powrót do forum osoby Ian Somerhalder 
Nic do chłopa nie mam, ale jego pozycja w rankingu nie świadczy dobrze o jego poziomie. Pytam się gdzie są tacy aktorzy jak np: Paul Newman, Toshiro Mifune, Anthony Quinn czy Sidney Poitier ?:/ Nikt o zdrowych zmysłach nie powie, że byli od tego pana gorsi...
Chyba wręcz przeciwnie.. Tak wysokie miejsce raczej dobrze świadczy o jego poziomie. Ale na pewno dużą zasługę w tak wysokiej nocie ma jego rola w pamiętnikach.. Jako Damona. W pierwszym sezonie był niezły.. teraz trochę nie bardzo.. ale dalej jest przystojny. xD
To jest podstawowy błąd oceny, ,,ale dalej jest przystojny". Żenada, nie można wystawiać oceny na podstawie wyglądu aktora... wejdźcie sobie na jego blog i tam wypowiadjacie się o jego atrakcyjności, portal filmowy nie jest odpowiednim miejscem do tego.
Po prostu dużo osobników płci żeńskiej stawia temu panu 10 lub 9 za rolę w serialu. I za to, że jest przystojny. Owszem, ja też uważam że ma ładną buźkę, ale nie będę mu dawać wysokiej oceny, bo w końcu na filmwebie ocenia się grę aktorską, a nie wygląd.
Rankingiem filmwebowym lepiej się nie przejmować, wiadomo, nie jest zbyt profesjonalny i jest raczej rankingiem popularności, niż faktycznym zestawieniem najlepszych aktorów. Cóż, ja na ten ranking przymykam oko.
Zresztą... nie tylko panie stawiają aktorom wysokie noty za urodę, panowie również. Wystarczy spojrzeć na ranking aktorek - Kate Beckinsale jest na 22 miejscu i jestem gotowa się założyć, że za figurę i wygląd, a nie za aktorstwo (które u niej się przedstawia miernie). Inny przykład to Yvonne Strahovski na 13 miejscu.
Ja z Beckinsale oglądałam już parę filmów i nie zauważyłam tych jej ''umiejętności aktorskich'', tylko ładną twarzyczkę i figurę. Jest przeciętna, Somerhalder także, dla mnie to ten sam poziom.
Zresztą, co będę z Tobą dyskutować... Pozwoliłam sobie spojrzeć w twój profil - zachwycałeś się urodą Kate i dałeś jej 9/10. Powątpiewam, by zasługiwała na TAK wysoką ocenę.
Napiszę tylko kilka przykładów:
Paul Newman-183 miejsce
Anthony Quinn-186 miejsce
Robert Redford-253 miejsce
Max von Sydow-136 miejsce
Marlon Brando-32 miejsce
Louis De Funes-42 miejsce
Steve McQueen-47 miejsce
Dustin Hoffman-86 miejsce
Gregory Peck-94miejsce
(stan z dnia 1 maja)
a nad tymi wszystkimi ikonami światowego kina na 26 miejscu plasuje się Ian Somerhalder .
Pogratulować społeczności........
Noi co na to poradzicie ?? to ranking filmweb-u i kieruje się własnymi poglądami, wy możecie jedynie wyrażać swój sprzeciw ku temu a i tak to nic nie zmieni.
Co do Ian'a Somerhalder'a, rzecz jasna to jest zbyt wysokie miejsce jak na aktora który jest jeszcze dość młody, na wielkim ekranie nie zabłysnął zbytnio, lecz co jak co, ale przykładowo Ty nie mozesz zbytnio się o nim wypowiadać bo nie znasz w najmniejszym procencie jego gry aktorskiej, a to jest pierwszy i najwazniejszy błąd, wypowiadać się o kimś nawet jeśli się go nigdy nie widziało na ekranie.
P.S.
Wypowiedz się w taki sam sposób pod dziesiątkami innych aktorów którzy również nie powinni zajmować wysokich miejsc w rankingach, a mają je z powodu swojej sławy, i będziesz wtedy toczył wiele ,,batalii" i będzie to rzecz jasna ,,walka z wiatrakami".
Widziałem go w serialu "Lost". Rola jak rola, odegrana i tyle. Wiem dobrze, że nic nie wskóram wydając swoją opinię w dyskusji, ale irytuje mnie, że aktor, bez żadnych genialnych ról pierwszo czy chociażby drugoplanowych znajduje się tak wysoko w rankingu wyprzedzając wiele legend kina, przykładowo tych, których wymienił klejstos31. A większość przyznanych ocen Somerhalderowi to oceny za jego urodę, a nie zdolności aktorskie.
A Ty Saltsin_yu oceniłeś 10/10 kierując się jego urodą czy umiejętnościami aktorskimi, bo widzę, że nawet avatara masz na jego cześć, więc musisz go chyba bardzo szeroko cenić?
Widzę, że temat jest wodą na młyn dla jego fanów Iana, gdyż awansował nawet o jedno oczko.
Saltsin_yu widziałem już go na ekranie w Zagubionych i w filmie Puls ,a jak widać nie zachwyciłem się jego talentem ani tym bardziej urodą.
Powiem tak w ,,Lost" nie miał jakiejś wyśmienitej postaci do zagrania, ( piszę do was obydwu (warzachew, Kaerlic) ). Obejrzyjcie całe dwa sezony ,,Pamiętniki Wampirów", jego postać Damon Slavatore wymaga umiejętności aktorskich a Ian Somerhalder się nimi wykazuje, odgrywając fenomenalnie postać ,,złego wampira". Zgadzam się z tym co powiedział Klejstos31, Ci wielcy aktorzy jak najbardziej zasługują na bycie na wyższych pozycjach, być może wyższych niż Ian Somerhalder, ale co ja na to poradzę jak setki fanek wbija na jego ,,profil" na fw i ocenia go na 10/10 tylko ze względu na urodę, ja osobiście tego nie popieram i dla mnie jest to żenada. Ale Ci wielcy aktorzy których wymienił Klejstos31 zna cały ,,świat kinomanów" oni mogli pokazać swe umiejętności, gdyż zagrali w wielkich produkcjach, większość kochających kino mogła ich dostrzec w wielu filmach, a Ian Somerhalder to aktor niszowy, gra przede wszystkim w serialach albo w podrzędnych filmach gdyż nie ma szansy zagrania w wielkiej produkcji Hollywodzkiej która otworzyła by mu drzwi do wielkiej kareiery i z pewnością swoją grą aktorską by jej sprostał. Z kolei nie dostaje szansy na grę w wielkich produkcjach gdyż wielcy reżyserzy, producenci, zatrudniają w swych filmach wielkich i sławnych aktorów z którymi pracowali, pracują i być moze nadal będę pracować, Ci wielcy i sławni aktorzy zapewniają filmowi dodatkowe zyski, gdyż powiedzmy sobie szczerze, jest sytuacja: pojawia się nowy film w kinie jeden jest powiedzmy z ,,Al'em Pacino czy Leonardo DiCapri drugi jest z Ianem Somerhalderem, na który idziecie ?? zapewne na ten z aktorem którego znacie i lubicie bo wiecie że nawet nie znając wstępnie fabuły możecie spodziewać się dobrego popisu gry aktorskiej, ale ze strony Somerhaldera też możecie się spodziewać popisu gry aktorskiej, tyle że trzeba go najpierw poznać od ,,głębszej strony" trzeba dostrzec jakąś ciekawą postać jaką grał, i co zrobił aby była ona jak najlepsza- taką postacią jest Damon Salvatore z serialu ,,Vampire Diaries". A to wszystko oznacza że w Hollywood trzeba mieć ogromną, w tych czasach siłę przebicia, aby zagrać w filmie u największych reżyserów którzy tworzą najlepsze filmy, i które zapisują się w kartach historii, z tego powodu Ian jest aranżowany do podrzednych produkcji filmowych, przez podrzędnych reżyserów którzy nie portafią stworzyć wyśmienitego kina. Jeśli udało by się im takie coś osiągnąć to z pewnościa gdyby Somerhalder dostał w jednym z tych niszowych filmów godną postać do odegrania napewno zwrócił by uwage tych z najwyższej półki.
Oceniłem go 10/10, oceniłem serial w którym gra 10/10- gdyż serial jest świetny i z pewnością zasługuje na swoje miejsce w rankingu seriali tego nie możecie zaprzeczyć. Dałem mu tak wysoką ocenę gdyż podziwiam jego kunszt aktorski którym wykazuje się w serialu, a ponad to bardzo go lubię, i uwielbiam wręcz jego postać z ,,Vampire Diaries"- z tąd Avatar drogi Warzachewie :), osobiście mam gdzieś jego wygląd, i niestety nie mogę wpłynąć na jego fanki, moim skromnym zdaniem uważam że jeśli każdy oceniałby go tylko pod względem gdy aktorskiej to nadal byłby wysoko, rzecz jasna nie aż tak, bo naprawdę przyznaję że jest za wysoko i że jest wielu lepszych aktorów od niego, którzy powinni byc wyżej w rankingu a są o wiele niżej, lecz nadal byłby wysoko bo jest świetnym aktorem, i cenię go.
Kaerlic trudno aby chłopak który nie jest homoseksualistą zachwycał się urodą innego mężczyzny... chyba że... albo nie będę dociekał ;] Właściwie to Ci się nie dziwie trudno oceniać czyjeś popisy aktorskie jeśli postać którą się gra jest nie zbyt spontaniczna ( Lost ) lub gdy widziało się go w podrzędnym horrorze ( Puls ).
A noi drodzy panowie nie zróbcie takiego głupstwa ze włączycie 1-3 odcinki ,,Vampire Diaries" i odrazu mi tu powiecie że oglądałem i nadal utrzymuję swoją opinie, Damon Slavatore którego gra Somerhalder jest postacią aktywną, bardzo zmienia się z upływem czasu, a co za tym idzie rola wymaga co raz więcej.
Wybacz, ale trochę głupoty piszesz. Przecież ci wielcy aktorzy też kiedyś od czegoś zaczynali i na początku grali w niszowych filmach, ale mieli talent i dlatego obecnie możemy ich oglądać w wielu produkcjach. Gdyby Ian miał talent, to też byłby rozchwytywany przez reżyserów i miałby dziesiątki propozycji. Są aktorzy jego wieku, którzy grali w większej ilości filmów i mieli znacznie lepsze role - bo po prostu SĄ lepsi.
Zresztą, gdyby reżyserzy zatrudniali do filmów tylko znanych aktorów, to by kino nie posuwało się do przodu. Często mamy przyjemność oglądać debiut świeżego aktora i to on decyduje o tym, jak potoczy się jego dalsza kariera. A Ian niczym specjalnym się nie wykazał, cóż, więc gra jedynie w serialu.
Może dla ciebie ten aktor jest świetny, dla mnie dawanie mu oceny 10/10 to jakiś żart.
Oglądam właśnie Vampire Diares i nie widzę w jego roli nic fenomenalnego.
Nie mówię, że jest tragiczny, jest raczej średni. Braki aktorskie nadrabia urodą.
Oceny w profilu masz niegłupie, więc nie rozumiem, skąd zachwyt nad Ianem. Ale cóż, o gustach się podobno nie dyskutuje...
Brawo za twoje ostatnie zdanie. Z resztą to nie zbyt się z tobą zgadzam ale każdy ma prawo do wyrażania własnych poglądów. Jeśli nie cenisz tego aktora to twoja sprawa, ja go cenię, mam szacunek do jego gry aktorskiej, każdy człowiek ocenia wszystko według swoich wytycznych, moim zdaniem to świetny aktor, rzecz jasna są od niego lepsi, nawet w jego kategorii wiekowej, ale to i tak nie ujmuje mu jego umiejętności. A Ty na jaką ocenę wystawiłaś Jaredowi Leto ? I powiedz mi co mają moje oceny filmów do tego że zachwycam się Ianem to zbyt duże określenie, ale co mają do tego że cenię tego aktora ?? hmmm bo to trochę nie zrozumiałe, jestem fascynatem kina, kocham dobre kino, wiem dużo o kinematografii, interesuję sie nią, ale to nie oznacza że nie mam prawa cenić niszowych aktorów i ,,wyłapywać" popisów w jego grze aktorskiej, ja osobiście uwielbiam postać którą wykreował w VD i będę się tego trzymał, ty w jego roli może nie widzisz nic fenomenalnego ale ja to widzę, każdy człowiek się od siebie różni i to czyni świat ciekawszym a także czyni takie portale jak filmweb ciekawszymi bo można sobie podebatować a nie tylko przytakiwać, i zgadzać się we wszystkim.
Wielcy reżyserowie w większości zatrudniają do swoich filmów znanych aktorów, nie zawsze tak jest ale w większości przypadków, to zapewnia im dodatkowy dochód. Bo co z tego że Tim Burton ,,da wypłatę" 70mln za film Johnnowi Deppowi jak udział jego w filmie zwiększy zysk i jemu się to zwróci i to w większym stopniu.
Zaczynali, owszem zaczynali w niszowych produkcjach, lecz kiedyś te niszowe produkcje w Hollywood stawały się później hitami, to były totalnie inne czasy dla filmu, a lista aktorów jakie były podane w kilku postach wyżej to aktorzy ,,starej daty".
Saltsin_yu nie na moje szczęście nie jestem :)
Nie powinno się chyba dawać facetowi 10/10 za jedną postać, którą kreuje w jakimś serialu. Nie mówię tu do Ciebie bo widziałeś więcej produkcji z jego udziałem. Irytujące jest to, że np. Hugh Laurie czy też Eva Longoria dostają 10 tylko za jedną niekoniecznie fajną kreacje, a wymienieni powyżej legendarni aktorzy przez wiele lat wcielali się w bardzo różne od siebie postacie i z reguły dobrze im to wychodziło.
To mnie uspokoiłeś :)
Popieram Cię w pełni, lubię Hugh Lauriego w Dr. Hause, lecz nie przemawia on tak do mnie jak Ian Somerhalder w Vampire Diaries, co do Evy Longorii to już w 100% masz rację, ona ma oceny za sam wygląd, bo w 99% ludzie widzieli ją w ,,Gotowe na wszystko" a tam jakoś nie zbytnio wyróżniała się swoją kreacją aktorską. Ci legendarni aktorzy to już historia kinematografii, mogliśmy podziwiać wiele wspaniałych produkcji z ich udziałami i oglądać ich świetne aktorstwo.
Jak na ironię, to faceci dawali takim (pożal się Boże) aktorkom jak Longoria 10/10 za wygląd i dziwię się, że dopiero teraz się o tym mówi, skoro dziewczyny za coś podobnego były piętnowane od baaaaaardzo dawna.
Jako kinoman jestem dość wymagająca i jeszcze mi się nie zdarzyło, bym dała komukolwiek aż 10/10.
Miałam na myśli to, że według nie powinno oceniać się aktora tak wysoko po obejrzeniu jednej czy dwóch jego ról. Moim zdaniem oceniając jakiegoś aktora należy się również kierować jego dorobkiem, chociaż, oczywiście, jakość gry aktorskiej jest najważniejsza. Cóz, ale napisałeś, że oglądałeś z nim więcej filmów - w tym wypadku zwracam honor.
Jednak, jak wspominałam, w mojej opinii Ian gra średnio, więc dlatego stąd wynikało moje niezrozumienie. Nie bez podstaw napisałam, że się ''zachwycasz'' - dla mnie ocena 10/10 oznacza, że ktoś naprawdę uwielbia danego aktora/aktorkę.
Oczywiście, nie przeczę, można lubić jak to określiłeś aktorów ''niszowych'', ja w sumie do Iana też pewną sympatię żywię, dlatego go do ulubionych dodałam. Ale na razie wstrzymuję się z wystawieniem mu oceny, bo moim zdaniem byłoby to zbyt pochopne, zważywszy na jego marny dorobek filmowy.
Wiesz, ja w sumie nie neguję twojego zdania, bo w przeciwieństwie do wielu użytkowników na tym portalu umiesz je sensownie uzasadnić. Tylko wciąż uważam, że Ian jest za wysoko w rankingu - może ty go cenisz ze względu na jego aktorstwo, ale wiele panienek daje mu dziesiątki za urodę.
Akurat przykład duetu Burton - Depp jest trochę przereklamowany, bo panowie ci się nawzajem uwielbiają i Tim będzie zatrudniał Deppa zawsze, bez względu na pieniądze, przynajmniej tak sądzę.
Czy ja wiem, czy były takie inne? W sumie przyznam ci rację, że na przestrzeni lat to, co kiedyś było kiczem teraz zostało docenione, ale czy filmy uważane dziś przez nas za złe nie mogę stać się w przyszłości klasykami? Ale to już całkiem inny temat, nie będę tu prowadzić aż tak rozległej polemiki ;)
A co do Jareda Leto - akurat filmy, które oglądałam z tym aktorem wprost uwielbiam (np. Requiem, Fight Club, Lord of War, Mr. Nobody) stąd moja wysoka ocena. To tak gwoli wyjaśnienia.
Pozdrawiam ;)
Z reguły nie powinno, lecz gdy widzisz już powiedzmy 40 odcinków serialu w którym gra jakiś aktor to już możesz stwierdzić na co go naprawdę stać, mimo że postać się nie zmienia, to jednak ma ona nadawane z biegiem czasu kolejne cechy co z kolei idzie w parze z tym że aktor musi ją w jakiś sposób zmieniać.
Masz rację trzeba się kierować dorobkiem, lecz gdy aktor go właściwie nie posiada trzeba się chwytać tego co pozostaje, aby choć w pewnym stopniu stwierdzić (jeśli się tego chce) na co stać danego aktora. W przypadku Ian'a Sopmerhaldera dość cięzko to stwierdzić, gdyż w tych ,,nie sławnych" filmach daję z siebie wszystko, mozna to zauważyć, w ,,Pamiętnikach Wampirów" jak dla mnie gra rewelacyjnie, z tąd moja wysoka ocena dla niego, tylko za jego aktorstwo a nie wygląd. Lecz gdyby zagrał u boku gwiazd w wielkim hicie filmowym, to łatwiej ludzie by go dostrzegli, pokazałby że nie ustępuje swoją grą aktorską nawet tym największym.
Wysoko. wysoko co racja to racja. Lecz trzeba też podkreślić iż to jest ranking TOP aktorów a nie THE BEST aktorów. A co za tym idzie aktorzy oceniani są często po swej sławie, ja osobiście oceniam tylko pod względem umiejętności. Ale często użytkownicy filmweb-u to ludzie młodzi, niedoświadczeni filmowo, których kinematografia zbytnio nie interesuję i żyją ówczesnością cenią aktorów/aktorki które grają w filmach nowych i tych którzy są bardzo popularni, taka jest prawda. Z tąd też takie nazwiska jak Newman czy Redford są grubo poza pierwszą setka, gdyż ludzie nie interesujący się historią kina tylko płytko spoglądający na świat filmu nie znają takich osobistości i nie doceniają ich kunsztu aktorskiego. Popularność ma tutaj duży wzgląd Hugh Laurie- 19, ( bardzo sławny, głównie dzięki Dr. Hause ) właśnie Ian Somerhalder- 26 ( nie zwykle popularni wśród młodzieży, głównie kobiecej społeczności, właśnie dzięki Pamiętnikom Wampirów ) wśród pań 40 miejsce zajmuje Nina Dobrev która gra w Vampire Diaries, jest nie zwykle popularna, aktorsko udziela się nawet dobrze rzecz jasna w serialu, a 40 to wysoka pozycja.
Sporo jest aktorów i reżyserów współpracujących ze sobą, nie chce dokładnie mi się tego doszukiwać, ale kolejny wyśmienity przykład to współpraca między Martinem Scorsese i obecnie Leonardo DiCaprio, lub kiedyś z Robertem DeNiro, można wziąć też pod lupę Nolana i Bale'a, i Michaela Cain'a choć tutaj już nie aż tak, bo trudno zmieniać głównych bohaterów filmu o Batmanie ale obydwaj zagrali również w ,,Prestiżu" u Nolana, to już ich 4 film, wspólny a Nolan nakrećił ich jak do tej pory bodajże 8, i 9 w drodze, gdzie Caine i Bale też wystąpią.
No ten temat to głębsza refleksja ale całkiem ciekawa do podebatowania ; )
Lubię Jareda Leto w Requiem Dla snu dał niezły popis, Pan życia i śmierci, bardzo lubię ten film świetny duet z Nicolasem Cagem, w Podziemnym Krągu jakoś jego postać nie zapadła mi w pamięć. Choć teraz Jared częściej udziela się muzycznie niż filmowo o ile mi wiadomo ; D
Również pozdrawiam ;) i przepraszam za taką rozprawke ;P
Bo często forumowicze (zwłaszcza fanatycy listy - typu założyciele w/w tematów) nie rozumieją, co naprawdę oznacza top aktorzy i mylą z The Best of Actors. A potem są takie efekty, w postaci głupich tekstów, jakie podałam przykładowo w innym temacie. Smutne, ale prawdziwe :/
Jego pozycja w rankingu jest zasługą tylko wyglądu zewnętrznego. Nie ma co ciągle drążyć tego tematu gdyż taka jest prawda.
Również nic do niego nie mam, ale żadnych wątpliwości mieć nie można, skąd ma tak wysoką ocenę.
Bo oceniany jest nie tylko według talentu, ale też aktualnego statusu - czyli, jak jest na topie, to również jest wysoko na liście. Jak masz jakieś wątpliwości, pytania kieruj do moderatorów. Może ci odpowiedzą :D
Jak zawsze wejdziesz w paradę normalnym użytkownikom i tutaj wypisujesz swoje moje ...to jest ranking TOP a nie THE BEST, więc wiesz, swoje aluzje zachowaj dla siebie, albo przenieś na inne forum, bo zaczynasz mnie totalnie irytować, bo ciągle piszesz jedno i to samo.
Humphrey Bogart, Henry Fonda, Paul Newman na tak dalekich miejscach... dziwisz się ? skoro większośc użytkowników portalu filmweb ich nie zna, a tym bardziej nie interesuje się kinem ,,oldschoolowym" dlatego ranking filmweb-u to ranking aktorów i aktorek którzy są na TOP-ie, a nie są najlepsi.
Johnny Depp zawsze jest na fali
Ledger obecnie jest na fali, zobaczymy jak długo
Rickam- większość aktorów z Harry Potter jest na topie
Ian Somerhalder, ,,żal" to sobie możesz powiedzieć. . . aktor nie zwykle rozchwytywany w obecnym czasie, z tąd jego wysokie miejsce w rankingu, nie mów mi chociaż ze oglądasz VD, jak nie to się nie wypowiadaj.
A więc podsumowując odczep się od tego rankingu, który irytuje dużą częśc użytkowników, nie ma co sobie szarpać nerwów ;] jeśli chcesz odpowiednią listę najlepszych aktorów to sobie jej poszukaj w świecie internetu.
A Beckinsale jest niby lepsza od Deppa, tak?
Jedziesz po Ianie, a sam dajesz przeciętnej aktorce wysoką ocenę tylko za jej ładną twarz i giurę
Wiesz co to ''hipokryzja''?
Co się dziwić ?? ,,ci ,,inni" użytkownicy filmweb-a" tak mają, ktoś im się nie spodoba i od razu ,,jadą po całości" zamiast zachować to dla siebie, i nie urażać osób które lubią danego aktora/aktorkę. Choć może trochę uargumentować swą wypowiedź.
Bo co mi zrobisz ?? będę miał taki avatar jaki chcę, a takiemu trollowi jak ty ,,manusiu" nic do tego ... hahah co za człowiek ... żenada
Właśnie zaczął się na jedynce film z Ianem- Marco Polo. ZObaczymy czy tak dobrze tam gra chociaż już po pierwszych 10 minutach mogę powiedziec, że rolą jego życia jest Damon.
jestem estetką, kurde nawet oglądając film/serial. w sumie nawet hedonistką... i na dzień dzisiejszy, nawet patrzenie na niego w jakiejkolwiek postaci sprawia mi przyjemność - nie jestem w stanie i co ważniejsze , nie chcę sobie tego odmówić... a jeśli mam ochotę sięgnąć po film, który ma poruszyć moją duszę...oglądam
" Skazanych na Shawhank", " Jabłko Adama", " Joe Blacka" i wiele wiele innych arcydzieł, które powstały lub powstaną. To, że Ian jest na 26 miesjcu- zgadzam się, jest na niego zapotrzebowanie, jest popularny i wiem, że nie są to tylko fani w wieku 16 lat gdzie hormony buzują. Nie wie skąd to oburzenie i niesmak, każdy ma prawo postawić tyle gwiazdek i le mu się podoba... amen
każdy ma swoją opinię i myślę, że wszystko idzie obronić i to czemu jest na takim miejscu i dlaczego....jest teraz, za rok połowa zagorzałych fanek może o nim zapomnieć i po Filipku...
Obejrzałem pierwszą część filmu, mogę stwierdzić że film jest średni ale da się oglądać, postać Iana nie jest porywcza, nie wymaga zbytnio jakichś arcy-umiejętności aktorskich, krótko mówiąc daje radę, ale nic nie zmieni faktu że właśnie rola w serialu ,,Pamiętniki Wampirów" i postać Damona Salvatore dają mu ogromną sławę, i to właśnie ta rola jest rolą jego życia, sam w jednym z wywiadów potwierdził iz postać Damona jest jego ulubioną jaką grał i świetnie się w ,,niej czuje". Doskonałym przykładem kolejnego aktora, którego rolą życia jest postać serialowa, jest Hugh Laurie, który znany jest jako Doktor Hause, ta postać uczyniła go ogromnie sławnym, a mało kto zna go z jego produkcji filmowych. Sam nie zwykle go cenię za tą postać, a filmowych produkcji z nim jakoś na pierwszą myśl nie znam.
