Co wolicie Soundgarden czy Audioslave??:D...ja sobiscie dużo bardzej lubię Soungarden:D
Soundgarden a Audioslave są wspierane przez tego samego wokala cieżko wybrać ;p
Ja bym powiedział że Audioslave jest lepsze chodzi mi o klimat obu zesp.
Sgarden taki mroczny, Aslave - mniej.
wole Audioslave :) co nie zmienia faktu że Soundgarden jest także BOŻE B-)
A ja włąnsie na odwórt, jak dla mnei Soungarden to taki bardzieju ,,czytsy rock";) a Audioslave jest trochę inny...ale jednak Soungarden..Black Hole Sun, Fall on black days:)...mmmm;)
Oczywiście, że Soundgarden.
Za tych czasów to głos Cornell'a zwala z nóg.
I SG to raczej nie czysty rock ;P
Zdecydowanie ostrzejsze brzmienia niż Audioslave.
Kocham Soundgarden w ogóle :D
Wow, no dziwne, dziwne to dla mnie ^^
Audioslave mocniejsze? Hmmm. To mnie zaintrygowałaś.
Przecież Soundgarden ma w dorobku tak rozpier... kawałki, których Audioslave po prostu nie ma. Który zespół można znaleźć na Metal Archives? Poszukaj ;] To oczywiste - Soundgarden. Wreszcie co ludzie określają jako bliższe metalowi? Ha, już zgadliście? Soundgarden. Nie chce mi się dalej rzucać przykładami, bo to dla mnie zbyt oczywiste.
Z resztą jeszcze jedno - co Ty słyszałaś Soundgarden - bo ten cytat "Black Hole Sun, Fall on black days:)...mmmm" tak mnie jakoś zastanowił. Może po prostu wypowiadasz się o nich mówiąc o ostatnich dwóch płytach? Błąd. Idź posłuchać jeszcze starszych, zmienisz zdanie ;)
Trochę to przykre, aby w ogóle interpretować te zespoły pod względem tego, jak im blisko do metalu.
Nie ma czegoś takiego, jak "czysty" rock. Rock to zbiorcza nazwa dla całej rodziny bardzo różnych gatunków muzycznych; z których wykruszył się metal - swoją drogą.
Ja wiem, że to trochę forumowa nekrofilia, ale kto zobaczy, ten będzie wiedział :P.
Jest dokładnie tak jak pisze mosheh. Dziwne jest to wartościowanie: ten zespół lepszy, któremu bliżej do metalu. A jeśli już przy gatukach jestesmy to Soundgarden to hard rock. Ten zespół to w prostej lini spodakobierca Led Zeppelin.
O wiele bardziej wole Audioslave;) Wg mnie maja lepsze piosenki...Bedac zupelnie szczerym ludzie czesto wola Soundgarden z tego powodu ze nie lubia zmian....Spodobalo sie Soundgarden to juz ciezko zaakceptowac Audioslave i ich odmienny styl do ktorego Cornell nie przyzwyczail fanow....Tak samo bylo z pierwsza plyta solowa Cornella kompletnie inna niz jego dotychczasowe nagrania....chociaz bardzo dobrze oceniona rowniez jakos nie spodobala sie fanom:)Wole Audioslave gdyz ich muzyka jest bardziej ulozona i jakby to nazwac "dorosla";)
Wolę Audioslave i ostatnią solową płytę Cornella niż Soundgarden z którego tak naprawdę lubie tylko Superunknown i Badmotorfinger, a pozostałe płyty mi jakoś nie podchodziły, podczas gdy każdą płytkę Audioslave moge słuchać wielokrotnie.
ja tam wole soundgarden, a szczególnie "jesus christ pose". te rify na poczatku sa przygniatajace. w ogóle cornell wydawał mi sie tam sympatyczniejszy.
zależy kiedy, jaki mam humor, nastrój etc. ;] soundgarden jest mocniejszy, a audioslave spokojny - 2 światy, ale oba zespoły bardzo lubię. ten 1 jest o niebo lepszy technicznie, głos cornella był też o wiele lepszy, teraz jakby stracił swą moc z wiekiem (być może to kwestia piosenek). jego 1 solowa płyta była świetna, przynajmniej mi się podobała, a 2... no, ze 2 kawałki ;)
no i 3 płyta solowa już niedługo... hmm, nawet nie wiem jak to ująć, takiego chrisa jeszcze nie znałam i chyba nie chcę poznać. timbaland i cornell? cóż...
no tak, ja dochodzę do wniosku, że wolę cokolwiek, wszystko inne, tylko nie cornell'a z timbaland'em. tak więc temu pierwszemu życzę z całego serca ogromnej porażki komercyjnej, bo że będzie to artystyczna - to wszyscy wiemy, ale może komercyjna pozwoli mu przejrzeć na oczy. na razie niech trwa ta błoga nieświadomośc wobec nadchodzącej apokalipsy, w końcu ten trzeci album ma wyjść dopiero w przyszłym roku ;)
Soundgarden ,oraz pierwsza plyta Audioslave trzymaja ten sam poziom czyli swietny. Chociaz plyte audio troszke mniej, ale nadal to swietny stary dobry Chris z Soundgarden, co do jego kolejnych 2 plyt nagranych z audioslave. Niestety byly juz slabe,odstawaly poziomem i to bardzo od 1 plyty. Nastepnie plyta solowa carry on, ktora troche mnie przybila i zawiodla. Co do najnowszej plyty Chrisa nagranej z Timbalandem ,po zobaczeniu teledysku, oraz uslyszeniu piosenki niemam odwagi przesluchac tej plyty nawet. Krotko mowiac, czasy sie zmieniaja ,mlodziez sie zmienia niemozna miec zalu do Chrisa, poprostu muzyki w muzyce jest coraz mniej pozdro.
cieeezko powiedziec. soundgarden- mocniejsze i takie bardziej chaotyczne, audioslave z kolei muzycznie wrecz doskonale(hail to RATM) takoz wiec fyfty fyfty, nie ma sie co zastanawiac.
a jesli mowa o tym co cornell wyprawia obecnie to po prostu minuta ciszy dla tego niegdyś swietnego muzyka [*] jedno slowo na okresleie tego: degrengolada
Obecnie? Dude, łap trochę temat, Cornell od stycznia jest z powrotem z Soundgarden, wydali nawet nową komplikację, nową-starą piosenkę i myślą nad płytą mimo, że wrócili do siebie przez czysty przypadek :P
Nie lubię jak dwa albo więcej zespołów się łączy w tzw. supergrupę tylko jak każdy gra swoją muzykę i nie miesza jej z inną dlatego nie słucham supergrup typu Audioslave.
Wolę Soundgarden. Jak byś pytała o Toma Morello to bym wybrał Rage Against the Machine.
Zdecydowanie Soundgarden. Audioslave jest ciekawym eksperymentem i fajnie tego posłuchać od czasu do czasu. To trochę jak Rage Against the Machine z "prawdziwym" wokalem :).
Swoją drogą, Rage'ów też bardzo lubię sobie posłuchać, ale Audislave jest zdecydowanie słabszy zarówno od Soundgarden, jak i RATM.
Oczywiście że Soundgarden , ale Chris najlepszy jest solo i genialny utwór YOU KNOW MY NAME, pokazał swój genialny głos
Ja osobiście preferuję Audioslave, zwłaszcza dwa pierwsze albumy, które moim zdaniem zasługują na gromkie brawa. Co do Soundgarden to słyszałem zaledwie kilka piosenek, ale zamierzam to nadrobić bo Chris to naprawdę wielki talent, ma niesamowity głos.
Gdyby nie Casino Royale to prawdopodobnie nie słuchałbym go, znałem go jedynie z utworu part of me. Miejmy nadzieje, że Chris się opamięta i powróci do korzeni z jakimś nowym rockowym/metalowym projektem !
Wolę znacznie bardziej Soundgarden, ale teraz po reaktywacji obawiam się tego nowego albumu.
Soundgarden to klasyka i dobre brzmienie, natomiast Audioslave to świeże mocne brzmienie, szkoda, że się rozpadło. Szczerze mówiąc trudno zdecydować, ale jednak wybiorę Soundgarden za dobre teksty i całość :)
Soundgarden. Chociaż cenię oba zespoły a także solową twórczość Chrisa. On ma w sobie to coś, co sprawia, że nie można go nie uwielbiać.