Jak oglądacie walkę bokserską to nie słuchajcie ani pana Kostyry ani Kuleja, że oni widzieli zwycięstwo Oscara to nie znaczy że tak rzeczywiście było. Statystka ciosów celnych przemawia na stronę ''Pięknisia''. De la Hoya wyprowadził więcej cisów ale były bardzo chaotyczne
zgadzam sie.Styl walki jaki narzucił De la Hoya mógł sie wydać nieobiektywny ale jak sie przyjrzycie zobaczycie ile ciosów Oscara szło w niebo.A celność to duży atut Floyda
Ale to było po walce ale w trakcie walki mozna było uznac zwyciestwo Oscara podobnie jak walka Pacquiao vs Marqez 2 wygrał Manny ale po walce statystyki przemawiały za Marquezem