Tyle ile on szmat napuszczał to nawet w jednym sezonie w ekstraklasie nie ma.Bramkarz przypadku rozegrał jeden dobry turniej a potem się skończył.To taki bramkarz który jest uważany za wielkiego ale na to nie zasługuje.Choćby gol który strzelił mu Pauleta totalna klapa.Finał MŚ 2006 rzuty karne i nic nie obronił gdyby obronił chociaż jednego karnego Francja grała by dalej karne by trwały a tak Francja wicemistrzem.Na YouTube możecie obejrzeć jego szmaty.
Miał szmaty zgadzam sie,ale na pewno nie był "bramkarzem przypadku".Tak mógłbyś powiedzieć o bramkarzu pierwszej ligi w Polsce.Był odpowiednikiem Gołoty w boksie.Porządny bramkarz który miał szanse być najlepszy,ale tego nie osiągnął z powodu słabej psychiki.