Chyba czteroma. Możliwe, że zna te języki, ale w tym wypadku rola tego wymagała, aby się ich trochę "poduczył". Wystarczy, że nauczy się kilka zdań w danym języku i mamy poliglotę.
w jakimś wywiadzie powiedział, że jak jechał na Oscary, to słuchał polskiego Hołka Hołowczyca w GPS :) "a teraz skręć w lewo" :P
O cholera ;D Chciałabym przeczytać ten wywiad/widzieć (jeśli był w formie video) ;)
Haha, tą ciekawostką poprawił mi się jakoś humor :D
przeszukaj wiadomości dla Onecie, stamtąd to wzięłam :)
pewnie Kieślowski albo Zanussi go nauczyli paru słówek, a teraz będzie Polański ;)
:) Szybciej znalazłam (przez przypadek w sumie :D) wersję audio/video; wątek polskiego GPS poruszony został u Jimmy'ego Kimmela; jednakże szczegóły o Hołku w onecie dodane są w komentarzach, więc to już raczej fanowska ingerencja :)
(jakby ktoś chciał obejrzeć: http://www.youtube.com/watch?v=4u5WZ_LUE5k )
Ach. Właśnie ogromnie się ucieszyłam na wieść o angażu Chrisa w filmie Polańskiego - będę czekać z niecierpliwością :) a teraz trzeba jakoś przebrnąć przez sesję, ale jest na co czekać - Green Hornet, yeah ;)
Przy okazji, nie wiem jak bardzo można polegać na newsach z Onetu, ale zaciekawił mnie news o planach reżyserskich C.W., a kontrastowo zasmucił mnie fakt, że odrzucił rolę Zygmunta Freuda D: to byłoby niesamowite, Christoph Freudem!! :) :)
Pozdro dla fanów tego fantastycznego człowieka :D :) :)
Wypadałoby poczytać a dopiero później wypisywać bzdury. Waltz zagrał w polsko-niemieckim filmie ale o jego znajomości języka polskiego nie ma co dyskutować. W filmie miał podłożony głos.
Gdzieś czytałam, że tych kilku (kilkunastu, kilkudziesięciu ;) zdań po włosku uczył się specjalnie na potrzeby "Bękartów..."
Rodowici Włosi są troszeczkę w tym temacie podzieleni... Rozmawiałam z paroma osobami na ten temat i część osób twierdzi, że naprawdę dobrze mu wyszło imitowanie włoskiego, a inni, że jednak nie aż tak bardzo.
Ja uważam, że jak na osobę, która nie zna tego języka, musiał się naprawdę osłuchać, żeby wyszło mu to tak fantastycznie, jak widzimy w filmie :) To tempo, ten akcent... Jak dla mnie, je dis bravo ;)
A tak przy okazji, nie robiąc wielkich spoilerów... Fankom i fanom Christopha, którzy zwracają uwagę na jego próby z obcymi językami, polecam obejrzenie nowego filmu "Woda dla słoni" :) Nie da się ukryć, film jest głownie skierowany do kobiecej publiczności (takie jest moje obiektywne odczucie :), jednakże Waltz jak zwykle "wymiata" kolokwialnie mówiąc - naprawdę warto zobaczyć.
zgadzam się, film skierowany do 'płci pięknej' lecz jak ktoś chce oglądać popisy Waltza z językiem polskim oraz z jego grą to polecam :)