
Właściwie to nie musze się przed Tobą usprawiedliwiać ani tłumaczyć. Wyraziłam swoje zdanie, które może się podobać albo nie.

I właśnie tak jak mówisz. Depp wiele razy grał ze wspaniałymi aktorami. Najbardziej zapadł mi w pamięć film Donnie Brasco, ale mówie tutaj o al Pacino, nie o Deppie, którego kreacja w tym filmie dla mnie była mdła i trudna do zapamiętania. Tak samo rola Raphaela. Niestety, Depp "gaśnie" przy tych wszystkich dobrych partnerach z którymi gra. Jak dla mnie to działa na jego niekorzyść :)


Pozdrawiam

Turanga_Leela

Johnny Depp to aktor, jak najbardziej komercyjny.

Trylogia POTC jedną komercją?

POTC (3 części), Desperado 2, Z piekła rodem, Na żywo, Charlie i fabryka czekolady, Dziewiąte wrota, Jeździec bez głowy, Odważny, Donnie Brasco, Truposz - to filmy komercyjne, w których zagrał Depp (choć pewnie coś pominąłem).

Nie wciskaj więc, że Depp jest aktorem ambitnych produkcji, bo to śmieszne.

_Ja_

Podaj mi proszę definicje ambitnego filmu? i dlaczego ambitny film nie może być jednocześnie popularny? bo ludzie SĄ OGÓLNIE PUŚCI, GŁUPI i nie mają żadnego gustu? tak wynika z twojego rozumowania.

Cyanide

"Przykre jest to, że ludzie tacy jak Ty..."
Prosiłabym jednak o powstrzymanie się od tekstów takich jak ten bo niestety mnie nie znasz i nie oceniaj mnie po kilku wersowej wypowiedzi, ok? Zacznijmy od tego.
Dalej. Znam wcześniejszą twórczość Deppa dość dobrze. DWA filmy, które wymieniłam to filmy, które JA lubie, a nie które ZNAM. A to zasadnicza różnica więc prosiłabym lepiej przeczytać moją wypowiedź. Może z większą uwagą.
I ciekawa jestem ile filmów z Riverem Phoenixem znasz Ty? Bo widze, że łatwo przyszło Ci go OCENIĆ jako marnego aktora, cóż. Widocznie takie jest Twoje zdanie. Nie mam najmniejszego zamiaru się kłócić bo nie o to tutaj chodzi. Wyraziłam swoje zdanie i tyle.
Wybacz, ale nie każdy człowiek ma osobowość, a to jest najbardziej PRZYKRE ze wszystkiego. Większość ludzi w Hollywood to "maskotki", fakt.
Takie jest MOJE zdanie, podkreślam raz jeszcze.

I jeszcze jedno. Skoro "nie chce Ci się pisać" to lepiej w ogóle nie dołączaj do dyskusji bo szkoda Twojego i mojego czasu.

Pozdrawiam.

Gyrapha

tak a czemu wcześniej nie pochwaliłaś się tak "szeroką" znajomością filmów z Depp'em a wymieniłaś te ambitne bardziej znane publiczności np. polskiej np. Co gryzie - był często puszczany swego czasu przez TV a Arizona Dream to wytrawne kino znane bardziej polskiemu widzowi dzięki Goranovi Bregovicowi no i też paru emisjom w TVP, kiedy jeszcze puszczała jakieś lepsze produkcje, zgodne z jej misją... A o River'rze Phoenix'ie nie napisałam ani jednego słowa, więc to Ty raczej zacznij czytać ze zrozumieniem i go znam akurat, ale to jest forum o Johnny'm Depp'ie i nie widzę dalszej dyskusji o tymże aktorze... zresztą nie odpowiedziałaś mi na pytanie o te "życiowe role" - może dla Ciebie ich wyznacznikiem są te żałosne od paru lat nagrody Oscara? A jak już coś osobowość każdy posiada - widzę, że jesteś na bakier z psychologią... A to, że np. Sean Penn grał z Susan Sarandon czy Michelle Pfeiffer w jednym filmie dyskredytuje którekolwiek z nich?? Cóż za pokrętna logika! A tak poza tym jeśli chcesz pisać na temat jakiegoś aktora z kilkudziesięcioma filmami w dorobku to choć odnieś się do połowy z nich a nie rzucaj filmami tak rozbieżnymi jak POTC i np. Arizona Dream bo to nie ma najmniejszego sensu bo każdy film jest inny i czasem ich poziomy są nierówne...

użytkownik usunięty
Gyrapha

A wiecie co jest najbardziej wkurzające na tym portalu? Że jak ktoś ma inne zdanie od Twojego (w tym wypadku załozycielka wątku) na temat Waszego Miłujaco Nam Grajacego Deppa którego wszyscy nawidoczniej muszą wielbić, albo przynajmniej mówić w samych superlatywach o nim, bo
Cię tu zjedzą na filmwebie!
Jak juz masz inne zdanie niz większość, a juz broń boze je wyrazisz to od razu jesteś głupia, przykro im (tak, tak- wierzę w wasze współczucie) że istniejesz, itp....
Ach te uroki forum....
Ludzie zastanówcie się czasami zanim coś wyślecie.


Pozdrawiam serdecznie- Melody_Jodie

a ja myślałam, że forum to forma dyskusji i jeśli się z kimś nie zgadzam to mam prawo wyrazić swoje odmienne zdanie... i nikogo nie nazywam głupim tylko, że GADA głupoty np. dla mnie taką głupotą jest mówienie, że Johnny kopiuje Rivera (po co kopiować kogoś o kim już nikt prawie nie pamięta - jeśli już to najlepiej kopiować najlepszych a nie jak dla mnie dość nieistotnych aktorów - w całej historii kina)oraz nazywanie go "komercyjną gwiazdką Hollywood" - bo dla mnie jest to totalna głupota i brak elementarnej wiedzy o filmach i postaciach, które grał Depp... Ale to już chyba Polska plaga - brak rozumienia czytanego tekstu...

Gyrapha

Przeczytałaś całą moją wypowiedź, czy przytoczyłaś tylko początek, który z racji nie wiem czego, tak strasznie Cię uderzył <a nie miał tego na celu>?
Fajnie, że karzesz mi czytać uważnie, a sama tego nie robisz. Gdzie ja napisałam, że River Phoenix był MARNYM AKTOREM??????????????????? <wzburzyło mnie jak nigdy>.
To, że nie uważam iż akurat Johnny Depp się na niego kreuje <dlaczego zawsze ktoś musi kreować się na kogoś, zważywszy uwagę na fakt, że byli właściwie w tym samym wieku i grali w tym samym okresie?> nie przykleja mi od razu nalepki "chce się kłócić, bo uważam River'a za marnego aktora".
Ponadto powstaje tutaj spory paradoks, ponieważ uważasz, iż Depp jest "laleczką Hollywood", jednakże widziałaś większość jego filmów i wiesz, że nie grywa w produkcjach komercyjnych <które jednoznacznie mogłyby mu nadać takowe miano, jak Ty>, dlatego też, nie rozumiem tego? <ciekawe czy doczekam się jakiejś argumentacji?>.
Świetnie, że znasz większość ludzi w Hollywood, aby śmiało mówić, że nie mają oni osobowości. Ja niestety nie znam, więc nie zakwestionuje tego.
Skoro masz czytać co drugą linijkę moich wypowiedzi, bo szkoda Ci czasu, to faktycznie nie odpisuj.
Nie pozdrawiam <co to za nałóg?>

Gyrapha

River był znakomity. Umarł młody(a tym samym piękny, jak to mówią) i bez wpadek aktorskich lecz z samymi sukcesami. Na szczęście świat ma jeszcze Joaquina. Jest on jeszcze lepszy od brata i od Deppa. Właściwie to GENIUSZ na poziomie Kevina Spacey, Hanksa, Oldmana, a nawet tych największych mistrzów. Zawsze mnie on powala na kolana swoją grą. I to własnie on powinien owacje zbierać a nie Depp.
Choć co do Deppa to on ma oryginalny styl i to też wpływa, na to że staje sie interesujący dla ludzi.

Szajba

Melody_Jodie, właśnie, uroki forum, zwłaszcza, że sie nie zamierza nikogo urazić. Poprostu wyrazi się swoje zdanie, a to Cię zahakają ;) Utopią w łyżce wody ;) widocznie tak to już musi być ;) Dokładnie masz racje :)

Szajba, ooooo tak. Joaquin jest dla mnie jednym z najlepszych aktorów Hollywood. Jest niesamowity, ofiarny, zaangażowany. Uwielbiam filmy, w których gra. To jest poprostu aktor a charakterem, z wyrazem. Wie co robi i nie daje z siebie zrobić "hollywoodzkiej laleczki" pozostał sobą i to mu się chwali. Strasznie go lubie i podziwiam. Właściwie podziwiam obu braci Phoenix, tyle, że River, niestety nie zdążył się wykazać.

trzcina, jedna z moich wypowiedzi nie była kierowana do Ciebie, a do Cyanide, ale mój błąd, bo nie napisałam do kogo się zwracam. Więc teraz wyjaśniłam.
Więc jeszcze raz, TRZCINA, pisząc "(po co kopiować kogoś o kim już nikt prawie nie pamięta - jeśli już to najlepiej kopiować najlepszych a nie jak dla mnie dość nieistotnych aktorów - w całej historii kina)" delikatnie mówiąc, ośmieszasz się. Ludzie, którzy choć trochę znają się na filmie, gwarantuje Ci, pamiętają Rivera Phoenixa, a jeśli dla Ciebie jego śmierć przekreśla jego talent i czyni go "NIEISTOTNYM" to, naprawdę, zastanów się co Ty w ogóle piszesz, ok? Bo to nie ma najmniejszego sensu. Nie brnij w to i nie ośmieszaj się dalej bo po przeczytaniu zacytowanego przeze mnie kawałka Twojej wypowiedzi ręce mi opadły i zaczęłam mieć wrażenie, że rozmawiam z dwunastolatką, co jest bardzo nieprzyjemnym wrażeniem. Z całym szacunkiem.

Co do "roli życia", o której definicje przez cały czas się dopominasz, chodzi mi o role, w których aktor naprawdę zaistniał i nie mówie tu o aktorach "jednosezonowych" a o tych wybitniejszych. A więc mam tu na myśli np. role Joaquina Phoenixa w Gladiatorze - geniusz, role Goeffreya Rusha w Zatrutym Piórze, Rivera Phoenixa w Moje Własne Idaho czy Rusella Crowe'a w Pięknym Umyśle. DLA MNIE to są właśnie role życia tych aktorów. Role sztandarowe, ekspresyjne, godne zapamiętania. I absolutnie nie chodzi mi tutaj o Oscary czy Globy.
Według mnie Johnny Depp w żadnej ze swoich ról aż tak nie zabłysnął.

Nie uważam Deppa za kiepskiego aktora. Uważam, co już wcześniej napisałam, że w lubie kilka jego ról, i MOJE ULUBIONE Deppa role także wcześniej wymieniłam. (Nie dlatego, że są bardziej znane w Polsce, hehehe, badzo mnie to rozśmieszyło, tylko dlatego, że właśnie w TYCH rolach gra Deppa mi się podobała, no i same filmy także)

Tak więc trzcino, mam nadzieje, że teraz "jako tako" rozumiesz co miałam na myśli, a jeśli nie chętnie dalej poprowadze dyskusję.

Pozdrawiam.

Gyrapha

Ja tylko powiem tyle, że rozumiem to, iż komuś może nie podobać się gra Depp'a, jego dana rola, czy inne kwestie, które podlegają ocenie, ale ostatnie co by mi przyszło do głowy, to to, że Depp nie ma osobowości.
Dla mnie jest to jedna z największych osobowości w historii kina. Założycielka tematy wywnioskowała to chyba na podstawie jego ról [tóre Ci niespecjalnie leżą - ok, masz do tego prawo], ale osobowość to jest zupełnie coś innego - to nie styl gry, czy kopiowanie [jak uważasz] gry innego aktora. Dla mnie Depp jest przede wszystkim niezwykłym i ciągle nieodkrytym człowiekiem, a nazywanie go maskotką Hollywood, dlatego, bo jest elastyczny, to lekka przesada. Właśnie to, że jest wszechstronny, to zaleta. Dobry aktor jaki powinien być? Powinien odnaleźć się w każdej roli i każdej sytuacji.
Depp unika fotoreporterów, całego tego blichtu, jest daleko od skandalów, jak dotąd zagrał w jednej, kasowej i komercyjnej produkcji [piraci] i jakoś nie widać, by chciał robić wokół siebie szum za wszelką cenę. Mieszka z rodziną na prowincji we Francji, bo kulturę amerykańską uważa, za jeden wielki Mc'donalds. I gdzie tu ta "maskotka Hollywood"? Jakby chciał nią być, to pierwsze co by zrobił przeprowadziłby się do Hollywood i byłby na każde kiwnięcie palcem pierwszego lepszego reżysera. Tymczasem on współpracuje z tą samą garstką ludzi od wielu lat, którzy zajmują się rzeczami najbardziej NIE-komercyjnymi w całym Hollywood.

pozdrawiam

Red_Barn

Masz całkowtą rację Red Barn:) Johnny Depp zdecydowanie ma własną osobowość i to nie byle jaką. Podziwiam go właśnie za to jaki jest oryginalny i pozytywnie dziwny:P

Gyrapha

Cyanide, teraz przynajmniej wiem komu słabo idzie poruszanie się na forum, ale ok ;)

Jeszcze raz podkreślam, że to jest tylko i wyłącznie moje zdanie na temat Johnnyego Deppa, można się z nim zgodzić albo nie.
I jeszcze raz, chyba ostatni, podkreślam, że uważam, że aktorem jest niezłym, jednak jako człowieka (prawda, że osobiście go nie znam) nie lubie go. I według mnie robi wokół siebie bardzo dużo szumu. Dla mnie jest dość sztuczny, przesadnie zadbany i "wymuskany". Wiem, że to nie wada, jednak WEDŁUG MNIE nie pozostał sobą. Przyjął jedną z póz gwiazdora mieszkającego w "kilku willach na raz" i doskonale się dopasował do "plastikowego" Hollywood. Spójrzmy np. na joaquina Phoenixa, który w zupełności pozostał sobą. Nie stał się ikoną dwunastolatek i tak zwanym "pięknym panem po czterdziestce". Niestety dla mnie Johnny Depp jest jak większość gwiazd Hollywood, przepraszam za to stwierdzenie, "dobrze sprzedającym się towarem"
TAKIE JEST MOJE ZDANIE.

Pozdrawiam.

Gyrapha

Jakoś sobie radziłam do tego momentu, a teraz ZMIAŻDŻYLIŚCIE mnie, cholercia.
Co nie zmienia faktu, że moj post wyżej <w odpowiedzi> wciąż jest aktualny.
Ja tylko proponuje wejść na forum Joaquina Phoenixa, tak wychwalanego przez Ciebie i poddać do rozważenia kwestię, czy aby napewno nie stał się "ikoną dwunastolatek <wiek jak wiek> i pięknym panem po trzydziestce". Według mnie Johnny Depp, tak samo jak wymianiani przez Ciebie aktorzy, wciąż pozostaje niezależny od Hollywood, a już napewno nie jest jego "laleczką". Do momentu POTC, wcale nie był takim dobrym towarem <dlatego też, wysunełam zdanie iż jesteś "pod wpływem" jego kariery po tymże filmie>. Możesz go nie lubić, za jego styl bycia, ale nie zmienia to faktu, że aktorem jest dobrym i osobowość również posiada.

Gyrapha

Ok, co do jego aktorstwa, moge sie zgodzić i sama przyznać (jednak jeszcze raz :) ), że aktorem ZŁYM NIE JEST i sama na filmy z nim czasem lubie popatrzeć (nie będę udawać, że nie). Dodam tu jeszcze, że lubie Sekretne Okno i np. Brave'a o. Co nie znaczy, że jakimś super przełomowym aktorem, o nie. Powiedziałabym jeszcze raz - NIEZŁYM.

Jednak co do jego osobowości, mówcie co chcecie, proszę bardzo :), dla mnie Depp zawsze zostanie facetem z jej brakiem no i dokładną kopią Rivera Phoenixa. Niestety, tylko "kopią".
Nie będę się tutaj bawiła w jakieś dziecinne udowadnianki z wklejaniem zdjęć, pokazywaniem stylu, czy kopiowaniem metryczek bo nie o to tutaj chodzi. Ale tego zdania nie zmienię nigdy i za to właśnie Deppa lubić nie mogę.
No chyba, że bardzo chcecie to moge się pobawić w "dziecinne udowadnianki" LOL.

Pozdrawiam.

Gyrapha

Ja bardzo chętnie przeczytam o owych podobieństwach między tymi dwoma panami- udowadnianie swoich tez jest jak najbardziej na miejscu!!!(dlaczego myślisz,że to dziecinne?). Chciałabym poznać Twoją argumentacje(tylko błagam nie pisz,że Depp jest buntownikiem na pokaz a Phoenix był nim naprawde...będzie to trudne do udowodnienia)

Gyrapha

Johnny Depp jest aktorem super, jest aktorem przełomowym, miał kilka ról życia i ma bogatą, wręcz schizofreniczną osobowość:) :) :)
Lubię Phoenixa Brata.
Mam problem. Nie potrafię poważnie traktować osoby, która płacze na Pearl Harbor (tak, wiem- każdy ma inny gust, trzeba szanować cudze zdanie...). Czemu to napisałaś, ach czemu? No i tyle.

karaiby

Ha ha ha :)
To nie traktuj, słusznie zauważone - to Twój problem, nie mój :)
"schizofreniczną osobowość" LOL. Serio śmieszne. No to sie widzisz, razem NIEPOWAŻNIE traktujemy :)

Udowadniać niczego nie będę bo widze, że to i tak nie ma sensu bo uraziłam chyba "samego Boga" Johnnego Deppa. Cóż. I wiem, że i tak mojej racji nikt nie przyjmie, bo to przecież Johnny Depp LOL.
Więc szkoda mojego i waszego trudu. ha ha.

Szkoda mi już troche słów i czasu :) Wielbcie sobie Johnnyego i wychwalajcie jak chcecie. Wasz PROBLEM :)

a jeszcze do karaiby, słuchaj, mnie nie zależy na Twoim traktowaniu, tak więc od mojej osoby i tego na czym płacze się odczep, ok?

To by było na tyle.

Zauważyłam, że dyskusja powoli zaczęła tracić sens, bo NIEKTÓRZY nie umieją rozmawiać w kulturalny sposób, a to niestety podstawa :)
tak karaiby, to było m.in do Ciebie, "znawco" filmowy :)

Pozdrawiam.

Gyrapha

W ogóle nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi. Dziwi mnie czemu piszesz takie rzeczy (chodzi mi o wyznania typu "płaczę na Pearl Harbor"), a potem jesteś zbulwersowana tym, że ktoś o tym wspomniał?
Stwierdzenie "schizofreniczna osobowość" miało być śmieszne, tego też chyba do końca nie zrozumiałaś.
Nie miej wyrzutów sumienia- żadnego z moich bogów nie uraziłaś.
Bardzo dobrze, że Ci nie zależy- więc nie powinno Cię to w żaden sposób obejść.
Czemu nazwałaś mnie "znawcą" filmowym? Nie uważam się za takowego. Staram się po prostu nie pisać o tym, o czym nie mam pojęcia, w przeciwieństwie do Ciebie.
Zatem jestem też niekulturalna? To chyba musiało być straszne.

karaiby

Straszne, straszne, będę miała traume do końca życia LOL =P
Widzisz i znów mnie oceniasz i obrażasz "Nie uważam się za takowego. Staram się po prostu nie pisać o tym, o czym nie mam pojęcia, w przeciwieństwie do Ciebie."
Skąd wiesz na czym się znam i o czym mam pojęcie?
I właśnie niestety starasz się pisać o tym o czym prawdopodobnie nie masz pojęcia, dlatego nazwałam Cię "znawcą".
Śmieszne to wszystko, ale widzisz, przynajmniej "zeszlyśmy" z Deppa LOL

karaiby

Mam pytanie: Karaiby, powiedziałaś że Depp zagrał juz kilka zyciowych ról. Które masz na mysli?

karaiby

Mam pytanie: Karaiby, powiedziałaś że Depp zagrał juz kilka zyciowych ról. Które masz na mysli?

karaiby

Mam pytanie: Karaiby, powiedziałaś że Depp zagrał juz kilka zyciowych ról. Które masz na mysli?

chechan

o właśnie? też chciałabym wiedzieć, bo bardzo mnie to interesuje.

Gyrapha

buhahaha mi się po prostu wydaje, że obejrzałaś raptem dwa filmy z Johnnym Deppem i się wypowiadasz twierdzisz że nie ma osobowości?? Każdy człowiek ma jakąś osobowość a Johnny Depp po prostu nie chce jej ujawnić ponieważ żadko udziela wywiadów itd. ponadto nie jest on komercyjny i jest świetnym aktorem dlaczego? obejrzyj takie filmy z nim jak :Co gryzie Gilberta Graep'a Jeźdźca bez głowy albo Edwarda Nożycorękiego i dopiero się wypowiadaj nie możesz bazować tylko na piratach z karaibów zresztą to twoje zdanie ale wypowiadaj się dopiero po obejrzeniu co najmniej 5 filmów z nim

dorciapiegus

a Ty wypowiadaj się dopiero po przeczytaniu, nie, nie 5 wpisów pod tematem, ale po przeczytaniu WSZYSTKICH..

dorciapiegus

Jeślic chcesz się dołączyć do deyskusji to najpierw poczytaj troche więcej, najlepiej wszystko bo nikt nie ma zamiaru się powtarzać, a przynajmniej ja nie mam.
Dobra rada, wróć do moich wcześniejszych postów a dowiesz sie o co mi chodzi.

Gyrapha

Tam miało być oczywiście do *dyskusji. (przepraszam za pomyłke)

dorciapiegus

Dorciopiegus: nie chcę być złośliwy, ale Twoja wypowiedź jest znakomitą zachetą abym był...
"Każdy człowiek ma jakąś osobowość a Johnny Depp po prostu nie chce jej ujawnić" - no to jest kapitalna nowość, że Depp skrywa swoje prawdziwe "Ja". A może tak naprawdę to on sie nocą przebiera w czarny płaszcz i pracuje jako Batman? I to jest jego prawdziwa osobowość? No ale w końcu Ty to wiesz lepiej ode mnie, bo przecież mówisz, że on "żadko" udziela wywiadów.
No i w końcu ustaliłaś próg "5 filmów" ( z Johnnym Deppem), po obejrzeniu których dopiero można się wypowiadać na Jego temat.
Mimo Twego (zapewne) młodego wieku, miło że bierzesz udział w dyskusji, bo przecież mamy wolny kraj, jednakże przed wysłaniem swej wypowiedzi przeczytaj ją dwa razy, żeby unikać takich niezbyt logicznych zdań.
Pozdrawiam.

chechan

Wystarczy obejrzeć wszystkich Piratów i już niemalże próg przekroczony :D
i to ma wystarczyć?! ;) :P

chechan

Chechan- przeczytaj jeszcze raz wypowiedź, o której mowa. Może dotrze do Ciebie (i nie tylko), że całe pierwsze zdanie było CELOWO przesadzone- schizofreniczna osobowość, kilka ról życia, to, że jest aktorem przełomowym. Wytłumaczę dokładniej- znaczy to, że tak nie uważam. Uważam natomiast, że osobowość ma (!) i miał kilka ról, w których nie chciałabym oglądać innego aktora.

Gyrapha

"Szkoda mi już troche słów i czasu :) Wielbcie sobie Johnnyego i wychwalajcie jak chcecie. Wasz PROBLEM :) "

Nie rozumiem tych pretensji.
Nikt tu nie wielbi Depp'a i nie uważa go za swojego Boga, również nie widzę, iż miałby to być jakiś problem. Jednakże twierdzę, iż Ty wielbisz Rivera i za wszelką cenę starasz się nam udowodnić, iż to Johnny Depp ściąga z Twojego obiektu zainteresowań styl (bo podobnie się prezentują? Grają/li?) i przez to brakuje mu osobowości, co jest dla mnie bzdurą. Widzę w Twoim tonie wypowiedzi niemal pretensje, do samego Depp'a, ponieważ przypomina Ci w kilku momentach Phoenix'a. I to jest dla mnie problem.
Ja z chęcia porozmawiałabym w sposób kulturalny, jednakże jest trudne gdy nie widzę żadnego argumentu poza "Johnny jest taki i siaki, bo ja tak twierdze i jest to tylko moje zdanie, a jak wam nie odpowiada to trudno, macie problem, żyjcie w niewiedzy, River jest najlepszy" <coś na ten wzór>.
Osobowość ma każdy, jednakże różnie ukształtowaną.

Cyanide

Widzisz Gyrapha?! Chciałaś pokazać jaka to z ciebie mądrala...
A zrobiłaś z siebie taką samą zapatrzoną fankę w River'a Phoenix'a, jak my w Johnny'ego Depp'a :-D

Tak, więc wielb i wychwalaj sobie jak chcesz Phoenix'a.
To także twój PROBLEM. :-)

Ha ha ha!

Shinuka

Ok :)
Może macie racje :) Ja sie nie chciałam kłócić. Fakt, że jestem fanką Rivera Phoenixa i podeszłam do tego wątku troche zbyt serio, albo zbyt autorytatywnie.
Każdy widzi coś inne w kimś innym, taka prawda. I nigdy jednoznacznie się nie stwierdzi kto ma racje.
Dla każdego kto inny jest idolem i dla każdego inaczej wygląda ludzka osobowość. Fakt.

Eeeeeee, absolutnie nie chciałam wyjść na mądrale ;) Daleko mi do tego.
A, że jestem fanką Phoenixa to sie zgadzam.

Dobra, mam nadzieje, że zbyt wielkiego zamieszania tu się nie narobiło :)

Pozdrawiam Wszystkich


Gyrapha

Aha, oczywiście moje powyższe stwierdzenie nie ma znaczyć, że przyznaję Wam racje :) Nic z tych rzeczy. Poprostu zamykam się ze swoim odbiorem i poglądem, ale z resztą chyba i tak powiedziałam już wszystko to co chciałam ;)

Pozdrawiam.

Gyrapha

Co do osobowosci Deppa...jest to czlowiek o charakterze introwertycznym, z tego co da sie uslyszec o nim wsrod innych aktorow, kiedy jest przerwa na planie staje sie on cichutki i zupelnie schodzi ze swojej roli. Role jakie wybieral mialy na celu pozbycia sie zakladki 'idola nastolatek' stad chociazby przesmiewcza rola w cry baby. Kolejne jego wcielenia to postaci posiadajace niektore cechy samego aktora, mysle, ze dobieral je rowniez z tego wzgledu, iz latwiej bylo mu sie w nie wcielic i identyfikowal sie w pewnym stopniu z dana postacia. Warto tez zauwazyc, ze na planie Depp wprowadza duzo swoich pomyslow, czesto ryzykujac po prostu wyrzuceniem z pracy. Ludzie o takim charakterze jak on sa raczej skryci wola byc wlasnie takimi kameleonami, zakladac maski. Podobny charakter maja rowniez Pacino i De Niro, czy chociazby Tim Burton, ktory jako nastolatek byl po prostu samotnikiem. Mozna tez zauwazyc pewne zjawiska np. kiedy Depp chowa sie za Vanessa stojac na czerwonym dywanie, wolalbym z pewnoscia byc w tym momencie gdzies indziej zapewne w domu z dziecmi.

Gyrapha

Mam takie pytanie do założyciela tematu. Ile widziałaś wywiadów z Deppem?
Pytam, ponieważ ja widziałam chyba wszystkie. Ogólnie interesuję się kinem i oglądam mnóstwo wywiadów z ludźmi filmu. Johnny Depp jest jedną z najciekawszych osobowości jakie w życiu widziałam. Zaczynając od powierzchowności - styl ubierania również mówi o człowieku - do zainteresowań- gitarzysta rockowy, pasjonata muzyki cygańskiej, pasjonata starych filmów (ogólnie klimatu lat 30 - tych, raczej rzadkie zjawisko!), świetnie rysuje, widziałam ciekawe prace jego ręki - ma ciekawe poglądy, poczucie humoru, które do mnie trafia. I sam typ filmów, w których decyduje się grać, taż świadczy o jego osobowości - jest aktor niszowy, który przez przypadek, stał się bardzo popularny, bo Piraci wypaliły, czego nie spodziewał się nikt, nawet sam producent! Ale sa filmy takie jak Edward Nożycoręki (i jest jedna z ról jego życia), Ed Wood, Dead Man, Las Vegas Parano, Epizod w Zanim zapadnie noc (mistrzostwo), Marzyciel, Rozpustnik, Sekretne okno...i inne. Widziałaś/łeś te filmy?
Nie wiem w którym miejscu on udaje Rivera, może podaj jakiś przykład, ja tego nie zauważyłam. Może jak wytłumaczysz na czym polega ta niby kreacj ana Phoenixa, to też to dostrzegę

Gyrapha

Przeczytałam wyższe posty. Nie zamykaj się ze swoimi poglądami, ja chętnie z Tobą pogadam. Bez złośliwości. Na prawdę chciałabym wiedzieć gdzie widzisz u niego pozerstwo na Rivera? serio pytam.

goslawa25

tak, zgadzam się,co do osobowości :) może dlatego właśnie tak go lubię, bo mam nawet troszkę podobne zainteresowania, a kierując się jego gustem, czasem docieram do niesamowitej muzyki i świetnych książek, Depp wydaje mi się być,podkreślam wydaje, żeby nie było ze go nie znam itd, no bo prawda,nie znam, - tylko z wywiadów, więc wydaje mi się być wrażliwcem i wielkim miłośnikiem sztuki,czyli OSOBOWOŚCIĄ która mi bardzo odpowiada, nie sądzę,żeby kogokolwiek kopiował, zapewne gdyby ktoś zapytał go co sądzi o Phoenixie odpowiedziałby,że go podziwia i że jest wielkim aktorem,
a samego Joaquina nie znam, może kiedys zajrzę w jego filmografię
Ale tak czy tak nie zamierzam przekonywać nikogo do niczego, gdybyśmy wszyscy myśleli tak samo świat byłby straszny

maga89

Johnny kilkakrotnie wypowiadał się o Riverze z racji tego, że ludzie łączyli go z ze śmiercią Phoenixi'a. :

"Szanowałem i nadal szanuję, River'a. Świetny koleś, uroczy, inteligentny, miał przed sobą obiecującą przyszłość. Mam nadzieję, że ludzie nie będą oceniać go za to co robił za życia. Ludzie zrozumieją, że to był ciepły i miły człowiek, który jak każdy popełniał błędy "

Mimo tego, że wyrażał się o nim ciepło zawsze podkreślał, że on i River do dwie zupełnie różne osobowości i ich gra też jest zupełnie inna.

Wielu fanów Phoenixa miało żal do Johnny'ego, że ich idol zginął właśnie pod jego klubem. Johnny okazał się jak najbardziej w porządku bo na jakiś czas zamknął klub i pozwolił fanom River'a zostawiać tam kwiaty i znicze.

Gyrapha

Ale Garapha, tak tutaj ubolewał że wszyscy tylko atakują i nie szanują zdania, a jaka pojawiły się dwie osoby, które chcą pogadać bez wyzwisk to nie reaguję...hmm My też mamy swoje zdanie, a twoje szanujemy, hallo!!!

goslawa25

jeszcze kolega koncki tu fajną rzecz napisał o zachowaniu, odniosę to do mojej wypowiedzi, fakt nikogo z Holywood nie znam osobiscie i nie poznam, ale czasem pewne cechy charakteru mozna odgadnac na podstawie zachowań, a jak ktoś jest dobrym psychologiem to można naprawde dowiedzieć się bardzo duuużo ze zwykłego spojrzenia, sposobu wypowiedz itd itd i na tym zwykle opieram moją "wiedzę" na temat osobowości czy charakteru osób publicznych ; )

maga89

Ja myślę że wszystko kryje się w oczach. Spokojnie można psychologicznie rozpracować osobę patrząc w oczy, lub w przypadku wywiadów na oczy. Tam jest wszystko i tu nie ma znaczenia czy ktoś świetnie gra. Jak próbuje grać samego siebie w wywiadach to widać od razu.
Zawsze mnie fascynowały takie postaci lekko mroczne. Brando też do tego typu należał, chyba nawet bardziej mnie fascynuje pod względem osobowości niż Depp. Pewnie dlatego że on miał w sobie dodatkowy element - cynizm, a ja to strasznie lubię.

goslawa25

interesujące :), nie wiem czy lubię ludzi cynicznych, ja generalnie lubię szczerość,a czasem ktoś jest cyniczny na pokaz, heh w ogóle nie lubie jak ktos cos robi na pokaz..
co do Brandom, na pewno jest ikoną, na pewno wielu sie na nim wzoruje, musze lepiej poznac jesgo filmografie..
ja jestem jednak tylko milosnikiem kina nie znawcą
także lubię mroczne postaci, a może bardziej fascynuje sie takimi

maga89

Mnie zawsze pociągały osoby o cynicznym, sarkastycznym poczuciu humoru, tylko nie sarkazm połączony z chamstwem, bo tego nie znoszę - chodzi o inteligentny sarkazm...wiesz co, nie mam kompletnie pojęcia jak to wytłumaczyć. Kojarzysz sposób bycia Tarantino albo Gallo? takie coś.

p.s. ja też jestem tylko miłośniczką kina, żaden ze mnie znawca.

goslawa25

O, mam lepszy przykład: Jan Nowicki.

goslawa25

a.. poczucie humoru to co innego, pewnie,uwielbiam ironię i sarkazm:) tylko kulturalny oczywiście i nie przesadnie złośliwy, podobno Oscar Wilde powiedział,że "sarkazm to najniższa forma dowcipu, za to najwyższa forma inteligencji" - dobre :) choc nie wiem czy sie zgadzam z pierwsza cześcia ,(chyba ze ją źle rozumiem)ale dla mnie to dosyc wysoka forma dowcipu