Christian Bale

Christian Charles Phillip Bale

8,8
140 415 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Christian Bale

Według mnie jest tak (kolejność alfabetyczna):
- Christian Bale
- Johnny Depp
- Heath Ledger
- Jared Leto

Nie mogę się zdecydować który pierwszy, który ostatni, ale uwielbiam ich tak samo :D.

Naciulek

Ja uważam, że Jared wcale nie jest dobrym aktorem, ale to kwestia gustu ;) Lepszy w teledyskach niż na dużym ekranie..

Ale Bale rzeczywiście dobrym aktorem jest. I Johnny Depp też.

Naciulek

Nie mogę powiedzieć że Christian to najlepszy aktor, bo jest wielu innych tak samo dobrych.
Ale twoją kolejność bym zmieniła, Depp w ogóle bym nie dała do tej listy tak samo jak Leto. Jest cienkim aktorem. Heath powinien być 2.

Agie

z wymienionych przez autorkę aktorów Bale na 1 miejscu, Ledger zagrał rewelacyjnie Jokera,ale jedna rola nie wystarczy:)Leto,Depp w ogóle mi tu nie pasuja;]

_Tanya_

Depp na pewno jest od Bale'a lepszy.

Agie

Agie napisalam przeciez, ze to KOLEJNOSC ALFABETYCZNA!!!

Naciulek

A tak w ogóle to Heath ma za sobą jeszcze role w innych filmach, nie tylko w "Mrocznym rycerzu" :/. i w tych filmach również jest świetny, szkoda, że wszyscy kojarzą go tylko z Jokerem.

Naciulek

Oh wiem,ale w innych wcieleniach nie zdobył moje serducha;]Np w Tajemnicy, niestety nie;]

_Tanya_

No "Tajemnica..." to faktycznie nudny film :p. Ale np. "Candy", "Obłędny rycerz", "Królowie Dogtown"... ;) to są całkiem fajne, luźne filmy, a on i tak jest świetny :)

użytkownik usunięty
Naciulek

Leto bym z tej listy wywalila moze z aktorow mlodego pokolenia dodalabym gosling'a bo chlopak jest baaardzo obiecujacy... b. dobrym choc nie komercyjnym aktorem jest rowniez bernal

a jesli chodzi do Ledgera to mialabym lekkie opory do umieszczania go na liscie najlepszych choc go bardzo lubie.. tzn wg mnie mial wielki talent.. i w przyszlosci moglby byc(napewno bylby) aktorem pokroju bale'a czy depp'a.. ale niestety umarl w najmniej odpowiednim momencie (dla jego kariery) gdy osiagnal jakas tam pozycje i mogl wrescie wybierac sobie role... bo nie oszukujmy sie jego filmy w wiekszosci sa lekkie i przyjemne co rowna sie z tym ze nie zbyt wymagajace od niego.. takie jak zakochana zlosnica obledny rycerz, dwie rece, casanova, bracia grim itd, trafilo sie tez kilka szmir jak zjadacz grzechu..(nie polecam nikomu chyba ze ktos ma problemy ze snem)... tych kilka dobrych rol jak mroczny rycerz, I'm not there (swietna rola Bale'a takze), candy czy czekajac na wyrok (zanim jeszcze obejrzalam TDK wg mnie najlepsza jego rola nie wiem dlaczego bo na ekranie moze jest z 10 minut) to troche za malo by sie mogl obronic przed tymi ktorzy go uwazaja za sredniego aktora..

jesli chodzi o "tajemnice" to szczerze mowiac uwazam ten film za przereklamowany..

O tak - Gosling jest świetny! Naturalnie powalił mnie fanatykiem, choć później we "Fracture" wcale nie obniżył poprzeczki. Zaproponuję może jeszcze Benicio del Toro. Co prawda nie taki młody, ale bliżej mu do tej części, niż do aktorów epoki Nickolsona, De Niro, Hopkinsa czy Pacino. No i oczywiście nie można zapominać o Seanie Pennie. To niesamowicie wszechstronny aktor i właściwie filmy z jego udziałem kupuję w ciemno

użytkownik usunięty
agent_0700

oho... penn to rowniez dobry wybor.. do najmlodszych nie nalezy ale jednak.. dodatkowo podobno zanosi sie na dobrego rezysera.. nie mialam okazji jeszcze ogladac "into the wild" ale film podobno bardzo dobry..

co do del Toro to musze przyznac ze zawsze mnie "intrygowal" czy jak to nazwac wygladem ale nigdy nie mialam jakos okazji obejrzec filmu z nim

a jesli w tych aktorow brnac dalej to przeciez nie mozna zapomniec o Nortonie.. i nie wiem czy wczesniej byl wymieniany Di Caprio...

DiCaprio zawsze mnie frapował tym, że z jednej strony grywał w typowych komercyjnych produkcjach jak "Titanic", który jest dla niego niczym piętno, ale również potrafił zagrać (i to wg mnie bardzo dobrze) o wiele bardziej skomplikowane role jak np "Chłopięcy świat", "co gryzie Gilberta Grape'a" czy genialne "Całkowite zaćmienie".
Norton... Lubię go, ale bez przesady. Oczywiście w "fight club" czy "25 godzinie" stworzył niezapomniane role, ale gdy obejrzałem "Iluzjonistę", to te wszystkie pozytywne emocje jakoś ostygły.
Jeśli zaś o Del Toro chodzi, to polecam Ci droga BrudneSkarpetki "Traffic", "Sin City" (no wiadomo), oraz fantastyczne "21 gram"( z ww Sanem Pennem) i równie fenomenalny "Przekręt"

użytkownik usunięty
agent_0700

jesli chodzi o Di Caprio to musze przyznac jego najwiekszym bledem bylo granie w "titanicu"...(choc moze powinnismy mu dziekowac ze uchronil Bale'a od tego).. z jednej strony dal mu duza populanosc, kase itd ale z drugiej tak naprawde przypial mu latke ktorej do konca zycia sie nie pozbedzie w jakich by filmach nie gral...
ja sama do niedawna postrzegalam go za lalusiowatego lowelasa z titanic'a przez to tez unikalam jakos filmow z nim.. na szczescie zobaczylam "co gryzie..." potem "infiltracje"itd i dotarlo do mnie ze ma tak naprawde wielki talent.. teraz "nadrabiam" filmy z nim...

Norton jednak wg mnie jest jednym z lepszych... potrafi zagrac swietne role jednak nie wszedzie pasuje... przez moze aparycje? tzn nie zawsze pasuje wizualnie do jakis ciekawszych rol... w iluzjoniscie o ile pamietam nie byl znowu jakis tragiczny... choc tam mi wlsnie srednio pasowal ale z tego co pamietam nie tylko on... natomiast wolalabym jego w takim "mrocznym rycerzu" zamiast Eckharta..

ah jak moglam zapomniec o "21 gramach"... jednak srednio pamietam jak tam gral.. musze zobaczyc jeszcze raz no i filmy ktore mi polecasz.. "przekret" juz dawno mialam ochote zobaczyc ale nie mialam trudnosci z jego "zdobyciem" a pozniej zapomnialam...

Właśnie o tym mówię - Leonardo zagrał w "Titanicu" i już od tego nie ucieknie. Oczywiście film był jaki był, ale należy na to spojrzeć przez pryzmat jego kariery. Przecież po Titanicu (pomijając ten okres, kiedy nie mógł się uwolnić od stereotypu "pięknego chłoptasia"), mógł zagrać absolutnie każdą rolę, bo wiedział, że sławę i pieniądze już ma, właśnie zwrócił uwagę na siebie, to teraz pora pokazać z jakiej gliny jest się ulepionym. a Bale by do tej roli wybitnie nie pasował. Jakoś tak milej się go ogląda w roli "pokręconych" postaci. To tak jakby Jima Carrey'a do horroru wrzucić:D Ale za to Norton jak najbardziej ze swoją aparycją...
"Infiltracja" była fajna. bardziej mnie wciągnęła niż filmy z Bourne'm. A "Co gryzie Gilberta Grape'a" to już klasyka. Głównym bohaterem jest tu co prawda postać grana przez Deppa, ale trudno od gry DiCaprio oderwać wzrok. Natomiast w "Całkowitym zaćmieniu" Leo gra pierwszoplanową postać i to w taki sposób, że właściwie można ten film uznać za jego jeden z najlepszych. Do tego ten klimat, duch bohemy zawarty w filmie... Nie do opisania w prostych słowach!
Te filmy, o których mówiłem nie kosztują dużo. Z tego co pamiętam większość kupiłem w Media Markcie. "Traffic" kosztował 12zł, "Całkowite zaćmienie" chyba 20, "21 gram" i "co gryzie gilberta grape'a" były w gazetach, więc pełne wydania też nie powinny być drogie, sin city kosztowało 10zł (wersja bez dodatków).
Gorzej jest z filmami z pennem. Bo zarówno "jestem sam" jak i "przed egzekucją" kosztują ok 35 zł.
A co do "zdobywania przekrętu":
http://www.empik.com/przekret-film,273412,p co polecam, bo film warty postawienia na półce, lub jeśli najpierw wolałabyś się przekonać czy warto wydać pieniądze:
http://torrents.thepiratebay.org/4063144/Snatch%5BDVDRIP%5DXVID_AC3(KNIGHTY1973) 2000.avi.4063144.TPB.torrent

użytkownik usunięty
agent_0700

no dokladnie Bale'a ktory podobniez "walke" o wlasnie te role z DiCaprio przegral kompletnie by nie pasowal i zapewne teraz polowie napalonych nastolat kojazyl sie wlasnie z titaniciem jak "boski leo".. co jest krzywdzace dla aktorow z jakas przylepiona latka...
a jesli chodzi o Carrey'a to ja widzialam go w czyms a la thiler nazywal sie bodajze 23 lub numer 23...

owszem infiltracja swietna.. b. dobra obsada itd.. Bourne to musze przyznac jedyna seria takiego gatunku ktora mi sie podobala...
całkowitego zacmienia niestety nie widzialam.. jeszcze...

ja niestety nie trafilam na te filmy ale co jestem w media markt albo empiku to od razu ide na te "przecenione" filmy i co jakis lepszy film to biore.. nawet jak juz go ogladalam kilka razy to lubie miec go i posiadac:D moze kiedys na nie trafie... bo jednak sadze ze placic 60zl w gore za film to za duzo.. szczegolnie ze film obejzy sie raz i bedzie zbierac kurz.. (tzn jakbym miala duzo kasy to bym kupowala i kupowala i kupowala niewazne za ile byle miec wielkaaa kolekcje...:D)

Na szczęście Bale się nie dostał, a DiCaprio już swoimi rolami zdążył zatrzeć wspomnienie tego nieszczęsnego filmidła.
Ja też tak mam z kolekcjonowaniem, ale niestety nie mam wystarczająco dużo kasy by spełnić w jednej chwili moje wszystkie marzenia związane z powiększaniem kolekcji:/ Co prawda filmów mam coraz więcej ale gdy skreślę kupiony film z mojej LISTY FILMÓW MUST HAVE (tak, tak - mam taką:D), to i tak za parę dni na tej liście pojawi się 2-3 kolejne filmy... Ja też lubię mieć te wszystkie fajne filmy, nawet jeśli je już widziałem. Bo pomimo tego, że widziałem wszystkie ważniejsze filmy Larsa von Triera a TV wolałem je sobie później sukcesywnie kupować na dvd, by móc się nimi cieszyć kiedy tylko chcę.
A swoją drogą ta lista pomaga mi wyszukiwać te upragnione tytuły w sklepach, bo inaczej to pewnie o połowie z nich bym zapomniał patrząc na te wszystkie pudełka na pułkach. Zauważyłem też, że w media marktcie ceny często są ustalane na podstawie sprzedaży. Na przykład "Renaissance" kupiłem zaraz po premierze DVD za 24 a za tydzień już ponad 30 zł! "Requiem dla snu" również za jakieś marne 10 zeta udało mi się utrafić. Podobnie "Miasto Boga" - w koszu z przecenionymi filmami za 9zł. Ale nieraz też nie trafiałem w odpowiedni czas z zakupem. "Życie Ukryte W Słowach" kupiłem po premierze dvd za 49zł (oj, jak ja czekałem na ten film), a 2 tygodnie później kosztował o 20zł mniej (choć nie żałuję, bo wg mnie to jeden z najlepszych filmów). Podsumowując - polityka cenowa media marktu jest baaaaardzo dziwna:D
Jeśli zaś o empik chodzi, to trudno mi się wypowiedzieć, bo w mojej dziurze dopiero empik otworzyli a ja jeszcze nie miałem czasu tam zawitać. Inna sprawą jest to, że się boję iż od razu wydam całe oszczędności:D Na tegorocznym festiwalu Dwa Brzegi był empik ustawiony i jak tam zaszedłem, to po paru minutach już miałem z 10 filmów w dłoniach (łatwo było szukać, bo na pułkach były tylko te wartościowe filmy,a nie jakieś "american pie" czy inne "piły"). Dopiero dziewczyna sprowadziła mnie na ziemię, bo nie mieliśmy akurat wtedy kasy nawet na jeden film:( Ale zauważyłem, że empik jest o te kilka złotych droższy od media, choć to mogła być akurat zasługa tego, że to był festiwal filmowy, czyli szansa na zarobek.

użytkownik usunięty
agent_0700

Owszem pokazal ze naprawde potrafi grac jednak moim zdaniem do konca zycia bedzie kojazony przedewszystkim z ta rola.. szczegolnie tym ktorzy niekoniecznie sa maniakami filmowymi...

ja osobiscie kieruje sie zasada ide przegladam i jesli zobacze film ktory: albo ogladalam i mi sie podobal, albo uznaje ze musze go miec, albo slyszalam dobre opinie i wiem ze jest dobry i chce go obejrzec, albo po obsadzie.. nawet jak film jest taki sobie do obejrzenia ale aktora lubie i cenie to wezme... no i oczywscie wszystkie do 19.99:D

tak w madia i empiku wlasnie chyba przeceniaja te ktore nie schodza (czyli czesto mozna trafic na dobre) bo rownie dobrze mozna trafic na nowy film powiedzmy z 2007 za 9.90 a jakis z 2000 za 60... aczkolwiek ja wole "grzebac" w emiku bo tam mam ladnie ulozone na polce takze tylko lece po tytule.. w media natomiast albo na polce sa pomieszane albo leza w koszu takze jakis spis by sie przydal bo wygrzebywac spod tej calej kupy to i sie odechciewa stac i ludzie patrza jak na idiote i schodzi dlugo...

Naciulek

1. Christian Bale
2. Johnny Depp
3...
Kurde jak dla mnie to taka kolejnośc jaką napisałeś mi własnie odpowiada
Pozdro :)

Naciulek

Moim zdaniem:
- Ethan Hawke
- Edward Norton
- Christian Bale
- Gary Oldman
Nie rozumiem, dlaczego Hawke i Bale są tak nisko w rankingu. Zasługują na top 100.

użytkownik usunięty
Aussie

o tak jeszcze Oldman... oj i ze starszych typu cain (choc ma taki... jak to nazwac.. teatralny? styl)

co do Hawke'a mam mieszane uczucia-owszem aktor przyzwoity ale nie mialam okazji zobaczyc go zeby olsnil jakas rola... (nie duzo filmow z nim widzialam moze dlatego)

tak naprawde bardzo dobrych aktorow mozna wymieniac i wymieniac wybierc najlepszych w ronych kategoriach wiekowych. ale ja osobiscie mialabym problem z wymienieniem kilku/kilkunastu bardzo dobrych aktorek a takich ktore by moglbyby byc odpowiednikami talentu takiego deppa czy bale'a to juz w ogole... tzn ze starszych to jeszcze jako tako ale z mlodych ciezko..

Ze starszych, to genialny Alan Rickman. On jest świetny! Lub Willem Dafoe. Też go uwielbiam. A właśnie się zastanawiałem dlaczego sami faceci są w notowaniu. Bo parę utalentowanych aktorek też się znajdzie jak np Audrey Tatou czy Juliette Binoche. Choć faktycznie jakoś mniej ich przychodzi na myśl niż mężczyzn...

użytkownik usunięty
agent_0700

no wlasnie ale jak juz przychodzi to ta "stara gwardia"... a z tych ktore sa przed 40... (bo przed 30 to jzu w ogole) trudno wymienic naprawde bardzo dobre aktorki bez zastanowienia (i po)

użytkownik usunięty
Naciulek

jeszcze zapomnialam o Philip'ie Seymour'ze Hoffman'ie... swietny aktor... warto przyjzec sie jeszcze Jamie'emu Ball'owi wg mnie byl swietny w Hallam Foe