Toż to genialny kompozytor muzyki filmowej! Mistrz! Gdyby komponował w innych warunkach a nie w zapyziałym PRLu, mógłby sięgać największych i najbardziej honorowych laurów. Wielki człowiek! 500 lat życia i tyleż samo komponowania!
Ode mnie dodatkowo jeszcze 100 lat. To razem będzie 600. Muzyka z "Nie lubię poniedziałku" budzi mnie rano do pracy, tak więc Duduś jest ze mną codziennie.