Szacunek dla Davida.
Przez niemal całą młodość grał Buda. Ile gość musiał mieć dystansu do siebie, aby grać tyle lat maniaka seksualnego. Jasne, gdy dobrze płacą to się w tym siedzi. Jednak wyjść do szkoły albo na ulicę po odgrywaniu prawiczka, żałosnego podrywacza, sypiającego z dmuchanymi lalkami...
Sądzę, że ten serial kosztował sporo zarówno i jego jak i Christinę, której w ogóle nie dano rozwinąć skrzydeł i kazano grać totalne, przerysowane jak dziwka z Bombaju warzywo. To przez większość serialu byli jednak bardzo młodzi ludzie.