koleś nie wniósł nic nowego do kina, wszystkie jego filmy są jakby stworzył je zarząd jakiejś korporacji produkującej pasty do zębów czy inne proszki do prania. Nie są złe, są poprawne ale przewidywalne i nudne z kretyńskimi twistami, kilka wyłączyłem w okolicach 3/4 bo już mnie tak znudziły.
Niemal wszystkie jego filmy to maks 7/10. Wyrobnik z dużym budżetem i paroma pomysłami w garści. A najgorsze, że te filmy nie mają zwyczajnie klimatu i brakuje autentycznie fajnych, pełnokrwistych postaci ( poza może Jokerem ) jak choćby Hackman w Niewygodnym świadku gdzie się gościa słucha z czystą przyjemnością. Lub Floyda z 2010. Mroczny rycerz - dobre sobie, mroczny to był Odległy ląd z Connerym a nie to zwykłe blockbusterowe filmidło dla całych rodzin.
I w tym sęk, że robi filmy dla wszystkich i dlatego są takie bez charakteru. Nie ma tam prawdziwego powera a kolesie nie mają w ogóle poczucia humoru.
W zasadzie podobały mi się jego początkowe filmy - pierwsze 3, 4. Potem to kręcił wątpliwej wartości komerchę. A po Incepcji jeszcze obniżył loty i tak mu zostało do dziś.
Ja "Memento" i jego najwcześniejsze filmy mam dopiero w planach. A oglądałeś "Prestiż"? Jak dla mnie jeden z najlepszych jeśli nie najlepszy film Nolana.
Mój ranking jego filmów.
1. Memento
2. Bezsenność
3. Incepcja
4. Dark Knight
5. Batman Begins
6. Prestiż
7. Śledząc
8. Tenet
9. Dark Knight Rises
10. Dunkierka
11. Interstellar
Wolę jego pierwsze filmy niż te w środku czy dzisiejsze. A Interstellar to niezamierzona komedia.
Jego fani to takie typowe NPC, normiki które chcą coś lubić i chcą być fanami czegoś, nawet argumentów nie potrafią podać dlaczego im się filmy typa podobają. Ci ludzie niewiele dobrych filmów widzieli i chyba dlatego tak lubią Nolana.
1. Memento
2. Bezsenność
3. Incepcja
To taka jego pierwsza trójka, facet jak nie zaczął kręcić niby oryginalnych ale pozbawionych życia blockbusterów to był nawet, nawet. Incepcja sama w sobie nie jest niczym wybitnym, ale patrząc na resztę to się wybija.