Christian Bale

Christian Charles Phillip Bale

8,8
140 415 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Christian Bale

...do 'ról'. A ludzie nazywają to wielkim poświęceniem albo wczuciem się w rolę... NONSENS! Moim zdaniem prawdziwy aktor nie powinien się drastycznie odchudzać ani nabierać ogromnej masy mięśniowej czy tłuszczu, by zagrać w jakimś filmie.

Wystarczy popatrzeć, który z aktorów coś takiego robi, a jest bardzo prawdopodobne, że nie potrafi grać. Weźmy Hugh Jackmana, Christiana Bale'a czy George'a Clooney'a...

Tak czy siak, Bale wypadł dobrze tylko w tych rolach, w których jego postać była psychopatą. Ale nie dlatego, że dobrze zagrał czy wczuł się w rolę. On po prostu był sobą... Z resztą w każdym filmie jest taki sam. Dlatego sztywność i jego twarz szaleńca z 'Mechanika', 'American Psycho' i 'Equilibrium' nie pasowały do batmanów (które i tak były beznadziejne) jak i 'prestiżu'.

janko_bzykant_

...Wystarczy popatrzeć, który z aktorów coś takiego robi, a jest bardzo prawdopodobne, że nie potrafi grać...

de Niro - Wściekły byk (przytył), Al Capone (przytył), Przylądek strachu (zmiana sylwetki);
Tom Hanks - Zielona mila (przytył), Cast Away (najpierw przytył potem schudł);
Russel Crow - Informator (przytył), Gladiator (zmiana sylwetki), Człowiek ringu (zmiana sylwetki), Robin Hood (schudł);
Mickey Rourke - Zapaśnik (zmiana sylwetki);
Denzel Washington - Huragan (zmiana sylwetki);
Daniel Day-Lewis - W imię ojca (schudł);
Edward Norton - American History X (zmiana sylwetki);
Benicio Del Toro - Las Vegas Parano (przytył);

ci też nie potrafią grać?

w zasadzie każdy aktor zmuszony jest zmienić trochę swoją wagę, wygląd do roli w filmie - na tym opiera się ta praca, 90% aktorek ciągle "głoduje" by zachować sylwetkę, gdyż tylko dzięki temu dostaje role
są tacy, którzy gotowi są poświęcić "więcej" dla roli, ale to nie powód by im ubliżać

jeśli ktoś nie zna autora tematu to uprzedzam, że jest to ktoś komu bardziej zależy na tym by nazwać innych głupimi niż na prowadzeniu rozmowy, każdy jego wpis tylko to ma celu, traktujcie go więc pobłażliwie :]

Vimo

Czytanie ze zrozumieniem to trudna rzecz… W sumie nie. Ale większość ludzi tego nie potrafi.
‘prawdziwy aktor nie powinien się drastycznie odchudzać ani nabierać ogromnej masy mięśniowej czy tłuszczu, by zagrać w jakimś filmie’
Zwracam uwagę na kluczowe słowo ‘drastycznie’.

‘Wystarczy popatrzeć, który z aktorów coś takiego robi, a jest bardzo prawdopodobne, że nie potrafi grać.’
Tutaj natomiast zwracam uwagę na ‘jest bardzo prawdopodobne’.

Denzel Washington i Mickey Rourke są słabymi aktorami. Russell Crowe zawsze był masywny i przybyczony. Z de Niro to zupełnie inna bajka – ale on zawsze był uniwersalnym aktorem. Tak samo jego sylwetka. Mało mu brakowało do bycia ‘przypakowanym’ i mało mu brakowało do posiadania lekkiej nadwagi. Tom Hanks? HA! Przecież on w zielonej mili miał około 44 lat. W tym wieku praktycznie każdy facet nabiera wagi. Co widać we wszystkich jego późniejszych filmach.
Ale jeszcze raz przypomnę. Nic nie mam do lekkiego dostosowania swego ciała do danej roli – to jest normalne. Ale to co robi Christian Bale, Hugh Jackman i reszta aktorskich kalek, jest po prostu żałosne. Nie potrafią grać więc nadrabiają drastycznymi zmianami w swojej sylwetce. Szczególnie widać to u Bale’a, który w każdym filmie jest niesamowicie sztywny i identycznie się zachowuje.
Żeby łatwiej było zrozumieć. Uwielbiam np. Arniego i Sylvka. Ale oni nie są prawdziwymi aktorami. Mają za to ciekawą osobowość i fajny wygląd. A najbardziej lubie ich za to, że mają gigantyczny dystans do swojej osoby – co widać w każdym filmie w którym występują.

W 99% przypadków aktorki nie potrafią grać. Jeżdżą wyłącznie na swoim wyglądzie. Dlatego gdy podchodzą pod 40-tke ich kariera zaczyna się kończyć (stąd w ostatnich latach taki szum, że aktorki mają o wiele krótszy termin przydatności od aktorów). Osobiście nic do tego nie mam, ale należy zwrócić uwagę, na prawdziwe aktorki, które potrafią grać.
Tutaj kilka przykładów wybitnych aktorek: Elizabeth Taylor, Lauren Bacall, Michelle Pfeiffer, Sigourney Weaver, Joan Crawford, Sharon Stone, Gloria Grahame, czy Gloria Swanson - chociaż widziałem ją tylko w jednym filmie.

janko_bzykant_

nie od dziś wiem, że czytać ze zrozumieniem potrafisz tylko to co sam napisałeś :)
drastycznie - wszystkie przykłady są związane z drastyczną zmianą sylwetki, czy to schudnięcie czy przytycie czy też zbudowanie masy mięśniowej - trudno by rolę boksera wagi ciężkiej odtwarzał aktor z obwisłym brzuchem - może być geniuszem kina a to nic nie da

prawdopodobne - oczywiście, że widzę to słowo w twoim sformułowaniu i podając przykłady obalam je - jak widać po przykładach zmiana sylwetki nie ma nic wspólnego z talentem aktora, tylko z jego gotowością do poświęcenia dla roli,
czy lepszym aktorem ten, który jest świetny, ale nie oświęci się dla roli czy ten który jest tylko dobry, ale dzięki poświęceniu jest wstanie wstworzyć wspaniałą rolę - to niech każdy osądza sam po ich rolach

Tom Hanks przytył kilkanaście kilo do roli w Zielonej mili a nie dlatego że miał ponad 40 lat ;)

Crowe miał normalną sylwetkę dobrze zbudowanego faceta - jego kłopoty z wagą zaczeły się właśnie przez to, że tyle przytył do Informatora

Denzel Washington i Mickey Rourke - może i słabi aktorzy, ale wielu uważa inaczej

termin przydatności aktorek... no cóż taki rynek stworzyli też widzowie, którzy wolą się onanizować przy Megan Fox niż oglądać 40-letnie i starsze aktorki, i utalentowanych jest więcej niż 1% tylko nie mają większych szans na dobrą rolę bo takie nie dają rekordów oglądalności.

uwielbiasz Arniego i Sylvka, i dobrze, dla innych Bale jest fajnym aktorem, a co w nim widzą? pewnie to czego ty nigdy zobaczysz :P

użytkownik usunięty
Vimo

Oczywiście Bale nie jest wybitnym aktorem, nie darzę go sympatią. Ale trzeba przyznać, że jest niezły i potrafi całkiem fajnie grać. Jako 13latek w Imperium słońca był świetny.

Bale, o ile dobrze wiem nie skończył żadnej szkoły aktorskiej, został wybrany przez Spielberga do swego filmu jako 13 latek i była to jedna z lepszych jego ról. Na pewno nie można powiedzieć, że jest beztalenciem, posiada talent aktorski, ale przede wszystkim posiada bardzo mocną osobowość, co nie przeszkadza w karierze aktora.

Problem polega na tym, że po niezłych, w miarę ambitnych filmach takich jak 'Mechanik', Equilibrium i American Psycho, zdobywając status gwiazdora i zarabiając dużo zielonych, począł inaczej dobierać swe rolę, teraz woli grać w maksymalnie komercyjnych filmach, z łatwymi rolami, bądź w filmach słabych fabularnie, gdzie rolę są rozpisywane na kolanie, na parę dni przed początkiem zdjęć. Zaczął iść tą prostszą drogą.

Poza tym, kiedyś czytałem wypowiedz jednego z reżyserów(niestety nie pamiętam który to) który stwierdził, że Bale to ogromny talent, ale musi mieć nad sobą 'bat' w postaci charyzmatycznego reżysera, który sprawi, że zacznie grać tak jak mówi scenariusz, i tak jak chce reżyser, a nie tak jak chce tego on sam.
To nie musi być taki McG...kiedy Bale równał z ziemią Hurlburta na planie Terminatora, prawie się na niego rzucił z pięściami, a McG cichutkim głosem wypiskał....'I dont see that':-)))
Przecież Bale w oryginalnym skrypcie miał grać postać Marcusa, a Connor miał nie pojawić się w filmie, miał być postacią enigmatyczną, ale Cristian uparł się, że jeśli nie zagra Connora, to w ogóle nie zagra i scenariusz musiał zostać zmieniony, i to dosyć znacząco....

Bale wybrał łatwiejszą drogę kariery, spadła na niego dosyć mocna krytyka, Wrogowie Publiczni i Mann były szansą na powrót do dawnej formy...i faktycznie choć Depp wdeptał go w ziemię, jego rola była lepsza od Salvation, TDK, choć nadal wykorzystywał swój 'dziwnie ściszony głos' to miał kilka naprawdę fajnych scen, mam nadzieję, że będzie lepiej dobierał swoje rolę:-)

peesem

peesem

Czy 13-to latek ma pojęcie o aktorstwie? Na pewno nie. Jedynie czym może się wyróżniać od innych to odwagą i brakiem tremy. Imperium słońca widziałem bardzo dawno temu. Film dobry ale Bale wcale jakoś rewelacyjny nie był. Zwykły dzieciak i tyle.

‘Equilibrium’ ambitnym filmem? Ha! Tu się naprawdę uśmiałem. Mechanik również nie jest jakiś ‘ambitny’ – ale owszem ciekawy. Co do American Psycho to się zgadzam. Film z niesamowitym pomysłem i dobrym wykonaniem. Bale się tutaj sprawdził – ale nie z powodu swoich umiejętności aktorskich tylko dlatego, że był sobą. W każdym filmie ‘gra’ identycznie. Weźmy nawet te trzy wymienione przez ciebie - Mechanik, Equilibrium i American Psycho. W każdym z tych filmów Bale praktycznie nie operuje mimiką, jest niesamowicie sztywny i ma identyczny bezbarwny sposób mówienia. Nawet porusza się identycznie. No ale w tych 3 obrazach Bale się sprawdził. Dlaczego? Bo role, które grał przeznaczone były dla sztywności i sztuczności.

Co do Batmana… gdy charczał to myślałem, że ma po prostu tak przepity głos. Nie wspominają o jego zachowaniu na planie. Gdy był bez ochraniaczy na rolki (ubranko Batmana) najczęściej stał w miejscu jak kwadratowy klocek i wypowiadał bezpłciowo swoją kwestię – bez najmniejszej emocji na twarzy czy naturalnych gestów.

janko_bzykant_

Zastawiłem na Ciebie małą pułapkę w moim poście, tam nie było, że Equilibrium jest ambitnym filmem, tylko jest napisane 'grał w miarę ambitnych filmach'....'w miarę' robi ogromną różnicę, więc sam widzisz, że każdemu można zarzucić brak czytania ze zrozumieniem, nawet 'królowi świata':-)))

Poza tym uważam, że wyżej wymieniony film jest klejnotem wśród setek bezpłciowych, głupich, wypranych z fabuły i jakiegokolwiek sensu filmów które powstały w ostatnich latach.

peesem

Ludzie! Troche godności! Nie wymagam jej dużo… tylko troche.
‘w miarę ambitnych filmach takich jak 'Mechanik', Equilibrium i American Psycho,’
Jeśli coś jest w ‘miarę ambitne’ to oznacza, że jest ambitne ale nie aż tak gdybyśmy powiedzieli ‘bardzo ambitne’.

Wracając bezpośrednio do Equilibrium. Jest to po prostu bardzo dobry film akcji z elementami sci-fi. Ale w żadnym wypadku nie jest to kino ambitne, tak jak powiedziałeś – a potem zacząłeś strugać z siebie wariata.

Do Elias

Ktoś na forum pod Bale'm powiedział, że rola Christiana w 'imperium słońca' była jego najbardziej 'dojrzałą' rolą w życiu. Zgadzam się z tym...

Vimo

Zamiast pisać bzdury możesz po prostu przyznać się do błędu. To nic strasznego, wiesz? Ani się od tego nie umiera ani nie wypadają włosy. Szczególnie, że w żadnym wypadku nie napisałem jakoby wszyscy aktorzy dostosowujący swoje ciało do ról byli beznadziejni.

Nie każda zmiana sylwetki jest drastyczna. Utrata albo zyskanie 4-7 albo nawet 10 kilo nie jest niczym drastycznym. Natomiast 27 kilogramów już tak. Szczególnie jeśli chodzi o schudnięcie (z normalnej wagi ciała) i jeśli chodzi o aktora, który nie potrafi grać.
De Niro jak już powiedziałem to zupełnie inna bajka. Koleś jest genialnym aktorem i w jego wypadku nabranie masy mięśniowej ma sens jeśli chodzi o zagranie odpowiedniej roli. Jest takie powiedzenie ‘wyjątek potwierdza regułę’. Z resztą napisałem wszystko w głównym poście…

Mechanika i Batmana (praktycznie wszystkie jego role) mógłby zagrać każdy przeciętny aktorzyna… i to prawdopodobnie z lepszym skutkiem. Mało jest w Hollywoodzie takich sztywniaków jak Bale. Więc jego ‘poświęcenia’ są całkowicie bezsensowne. Chociaż… pod względem sztuczności i sztywności Bale’owi prawie dorównuje Keanu Reeves. W każdym bądź razie, ten ostatni i tak jest o niebo lepszy od ‘Christiana’.

Informatora widziałem i Russell jakoś znacząco nie przytył. Również nie rozumiem skąd bierzesz takie pomysły, że od tego filmu zaczęły się jego problemy z wagą. Przecież rok po ‘informatorze’ wystąpił w ‘gladiatorze’.
Tom Hanks wyglądał normalnie w zielonej mili. Zupełnie nie wiem o co ci tutaj chodzi.
Jeśli ktoś uważa Denzela Washingtona i Mickey Rourke’a za dobrych aktorów, to mogę tylko wyśmiać takich ludzi.


Ps
‘Bezsensowne’ - hehe. Oczywiście ma to sens. Przecież dzięki temu wszyscy o nim mówią.

Ps2
Jeśli każdą zmianę wagi uznajesz za dostosowanie się aktora do roli to może mi jeszcze powiesz, że Marek Perepeczko przytył do 13-tego posterunku…

janko_bzykant_

Poprzedni komentarz był do Vimo...

janko_bzykant_

...Wystarczy popatrzeć, który z aktorów coś takiego robi, a jest bardzo prawdopodobne, że nie potrafi grać... - ja odnoszę się tylko do tego zdania, opierasz założenie na jednym "wyjątku" i za wszelką cenę nie dopuszczasz innych - owszem jest to wygodne, ale nigdy nie będzie stanowić prawdy - a skoro tak, to ty się mylisz, to twoje błędne założenie a nie moje i w tym wypadku nie muszę się przyznawać do błędu -Ty też nie musisz, zepsuło by to twój wizerunek :]


o Balu nie będę z tobą rozmawiać - bo po co, nie musi ci się podobać jego gra i absolutnie nie zamierzam przekonywać ciebie do niego...

Crowe do Informatora przytył ponad 20 kilo, a w Gladiatorze miał sylwetkę muskularną a nie otyłą - ale aktorzy których nie lubisz nie muszą ciebie interesować - więc mogłeś nie wiedzieć ;)

Hanks do Zielonej mili przytył kilkanaście kilo - ale tego też mogłeś nie wiedzieć (coś nie wspominasz Cast Away ;)

możesz wyśmiewać wszystkich, którzy lubią innych aktorów niż ty ... sprawia to tylko to, że to ty wydajesz się śmieszny a nie my...

do PS2 - jednak masz małą wiedzę, a tak łatwo ją zdobyć... :P
co do Perepeczki - czym innym jest rola w serialu a czym innym w filmie - CZAS, można przytyć czy schudnąć do roli na kilka tygodni czy miesięcy na czas kręcenia zdjęć, ale nie do serialu który kręcony jest latami - a wydawało się to takie oczywiste ;)

szkoda na ciebie czasu - faktycznie forma spadła, albo poprostu piszesz ciągle to samo i dlatego jest nudne

żyj szczęśliwy we własnym, małym i zamkiętym świecie

Vimo

Teraz zadam ci poważne pytanie Vimo. Czy ty robisz sobie ze mnie jaja,
czy naprawdę masz aż takie problemy z myśleniem?

1
‘o Balu nie będę z tobą rozmawiać - bo po co, nie musi ci się podobać
jego gra i absolutnie nie zamierzam przekonywać ciebie do niego...’

Skoro tak to po co ze mną teraz rozmawiasz? Przecież ja tutaj założyłem
post żeby właśnie pogadać o tym 'aktorze'.

2
Nie dopuszczam innych możliwości albo wyjątków? A to co nimby znaczy -
‘…JEST bardzo PRAWDOPODOBNE, że nie potrafi grać.’ Naprawdę, zapisz się
na jakiś kurs czytania ze zrozumieniem, bo masz z tym poważne problemy.

3
‘co do Perepeczki - czym innym jest rola w serialu a czym innym w filmie
- CZAS, można przytyć czy schudnąć do roli na kilka tygodni czy miesięcy
na czas kręcenia zdjęć, ale nie do serialu który kręcony jest latami - a
wydawało się to takie oczywiste’
Nie mogę uwierzyć… czy ty to napisałeś poważnie? HAHAHAHAHA!

4
‘żyj szczęśliwy we własnym, małym i zamkiętym świecie’ – przepraszam
bardzo! To nie ja mam na avatarze Christiana Bale’a i to nie ja mam na
blogu dziesiątki tysięcy wirtualnych film webowych punktów. Również w
przeciwieństwie do ciebie i tobie podobnych, całkowicie wisi mi gdy ktoś
(nawet bezpodstawnie) krytykuje moich ulubionych aktorów czy aktorki.
Natomiast ty, za każdym razem kiedy coś napiszę o Bale’u od razu się
pojawiasz i wypisujesz bzdury.

I na koniec mam taką prośbę. Czy możesz powiedzieć za co tak bardzo
lubisz Bale’a?

janko_bzykant_

Albo trochę zmodyfikuje to pytanie. Dlaczego uważasz Bale'a za
wybitnego/dobrego aktora?

janko_bzykant_

naprawdę wierzysz, że jeszcze odpisze skoro dobrze ciebie zna z rozmów jakie prowadzisz na forum ;)
padliny szukaj gdzie indziej

thengel

Po wiem tak. Nie miałem żadnych wątpliwości. Vimo prawie na bank nie powie mi za co tak uwielbia Bale’a, bo się tego wstydzi. Dlatego zadałem to pytanie. Z resztą znając tą dziwną osobę, na pewno próbowałaby jakichś wykrętów/przekrętów. Tak jak (tutaj) z przekręcaniem znaczenia mojego głównego postu.

janko_bzykant_

wierzysz w to co piszesz? mam taką nadzieję

skoro twierdzisz, że się wstydzę... no cóż pewnie wiesz lepiej :]

nie mam zamiaru więcej z tobą rozmawiać, a już na pewno o kimś kogo lubię czy cenię - a to dlatego że ciebie nie obchodzi co piszą inni tylko to by pisali.

niegrzecznie jest odchodzić bez słowa od rozmowy, więc mam nadzieję, że tym razem nie będzie to dla ciebie zbyt trudne do odczytania - ŻEGNAM :)

Vimo

Skoro nie masz zamiaru ze mną rozmawiać to się więcej nie odzywaj i nie wypisuj tych swoich bredni pod moimi postami. Czy ja każe komuś czytać to co pisze? Nie!

'ciebie nie obchodzi co piszą inni tylko to by pisali. '

No to się mylisz. Jeśli ktoś jest tępy to wcale mi nie zależy żeby się odzywał. Również w twoim przypadku 'nie zależy mi' na pisaniu przez ciebie kolejnych 'komentarzy'.

janko_bzykant_

Ciężko zgodzić się z Twoim poglądem Janku. Ja podam przykład S. Stallone w Cop Land. To co zrobił z swoim ciałem graniczy z brakiem rozwagi. A jednak nie można stwierdzić, że zagrał drewniano.
Pozdr.

Cypisek_syn_rumcajsa

Co takiego zrobił ze swoim ciałem? 20 kilo? Phi! To NORMALNY wygląd Sylvka
jest nienormalny. Zero tłuszczu i napuchnięte mięśnie - za to (i nie tylko)
go lubie. Ale jako aktor z prawdziwego zdarzenia jest po prostu SŁABY.
Zawsze gra siebie i tyle. W każdej roli jest identyczny. Czy to Rocky czy
Rambo czy Cop Land itd...

janko_bzykant_

Przytyj 20 kilo.. a później wróć do poprzedniej wagi i wyglądu. Sylwek może nie jest Wielką Komercyjną Gwiazdą, nie ma geniuszu Clinta Eastwooda ale ma ustabilizowaną pozycję na rynku filmowym, rzesze wiernych i oddanych fanów oraz duszę, którą wkłada w każdy swój film.
Mi to wystarcza.
Pozdr.

janko_bzykant_

Bzykuś znowu zaczyna... Prowokacja, jak zawsze...
I zawsze tak samo przebiega. Ktoś sie z tobą niezgadza, ty wrzucasz mu, że jest dzieckiem, nie umie czytać ze zrozumieniem itp... Potem przychodzi następny i tak w nieskończoność... że też ludziom chce się z tobą gadać :P
Oczywiście pierdolisz głupoty, ale nie warto podawać kontrargumentów. Każda inteligentna osoba sama je znajdzie, a tobie i tak się nie przydadzą.

Tracisz formę Janko... Może czas zmienić repertuar?

janko_bzykant_

O! Niezmordowany janko_bzykant i jego objawione prawdy powrócili... Ty się chyba naprawdę nudzisz... Ale do rzeczy...

Pewnie nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, że nie zgadzam się z użytkownikiem janko_bzykant. Na początku nie chciało mi się tracić czasu na odpowiadanie mu, bo i tak wiem, co by odpowiedział, ale postanowiłam zrobić wyjątek.

Oczywiście janko nie wziął pod uwagę <bo to by nie pasowało do jego pięknie zlepionej krytyki>, że to aktora dobiera się do konkretnej roli, a nie pisze rolę dla artysty. Robienie filmów to biznes jak każdy inny i aktor jako osoba poszukująca pracy musi liczyć się z tym, że pracodawca <wytwórnia/reżyser> poszukują konkretnej osoby <niekonieczne chodzi o warunki fizyczne, ale umiejętność oddania postaci którą się gra.> i jeśli zostanie zatrudniony ma obowiązek podporządkować się wymogom scenariusza, a jeśli nie to droga wolna - za drzwiami czekają inni, którzy się na to zgodzą.
Dlatego sądzę, że roszady wagi <o ile nie są niebezpieczne dla zdrowia, bo w "Mechaniku" trochę przesadził> czy nabycie masy mięśniowej nie są złe. Lepsze to niż zatrudnienie "pustaka/drewna", bo jego fizyczne gabaryty pasują do wymogów scenariusza, ale nie potrafi odegrać swojej roli nawet w stopniu dostatecznym.

I jeszcze jedno z tym, że Kleryk Preston był psychopatą też się nie zgadzam...

A teraz drogi janku odetchnij głęboko... Policz do 10... Naciesz się tym, że znowu jesteś na świeczniku...
A teraz już możesz mi odpisać, że jestem głupim dzieckiem, które nie potrafi czytać ze zrozumieniem ;)

Kassandra_

'A teraz już możesz mi odpisać, że jestem głupim dzieckiem, które nie potrafi czytać ze zrozumieniem' - Droga Kassi to już wszyscy wiedzą, dlatego nie muszę tego pisać. Z resztą sama już poruszyłaś ten tradycyjny podpunkt naszych rozmów.

Tak więc pozdrów ode menie swojego przyjaciela - Znawcę bo nie chce mi się klikać żeby mu odpowiedzieć.

W mechaniku Bale schudł do tej wagi ze swojej inicjatywy. I chciał schudnąć jeszcze bardziej ale reżyser mu zabronił!

Bale swoimi umiejętnościami aktorskimi mało się różni od owego pustaka/drewna - o którym mówisz.

Kassandra_

po prostu go ignorujcie

TheJ4ck4L

A Pan o czym chciał porozmawiać?

janko_bzykant_

"Tak więc pozdrów ode menie swojego przyjaciela - Znawcę bo nie chce mi się klikać żeby mu odpowiedzieć."
To niech ci się zachce.
Dziwnym trafem nie mam dziś huomru... więc także i cierpliwości dla takich szmaciarzy, jak ty...

"A Pan o czym chciał porozmawiać?"
Raczysz żartować? Rozmowa? Z tobą? Ciebie można albo ignorować, albo gnoić (na co z resztą zasługujesz), albo prowadzić z tobą tą specyficzną, cykliczną pseudomonorecytację według dobrze znanego schematu.

Temat raczej do kasacji, jak większość twoich wątków :P
Kiedyś miałeś fajne tematy... teraz jesteś nudny...

Znawca_

Znawco, znawco… a kto powiedział, że nie ma dzisiaj humoru? Więc może to nie ja się zmieniłem lecz ty. Z resztą o czym ja tu rozmyślam! Przecież ty i twoja koleżanka kassi (jak i cała reszta waszej trupy cyrkowej) zawsze ględzicie to samo. A to cały post do kasacji (nie wiedzieć dlaczego), a to prowokacja, a to, że nie mam racji, a to post nudny. Skoro tak, to po co cały czas wracacie jak muchy do miodu? Czyżbym był aż taki słodki? Hymm, możliwe nie przecze…

Wiem już dlaczego się tak zezłościłeś i zatupałeś nóżką! Bo nie obłaskawiłem cię swoją uwagą – nie przywitałem się z tobą. No dobra. Zrobie to teraz. ’Cześć’. Wystarczy? No to bądź już grzeczny.

Ps
To się w końcu zdecydujcie czy moje posty są/były ciekawe czy nudne. Możecie zrobić małe zebranie tej swojej zabawnej grupki, żeby ustalić jedną wersję i się jej trzymać.

janko_bzykant_

Nie jestem wielkim krytykiem kina, ale żaden ze wszystkich "nowo-lansowanych na top 10" aktorów kina nie działa mi równie mocno na nerwy co ten jegomość.

Batman TDK, strasznie Bale mi w tym filmie przeszkadzał, Terminator 09'ocalenie- to już katastrofa, sztuczny, karykaturalny, słaby, tymi słowami można go opisać, był cieniem Worthingtona.

Tom_Cat

Christian Bale nie potrafi grać a zachowuje się jak balerina. Nie rozumiem skąd się bierze u niego to przekonanie, że jest dobrym (albo bardzo dobrym) aktorem.

Zapewne każdy już to widział/słyszał, ale i tak zapodam link:

http://www.youtube.com/watch?v=tLXVuy0h29c


a tutaj niesamowity remix:

http://www.youtube.com/watch?v=YTihsJQHt48

Tom_Cat

Zastanawiam się jakim to magicznym sposobem cały czas mój post zostaje
zepchnięty na dno forumowego morza. Szczególnie, że co jakiś czas ktoś coś
w nim wpisuje. Natomiast post takiego ‘mieszka xxx’ od 30 lipca jest
nieaktywny a cały czas jest na widoku. Czyżby zadziałała tu niewidzialna
ręka moderacji w postaci dziwnej istoty zwanej ‘Vimo’?

janko_bzykant_

Ta "dziwna istota ma łeb do weryfikacji", a Bale ma talent:) Pozdrawiam Pieniaczy:P:)

użytkownik usunięty
janko_bzykant_

Tak się zastanawiam na jakim forum jeszcze ciebię spotkam...

Mówią że Bale jest bardzo dobry ja uważam że ujdzie. Fajnie zagrał w American Psycho, pokazał że potrafi coś tam zagrać, Mechanika nie widziałem, Equilibrium nie było dla niego żadnym aktorskim wyzwaniem bo to mógł każdy zagrać- grał sztywniaka a sztywniaka każdy grać potrafi, w Mrocznym rycerzu dał dupy, był tak żałosny że aż śmieszny ale żaden aktor grajacy Batmana nie zrobił na mnie jakiegoś większego wrażenia. Podobnie zresztą filmy, lubię filmy Burtona ale Batmanów nie nawidzę, jedna wielka kupa gówna i mam nadzieję że każdy następny film o tym pedale w czarnych gumowych majtach bądzę co raz gorszy i że Bale utrzyma się jako Batman do samego końca i w każdym następnym filmie będzię jeszcze bardziej żenujący niż w poprzednim. Jak ja źle życze tej serii!!! Plusem tego nowego Batszmaciarza jest to że niczym nie przypomina tego z mojego dzieciństwa. Jedyne co łączy starego i nowego to tylko ubranie a reszta jest inna i Mrocznego rycerza mogę oglądać jako troche nudną sensacje a i jeszcze plusem jest Ledger (dla tego gościa zobaczyłem ten film jeszcze raz).

W American Psycho zagrał identycznie jak w Equilibrium i jak we wszystkich
pozostałych swoich filmach. Ten 'aktor' po prostu nie potrafi grać.

Co do Batmana... naprawdę nie lubisz komiksów do tego stopnia? Ja na
przykład wychowałem się na komiksach i do tej pory lubię sobie poczytać
zwykłe Spidermany, x-meny, batmany (itd.) czy coś bardziej ambitnego np.
tak zwane powieści graficzne.

janko_bzykant_

"W American Psycho zagrał identycznie jak w Equilibrium i jak we wszystkich
pozostałych swoich filmach. Ten 'aktor' po prostu nie potrafi grać."

Taa...
Od tych "ambitnych" powieści masz pewnie takie ambitne spostrzeżenia... W
sumie to i owszem,tak nie potrafi grać jak i taki np.Hesse nie potrafi
pisać. To jest mniej więcej coś takiego Mistrzu Autopromocji...

Garth_Rocket

Garth

Czy ty sobie ze mnie jaja robisz? Kogo ty porównujesz człowieku? Bale'a to można porównać co najwyżej do takiej Megan Fox. Mają taki sam 'talent' aktorski.

Ps
Jeśli już musisz wypisywać takie bzdury to przynajmniej postaraj się żeby były śmieszne.

użytkownik usunięty
janko_bzykant_

Nie czytałem żadych komiksów ale nie lubię filmów o tych superbohaterach jak Siderman, Batman, Superman (ooo, tego to nienawdze od kiedy pamiętam) i X-manów też nie lubię i nie rozumiem ludzi którzy się zachwycają tymi herosami w ciasnych gaciach.

Skoro nie czytałeś nigdy komiksów to mogę tylko ci współczuć, ponieważ straciłeś coś niesamowitego. Sprawiasz wrażenie niesamowicie smutnej osoby bo najwyraźniej nie masz wyobraźni.

janko_bzykant_

Drogi Janko!

Ja się wycofuję z dalszego polemizowania z Tobą gdyż cała ta dyskusja
zdaje się być "jak z ślepym o kolorach", nie zamierzam pisać śmiesznych
bzdur,ponieważ i tak przy Tobie wypadam blado i nijako. Moja wiedza na
temat sztuki filmowej pozwala mi bardzo swobodnie i bezboleśnie wycofać się
z tej błotnej sadzawki z jakiej sobie czynisz basen, tym wątkiem.Idąc zatem
śladem wielu tych,którzy zakończyli dalszą dyskusję,nie widząc sensu,ani
godnego partnera, i ja się wycofuję.

Pozdrawiam i życzę bycia traktowanym bardziej serio.

G.

Garth_Rocket

Hahahaha! No to się postarałeś... Nie można było tak od razu? W każdym bądz
razie teraz nieźle się uśmiałem więc muszę ci za to podziękować. Dziękuję.

Żeby móc się z czegoś wycofać, trzeba najpierw w tym być. A więc jakim
sposobem chcesz się wycofać z polemizowania ze mną, skoro nawet tego nie
zacząłeś? Napisałeś kilka bezsensownych, niedookreślonych zdań i tyle.

Jeszcze jedno. Tak się znasz na kinie, że w ulubionych masz takie
beztalencia jak Christopher Nolan, Christian Bale, Morgan Freeman czy Bogusław Linda... Ta czwórka mężczyzn jest modelowym przykładem jak nie
powinno się 'grać' (bo Boguś, Morgan i Bale po prostu nie potrafią grać) i
reżyserować/pisać scenariusz.

użytkownik usunięty
janko_bzykant_

"Sprawiasz wrażenie niesamowicie smutnej osoby bo najwyraźniej nie masz wyobraźni."

Co ty pierdolisz?? Faktycznie nie ma o czym z tobą gadać. ?!?!?!?!?!?

W tej chwili nie pierdolę tylko piszę. A piszę o tym, że nie masz
wyobraźni. Z resztą o czym tu z tobą rozmawiać skoro twierdzisz, że kamera
w QoS była 'dobra', i żaden utwór z jakiejkolwiek części o Bondzie 'nie
utkwił ci w pamięci'. Plus... a mniejsza z tym nie chce mi się pisać.