Irena Sendlerowa, z domu Krzyżanowska, urodziła się w patriotycznej warszawskiej rodzinie. W wieku dwóch lat zachorowała na koklusz zagrażający jej życiu, więc rodzice przeprowadzili się do Otwocka, gdzie spędziła dzieciństwo.
Gdy miała 7 lat zmarł na tyfus jej ojciec, który jako jedyny z pięciu lekarzy w Otwocku zajmował się chorymi na tą chorobę w czasie epidemii.
Małej Irenie i jej matce pomagał odtąd dziadek, a potem wuj, u którego zamieszkały.
Po zdaniu matury w 1927 roku zapragnęła iść na studia o charakterze społecznym do Paryża, jednak miała dopiero 17 lat i byłoby to zbyt niebezpieczne. Rozpoczęła więc studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim, z których zrezygnowała po dwóch latach na rzecz filologii polskiej.
Miała problemy z ukończeniem studiów, ponieważ po tym jak wykreśliła w indeksie adnotację "prawa strona aryjska" została zawieszona w prawach studenta. Była solidarna ze swoimi żydowskimi przyjaciółmi i nigdy nie uznawała getta ławkowego.
Po studiach, które udało się jej ukończyć dzięki nieobecności rektora rozpoczęła pracę społeczną w Sekcji Pomocy Matce i Dziecku. Mimo zmiany miejsc pracy zawsze aktywnie działała jako opiekunka społeczna.
Gdy Warszawa poddała się Niemcom przeszła do działalności w konspiracyjnej PPS. Potem należała do Rady pomocy Żydom (Żegota) jako kierowniczka Referatu Dziecięcego. Przy pomocy swoich łączniczek i zaufanych ludzi gotowych poświęcić swoje życie udało się jej wyprowadzić z getta warszawskiego około 2500 dzieci i umieścić je prywatnych domach, sierocińcach, klasztorach i ochronkach. Ratowała też dorosłych, nikt nie odszedł od niej bez otrzymania jakiekolwiek pomocy. Jednym z ocalonych przez nią jest profesor Michał Głowiński, znany teoretyk literatury, którego ukryła w domu dziecka w Turkowicach na kresach wschodnich.
Została aresztowana przez gestapo, była torturowana i skazana na śmierć, jednak dzięki staraniom Żegoty została rozstrzelana tylko na papierze. Policjant, który umożliwił jej ucieczkę został skazany na śmierć, a inni który o tym widzieli, zesłani.
Metryki dzieci uratowanych z getta wraz z nowymi nazwiskami i adresami przechowywała w zakopanym w ziemi słoiku, tylko ona znała wszystkie nazwiska. Dzięki temu możliwe było odnalezienie dzieci przez biologicznych rodziców.
Po wojnie nadal pracowała społecznie. Była też nauczycielką. W wieku 57 lat przeszła na przymusową wcześniejszą emeryturę, gdyż w czasie narastającej niechęci do Żydów odważyła się w pokoju nauczycielskim otwarcie wyrażać swoja radość z powodu zwycięstwa Izraela nad Muzułmanami.
Do 2002 roku żyła w zapomnieniu, mając za sobą dwa nieudane małżeństwa i śmierć dwojga swoich dzieci. Najpierw władze RP były jej nieprzychylne, żyła w ciągłej obawie przed Urzędem Bezpieczeństwa, wielokrotnie była przesłuchiwana. W wyniku tych ciężkich przeżyć zbyt wcześnie urodziła swoje drugie dziecko, które zmarło po jedenastu dniach (drugi syn zmarł tragicznie w latach 90-tych, córka Janina wyszła za mąż).
Ostatnie lata życia spędziła w Domu Prowincjalnym Bonifratrów w Warszawie otoczona miłością i pamięcią tych, których uratowała.
zobacz pełny życiorysdata urodzenia: 15 lutego 1910
data śmierci: 12 maja 2008
miejsce urodzenia: Otwock, Polska