Wchodzę sobie na Top Ludzie i co widzę: Channing Tatum na 4 miejscu. Jak to możliwe, że ten marny aktor znajduje się przed takim aktorami jak Brad Pitt, Johnny Depp czy Al Pacino. Wiem, że ta cała lista to pic, ale że aż tak nisko upadła, to nie wierzę...
niestety do top swiat wbily juz wszystkie 'ciacha' takie jak wlasnie hunnam, channing i bloom chyba tez byl. ale na szczescie zaraz wchodzi banda innych filmwebowiczów daje im 1 i spadaja poza pierwsza 50 ;P za dlugo channing tam nie posiedzi. taaak mi przykro.
sorki ilmare ale akurat co do orlando bloom to jestes w bledzie bo jest dobrym aktorem podobnie jak collin farell a co do tatuum to sie zgazdam podobnie jak kochasie z zagubionych
nie chciałam mu początkowo wystawiać oceny, bo nie lubię dawać jedynek no ale w tym przypadku nie mogłam się powstrzymać...
Ludzie! Nie wystawiajcie komuś 10 tylko dlatego, że ma ładnego pyska! Plisssss :-(((
No sorry ale według mnie nie jest On aż takim złym aktorem, każdy ma prawo do własnego zdania. Ja mu z chęcią dam 10 czy to się komuś podoba czy nie.
no wiesz, są jeszcze oceny pomiędzy... w rzeczywistości dałam mu dwóję- na więcej moim zdaniem póki co nie zasługuje.
Panna Ilmare przecież ocenia aktorów po tym jaki jest poziom ich gry...
Dobrym na to przykładem jest fakt, że jej ulubiony to Josh Holloway :/
Zastanów się kobieto, zanim rzucisz jakąś obelgą typu "pokemon"...albo przeczytaj sobie najpierw 70 stron napisanych przez dziecwzyny ( w tym mnie ) "od Hunnama"...może wtedy zauważysz szanownie, że jest tam dużo więcej niż zachwycanie się nad nieprzeciętną urodą aktora...
A to się jest czym poszczycić...wystawianie jedydek po to by komuś jakąkolwiek średnią obniżyć, to jeszcze głupsze niż dawanie 10 za byle co...Mnie osobiście ten cały ten Top g*** obchodzi...na 1 miejscy mógłby być nawet Rysio z Klanu...ale głupotą jest to co robicie...nie wiem...z zawiści być może ... :/
Boże ludzie nie potraficie zrozumieć tego, że każdy MA PRAWO oceniać według własnych kryteriów nie zależnie od tego czego dotyczą?!
Nie musze oceniać tylko tego, jak aktor gra, jeżeli uważam np, że jest nieziemsko przystojny! Wtedy i tak dam mu 10.
Moge oceniać jak chce. Moge dać 10 np za to że ma świetny angielski akcent albo za to że ma chociażby ładne oczy. i analogicznie, mogę dać 1 za to, że mi się nie podoba, albo za to, ze jest brzydki.
Oceniam tak jak ja chce, i oceniam za co chce i nikt nie może tego zmienić. Gdzie ejst powiedziane, że ocena ma być wystawiona na podstawie
zdolności aktorskich? Odpoweicie, że tego dotyczy cały serwis. Haha - wcale nie. To my tworzymy ten portal. My - filmwebowicze- decydujemy o tym, jaka jest ocena, czego dotyczą komentarze i o czym są tematy. i każdy może do nas dołączyć. I nei trzeba obejrzeć wszysktkich filmów w których gra dany aktor, żeby wystawić mu ocene oddającą jego zdolności aktorskie. Moge dać mu ocene po zobaczeniu jednego zdjęcia, bo ja o tym decyduje, nikt mi nei może tego zakazać. Może mi sie podobać jako aktor albo jako człowiek. Tutaj wszystko moge. Oceniam jak tylko mi się podoba więc darujcie sobie różne upomnienia w tym momencie. niech każdy sam ustali sobie wg jakich kryteriów ocenia. Albo neich nie ustala. Niech robi co chce.
P.S.
Cenię Hunnama jako aktora, jako człowieka i za to że ma piękny pysk, jak to powiedziała wielka znawczyni kina - ilmare. Charlie znalazł się kiedyś na 1 miejscu w top i nawet jeżeli na to nie zasłużył, to coś świadczy o tym, że się tam znalazł. Ale na szczęście mamy takie wspaniałe osoby które nie robią nic pozytecznego oprócz komentowania czyiś ulubionych aktorów, obrażania przy tym użytkowników filmwebu i obniżania ocen "ciachom"(jak to powiedziała ilmare, w życiu nie nazwałabym tak Charliego Hunnama,ale skoro ona tak inteligentnie to nazwała to niech już tak będzie... )które wbiły się do listy top.
Pozwole przytoczyć sobie cytacik: "ale na szczescie zaraz wchodzi banda innych filmwebowiczów daje im 1 i spadaja poza pierwsza 50 ;P"
Pomyślcie racjonalnie: czy to co napisała nie brzmi żałośnie dziecinnie?
No właśnie w zupełności się z Tobą zgadzam. Tak ostatnio się jeszcze zastanawiałam czy niektórzy filmwebowicze nie próbują pokazać jacy to oni są oryginalni i wogóle. Wchodzą na top wybierają sobie jakiegoś aktora albo kogoś z pierwszych miejsc, i piszą, że oni to nie rozumieją jak można kogoś takiego lubić...:/
Oj, JustIne sie chyba ze mną nie zgadza :P
ggo, dzięki też się zgadzam z tym co napisałaś. czysta prawda
hmmm.cóż...
Charlies'own moja droga koleżanko...
ja po prostu myślę, że mimo wszystko należy zwracać przede wszystkim uwagę na zdolności aktorskie, bądź co bądź forum jest filmowe... (co prawda ja jakiś rok temu jak głosowałam na Charliego to byłam zamroczona/zauroczona) ale teraz także dostałby od emnie 10 za genialną rolę w GSH...
oczywiście mamy "wolność"...(znaczy bo ogólnie to nie mamy, ale w tej kwestii to tak;p) więc jak siękomu zechce to mu nikt nie zabroni głosować np. na blondynów...a rudym dawać 1 , czy jak sobie ktośtam zażyczy ;p
ja raczej jestem bardzo ...hm...ostatnio zdegustowana takim trawiastym pismem, i dzieciakami od tokio hotel, czy deppa...nawet takiego aktora mogą obrzydzić...
w sumie na podstawie moich dawnnych wypowoedzeń o Charliem, można by uznać, ze zemnie taki dzieciak do kwadratu...i kurcze, aż mi wstyd...no ale to było niemal rok temu...ludzie chyba wiedzą, ze ludzie sięzmieniają...
ale w sumie każdy robi jak mu siępodoba i wogle...
a te 1 to się zgadzam ze są durne...
wogle to spoko Charlies'own...przeciez my się wszystkie 3mamy razem :D
hum. do hunnama nic nie mam, w hooligansach byl jedynym powodem dla którego nie zbluzgalam tego filmu od gory do dolu. bo on gra dobrze. ale dla wielu zamroczonych tylko i wyłącznie jego uroda jest tylko i wyłacznie ciachem. i wybacz ale jak wbilam do niego na profil, z zamiarem dania mu czegos okolo 7, bo na tyle go ocenilam i zobaczylam kilkutysieczny post jego koffanistych fanek to mnie zbełtło. potem obejrzalam step up, który nie przekazal mi niczego wiec wbilam do tatuuma i zdziwilam sie brakiem 100 takich postow. i tatuumowi nie obnizylam oceny, dalam mu 4 za tanczenie. chociaz jako aktora go nie lubie. o. a co do przytoczonego cytaciku to hm, czasami patrzy sie na pewne rzeczy z przymruzeniem oka. i nigdy nie nazwalam siebie wielka znawczynia kina i staram sie nie ogladac zadnych filmow zwanych 'ambitnymi' zeby sobie w mlodosci nie wypaczyc spojrzenia na swiat. a odnoszac sie jeszcze do dziecinosci, mimo ze to co tam przytoczylas tego nie odzwierciedla - tak ja wciaz jestem dzieckiem. nieustajaco i che nim zostac jeszcze dlugo. bo dojrzalosc emocjonalna mnie nie pociaga ^^ to tyle do charlie's own.
ggo - nie staram sie byc oryginalna na sile, bo nie czuje potrzeby obnoszenia sie z sama soba. jak same powiedzlyscie mamy wolnosc, wiec takie samo prawo mam ja zeby powiedziec ze go nie lubie, jak wy zeby dac mu 10/10. no.
a justine jeszcze :D widze ze po przeczytaniu paru zdan przez czlowieka napisanych potrafisz ocenic czy jest on durny czy tez nie. nauczysz mnie tej trudnej sztuki?
oooh, justine wybacz przeoczylam twoj pierwszy post. widze ze zajrzalas na meine profil. czuje sie zaszczycona. oł jea josha hollowaya oceniam za poziom jego gry. po obejrzeniu kilka razy kazdego odcinka losta jestem w stanie to wedlug moich kryteriow ocenic.
Tak,każdy ma prawo ale Channing nie zagrał w tylu filmach i tak wspaniale jak niektórzy wielcy aktorzy i dziewczynki które zobaczyły go w step up i ona to on podniecaja się nim i wystawiaja mu 10 praktycznie dlatego że z niego taki przystojniak(choc mnie sie az tak nie podoba).
Nie mówie o wszystkich bo niektóre mogły naprawde zobaczyc w tych 2 filmach w nim wspaniałego aktora:D
(nie obrazam nikogo bo tez go lubie)
Wszystko co napisałaś ilmare to właściwie racja, pewnie że możesz pwoeidzieć, że kogoś nie lubisz. Chodziło mi o właściwie dokładnie o to:
"ale na szczescie zaraz wchodzi banda innych filmwebowiczów daje im 1 i spadaja poza pierwsza 50 ;P"
Przeczytaj sobie to jeszcze raz i pomyśl czy robienie czegoś takiego nei ejst głupie? Możesz kogoś nie lubić i dać mu 1, ale dawac mu 1 tylko dlatego, że znalazł się na wysokim miejscu? Albo dlatego, że "skoro akurat teraz jest "na topie" to ja sie wyłamię z tłumu i dam mu 1"? Albo jedynie dlatego, że zagrał w badziewnym filmie? Napisałaś to nawet tak, jakby cieszyło Cie robienie czegoś takiego. Nie szanujesz tych ludzi, którzy akurat tego aktora lubią i tyle. No ale moge to ostatecznie zrozumieć, w końcu sama się przyznałaś że jesteś dzieckiem, co widać.
Justine, masz racje że to serwis filmowy, ale ocene typowo odnoszącą się do zdolności aktorów i wszystkiego innego daję zazwyczaj filmom, natomiast wychodze z założenia, ze na aktorów i aktorki moge glosowac wg jakich kryteriów chce... zresztą nieważne :* :D
Aha, mam prośbe, ilmare. Wysiliłabyś się troszeczke i napisała tutaj coś?
Z czystej ciekawości Cie o to prosze.
Wyobraź sobie, że Hunnam nie grał w Hooligansach. I teraz zjedź ten film od góry do dołu, prosze. Ciekawam.
Zapomniałam się podpisać, ilmare
"Koffanista fanka Hunnama"
Pfffff. wiesz ze też się udzielam na forum Charliego H.?
Nie ma pojęcia o "koffanistych fankach Hunnama"...jak już napisałam, przeczytaj te wszystkie posty, a także blogi i wtedy się zastanów...
Co do Holloway'a...a traktuj to sobie z przymróżeniem oka, czy jak chcesz...mnie to g. obchodzi...pdoałam Ci tylko przykłąd...w taki sam sposób Ty potrafisz od razu nazwać człowieka pokemonem...bo lubi aktora niespecjalnie poważanego, a za to "bOosKiego" etc. :/
Ja Cię nie oceniam...pisze jakie odnosze wrażenie po Twojej wypowiedzi...
jełsi sadzisz , ze Cię oceniam, to zacytuj ...
KlAuDuSiu...czy ja Ci tam:
"ale Channing nie zagrał w tylu filmach i tak wspaniale jak niektórzy wielcy aktorzy i dziewczynki które zobaczyły go w step up i ona to on podniecaja się nim i wystawiaja mu 10 praktycznie dlatego że z niego taki przystojniak"...
tak napisałas...
a teraz zajrzyj na swój blog, o depp'ie (nawet takiego wspaniałego aktora potrafią obrzydzić:/), keirze, hilarciach, pierdalciach...i zastanów się czy aby, nie łączy Cię z tymi "dziewczynkami" pewne podobieństwo... :/
o jezusss... charlie's, koffanisto fanka hunnama ... ^^ ja naprawde sie zastanawiam czy jednak przy tobie nie jestem nad wiek dojrzala ;P bo w pewnym wieku potrai sie juz rozpoznac ironie. a ty chyba jeszcze tego nie opanowalas.
ale skoro traktujemy wszystkie moje slowa serio to:
po pierwsze z tego zdania nie wynika ze JA personalnie tak robie,
po drugie przytaczajac twoje pytanie 'Albo jedynie dlatego, że zagrał w badziewnym filmie?' jezeli film byl w calosci badziewny to znaczy ze aktor badzienie gral. o. ale jesli aktor byl jedyna warta uwagi rzecza w filmie to raczej go ani filmu nie zbluzgam
po trzecie (o teraz ja sie pobawie w cytowanie ciebie) 'Nie szanujesz tych ludzi, którzy akurat tego aktora lubią i tyle.'. alez to patetycznie zabrzmialo. cos juz mowilas wczesniej o wolnosci slowa i oceniania. ja tez mam prawo ocenic go jak chce i nie ma to zadnego zwiazku z szanowaniem drugiej osoby.
zjechać hooligansów? sie robi. zanim go obejrzalam slyszalam jaki to on nie jest fajny, wzruszajacy poruszajacy. i oczekiwalam jakiegos filmu z prawdziwym przeslaniem. a jaki ten film ma przesłanie? żadne. chyba ze oprocz dosc banalnej prawdy "jesli za duzo razy dasz komus po mordze to kiedys powachasz kwiatki od spodu". po drugie obrzydliwie banalne zakonczenie, kiedy to porzucny przez hobbita pete umiera zatluczony piesciami. i co w tym jest fascynujacego? poprostu TAAKA wzruszajaca scena ze nie moge. smiech na sali. i to ciagle gadanie ze oni wszyscy nie daja se po mordach dlatego ze lubia tylko robia to dla jakies pieprzonej idei. bezsensowna przemoc wypelnia caly film. i oni wszysyc uwazaja sie za taakich honorowych. krótko mowiac film bez przeslania, nudny, schematyczny, elijah gra jakos tak bez przekonania. tyle. zem sie rozpisala.
a co do udzielania sie na forum hunnama, to wiesz nietrudno sie chociazby po nicku domyslic :P zreszta przejrzalam kiedys wyrywkowo pare stron tych waszych dyskusji. i dla mnie to jest tylko i wylacznie puste rozplywanie sie nad jego osoba. i to jest wlasnie traktowanie aktora jak ciacho.
justine, chyba ci sie cos pomylilo jak mi proponowalas przeczytanie wszystkich waszych blogow oraz tej kiklutysiecznej dyskusji. ja naprawde mam co robic w zyciu. ale jakbym kiedys chciala sobie zmarnowac pare pieknych tygodni to sobie o was przypomne ^^ jyyp.. a to z przymruzeniem oka nie bylo do ciebie tylko do charlies, czytanie ze zrozumienim sie klania. co do pokemonow, ani razu nie uzylam tego slowo, wiec moze poprostu sama tak o sobie myslisz? 'a te 1 to się zgadzam ze są durne... ' chcialas cytacik, to masz.
jyyp, chyba nikt mnie nie pobije na tym forum jesli chodzi o dlugosc wypowiedzi :D szalona jesteeem.
czytam to wszystko i czytam... i wiem że niedobrze robię odzywając się w ogóle w tym temacie... wtrącając się do zażartej dyskusji... ale nie potrafię się powstrzymać... i pewnie zostanę zbluzgana przez Ilmare która w każdym kolejnym poście zmienia zdanie... :/
aha i ktoś wyżej napisał: "Ludzie! Nie wystawiajcie komuś 10 tylko dlatego, że ma ładnego pyska! Plisssss :-(((" a ja mówię: nie oceniajcie nikogo na 1 tylko dlatego żeby spadł na niższą pozycję! bo to naprawdę jeszcze głupsze niż dawanie dziesiątki za "piękną buźkę".
a na szczycie listy top nigdy nie będą aktorzy wybitni, tylko właśnie ci którzy są na topie. ci wybitni są wybitni sami w sobie i żadna lista tego nie zmieni. po co cały czas tak każdy naskakuje na to że np. "Channing Tatum jest na 4 miesjcu"?? przecież to normalne że skoro zagrał ostatnio w sławnym (nie mówię wybitnym tylko sławnym) filmie to wiele ludzi go dzięki niemu poznało i jak się jakiejś lasce spodobał to będzie na niego głosować i nic tego nie zmieni, jest NA TOPIE i dlatego szybko pojawi się na szczycie listy. no ale zostawiam ten temat.
jako że jestem "tą od hunnama" to jeszcze trochę postaram się nas usprawiedliwić bo widzę że cały portal uważa nas za napalone 15-latki pomimo tego że nikt nie przeczytał w całości nawet pierwszej strony naszych rozmów na forum! nie można nikogo oceniać po jednej wypowiedzi, po jednej ocenie czy po spojrzeniu w kogoś ulubione. trzeba się o kimś czegoś dowiedzieć żeby stwierdzić z jakim człowiekeim mamy do czynienia. a Ty Ilmare pomimo tego że wyprałaś się nazwania kogokolwiek pokemonem to zauważ że napisałaś tak w swoim temacie właśnie przy Channingu.... więc użyłaś w końcu tego słowa czy nie? jak jest? bo ja widzę że użyłaś. i to właśnie w naszym kierunku. bo my o sobie na pewno tak nie myślimy.
to prawda że pierwsze strony na "naszym" forum są że tak powiem... dziecinne i pisane na styl totalnie zakochanych piętnastoletnich fanek, ale po pierwsze to było prawie rok temu, a po drugie - byłyśmy naprawdę pod wielkim wrażeniem aktorstwa i wyglądu Charliego bo wykreował świetną postać w której trudno się nie zadurzyć. ale kiedy emocje opadły zaczęłyśmy rozmawiać, że tak powiem - normalnie, więc nie możesz nam Ilmare zarzucać, że (cytuję) "to jest tylko i wylacznie puste rozplywanie sie nad jego osoba". aktualnie zapisujemy już 71 stronę, a Ty ile spośród tego przeczytałaś? 2 strony? 3? i to pewnie te początkowe. nic nie usprawiedliwia nas że pisałyśmy na początku to co pisałyśmy, ale teraz kiedy już się całkiem dobrze znamy (jeśli można mówić o "znaniu się" przez internet) gadamy o wszystkim, gadamy po prostu, gadamy na każdy temat, a o Charliem akurat najmniej, co nieznaczy oczywiście że to było chwilowe zauroczenie aktorem i Hunnama już mamy gdzieś. W chwili obecnej czekamy na kolejny film z jego udziałem, bo każda co tylko już mogła z udziałem Charliego, do czego tylko miała dostęp - obejrzała to. i czy zachwycamy się po każdym kolejnym obejrzanym filmie, w ktorym występował, jego nieprzeciętną (w naszym mniemaniu) urodą? owszem. zachwycamy się. mamy prawo bo Ty też zapewne zwracasz niemałą uwagę na urodę aktorów i w ogóle facetów.
i sama stwierdziłaś że do Hunnama nic nie masz bo gra dobrze, więc jednak w czymś się zgadzamy ;)
i pisałaś też: "ale dla wielu zamroczonych tylko i wyłącznie jego uroda jest tylko i wyłacznie ciachem. i wybacz ale jak wbilam do niego na profil, z zamiarem dania mu czegos okolo 7, bo na tyle go ocenilam i zobaczylam kilkutysieczny post jego koffanistych fanek to mnie zbełtło"
a skąd wiedziałaś że te 3000 wpisów jest o tym jak bardzo jego "koffaniaste fanki koffają jego wygląd"?? stwierdziłaś to zapewne po przeczytaniu pierwszego wpisu, a tak się nie postępuje. Więc nie zaczynaj zawsze swoich dyskusji od słow: "niestety do top swiat wbily juz wszystkie 'ciacha' takie jak wlasnie hunnam, channing i bloom " czy "spodziewalam sie zobaczyc co najmniej 1000 komentarzy w stylu 'oh, mhhhm, uh jaki on sliczny, mhhhhm channing,oh' jak na przyklad u hunnama albo blooma". Zawsze gdzieś musisz wtrącić zdanko o nas? to trochę nie fair, nie sądzisz? bo w takim razie my też będziemy oceniać Cię po tym, że masz Hollowaya w ulubionych. bo na przykład bedzie mi się wydawać, że znalazł się tam tylko z powodu swojej urody a nie talentu aktorskiego. Jak widzisz różne rzeczy można o człowieku pomyśleć kiedy ocenia się go pod wpływem pierwszego, nie zawsze udanego, wrażenia. Nie uogólniaj więc i nie obrażaj nas na każdym kroku.
no i jeszcze na koniec: "po pierwsze z tego zdania nie wynika ze JA personalnie tak robie" - tutaj chodziło Ci o to że Ty wcale nie oceniasz nikogo na 1 żeby tylko spadł niżej w liście top, ale jednak wynika z Twojej wypowiedzi o takim zachowaniu, że popierasz jeśli ktoś tak robi, a to też niedobrze ;P
"jezeli film byl w calosci badziewny to znaczy ze aktor badzienie gral. o. ale jesli aktor byl jedyna warta uwagi rzecza w filmie to raczej go ani filmu nie zbluzgam" czyli dlaczego zbluzgałaś "Hooligansów" w swojej wypowiedzi? bo przecież wcześniej pisałaś że Charlie dobrze gra, więc patrząc na zdanie które przytoczyłam nie powinnaś jechać po filmie "Hooligans". no chyba że zrobiłaś to tylko "na życzenie" Charlie's own.
mimo wszystko pozdrawiam bo trzeba nutkę sympatii wpleść w tą moją wypowiedź ;)
ps. chyba pobiłam długośc Twojej wypowiedzi Ilmare... ;P znaczy tak mi się wydaje ale to się okaże dopiero jak już wyślę i zapiszę i ten komentarz...
To nie ma znaczenia, ze to z przymróżeniem oka było do Charlie's own.
Nie wątpie, że masz co w życiu robić...wątpie raczej w to, by były to rzeczy wartościowe :/
Ja Ci nie każe czytać naszych blogów i wpisów...chce Ci tylko dać do zrozumienia, że aby nas, czy kogokolwiek ocenisz, nie wystarczy kilka zdań, na dodatek jeszcze zapewne sprzed niemal roku (tyle już mają nasez pierwsze wypowiedzi)...
"tylko 22 tematy? spodziewalam sie zobaczyc co najmniej 1000 komentarzy w stylu 'oh, mhhhm, uh jaki on sliczny, mhhhhm channing,oh' jak na przyklad u hunnama albo blooma. a tu widze ze pokemony sie lenią"
czy aby na pewno nic nie mówiłąś o pokemonach...?
wyżej...twoje słowa Ilmare...
piszesz, że pokemony się lenią, i porównujesz to do "hunnama albo blooma"...nie mów, że pisałaś bez związku :/
czy ja się uważam za pokemona.?! phi...pika, pikaczu do k.n. :(
Do Rogue i Charlies'own. :
Myślę, że ta rozmowa nie ma sensu, więc może zgodnie skończymy ;] Panna Ilmare oczywiście ma swoje racje, ale myli się co do nas...Nie ma ochoty nas ocenić właściwie, bo "ma co robić w życiu"...więc zapewne dyskusja będzie się toczyła bez końca, gdzie my będziemy bronić siebie, Hunnama, i GSH a panna Ilmare dalej ...swoje...
p.s. poprosić Ilmare by "zjechała" Miasto gniewu, Forresta Gumpa, czy Zieloną Milę, to i na to pewnie coś wymyśli :/...
Przypomina mi się dyskusja z "pół mrówki", na temat sensu wypowiedzi pana Tomasz od Akuratów "wszyscy patrioci to idioci"... który to oceniał bez (niemal) żadnej znajomości sytuacji...
Analogicznie jest koleżnaką Ilmare...
Pozdrawiam. Najlepszego. I tyle...
Może kiedys łączyło,teraz nie.Kiedys może bylam taka potrzepana ale juz nie.I ty myslisz ze wystawiłam Deppowi 10 bo zobaczylam go w jakims filmie i sie nim podniecam?
Wcale nie i jesli czytalas moj blog to chyba wiesz.
A masz cos do tego ze lubię Hilary,Keirę??
Myslisz ze super sie teraz wypowiedziałas bo ja je lubie a ty nie i mozesz mnie zbesztac?
To nie mój problem.Mogę lubic kogo chce tak samo jak i ty.
"o jezusss..." - jak Cie to męczy to możesz skończyć.
"ja naprawde sie zastanawiam czy jednak przy tobie nie jestem nad wiek dojrzala ;P bo w pewnym wieku potrai sie juz rozpoznac ironie. a ty chyba jeszcze tego nie opanowalas." - to co dla Ciebie jest ironią, obraża innych, na przykład mnie. Nie sądze że istnieje wiek w którym sie zaczyna rozpoznawać ironię. Jaki to wiek? Albo się ją rozpoznaje, albo nie. Co do Twojej urojonej dojrzałości to rzeczywiście ":P", jeżeli wiesz o co mi chodzi, a pewnie nie wiesz, bo w poprzednich komentach pisałaś coś o swojej dziecinności, że ją lubisz i chcesz pozostać dzieckiem ajk najdłużej. Życze Ci tego z całego serca. takim właśnie językiem się porozumiewasz z ludźmi. Albo tylko w tej rozmowie tak się ośmieszasz.
"jezeli film byl w calosci badziewny to znaczy ze aktor badzienie gral." - oczywiście że nie. Nie zawsze przynajmniej. Przykład? Wg mnie film "Joe Black" jest cholernie nudny, ale Brad Pitt jak zwykle genialna rola. Tak dla czystej formalności.
"(o teraz ja sie pobawie w cytowanie ciebie)" - haha, nie rozśmieszaj mnie.Cytując Ciebie tyle razy w tej wypowiedzi wcale się nie bawię. Próbuję Ci poprostu przemówić do rozsądku :D:D:D
"alez to patetycznie zabrzmialo." - tak właśnie miało zabrzmieć, udało mi się, dziękuje że zauważyłaś.
"'Nie szanujesz tych ludzi, którzy akurat tego aktora lubią i tyle.' [...]cos juz mowilas wczesniej o wolnosci slowa i oceniania. ja tez mam prawo ocenic go jak chce i nie ma to zadnego zwiazku z szanowaniem drugiej osoby" - nie powiedziałam że nie masz prawa oceniać go jak chcesz, bo każdy ma. ale wstawianie 1 za to, żeby spadł na niższe miejsce to żal. i oczywiście ma to ogromny związek z szanowaniem drugiej osoby-fanów aktora któremu (cyt.)"banda innych filmwrbowiczów daje im 1 i spadaja poza pierwsza 50". Pisze to wszystko już po raz któryś (i Rogue tez o tym napisała )a Ty nadal nei rozumiesz. Nie martw się, jak będzie tego wymagała sytuacja to powtórze to w kolejnym komentarzu.
"a co do udzielania sie na forum hunnama, to wiesz nietrudno sie chociazby po nicku domyslic :P" - no właśnie, aż się zdziwiłam bo zachowywałaś się jakbyś się nie domyślała.
"zreszta przejrzalam kiedys wyrywkowo pare stron tych waszych dyskusji. i dla mnie to jest tylko i wylacznie puste rozplywanie sie nad jego osoba." - no własnie, wyrywkowo. Więc nawet nie byłaś w temacie. Myślisz że całe 71 stron piszemy co nam się w nim podoba? Tylko to przychodzi Ci na myśl bo widocznie sama inaczej byś nie umiała.
"co do pokemonow, ani razu nie uzylam tego slowo" - Ty, Ilmare, ty naprawde jesteś dzieckiem! Przez tak długi czas nie mogłam w to uwierzyć. A jednak! Chociaż w sumie........ może to kłopoty z pamięcią? Pamiętaj to może być pierwsze stadium groźnej choroby ;);)
"szalona jesteeem." - jak cholera. No poprostu krejzi girl.
Wiesz co Justine, lubie się tu wypowiadać. Nawet pomimo tego, że Ilmare nie zna podstawowych zasad pisowni dotyczących szacunku drugiej osoby (znając sytuacje nie będzie wiedziała o co chodzi...).Może jednak nie rezygnuj z udziału w dyskusji? ;) Myśle że dobrze byłoby ją wreszcie uświadomić w tym w czym nieświadomie tkwi. chociaz z drugiej strony nie jestem pewna czy byłoby to możliwe, ponieważ sądzę, że nawet gdyby już zrozumiała o co nam chodzi, uparcie trzymałaby się swojego zdania. Bo to przeciez uraziloby jej dumę.
Wiem Ilmare że będziesz miała do mnie wąty że tyle razy ciebie cytowałam, ale wiesz... lubie cytować Twoje smieszniutkie tekściki i komentowac je całkiem poważnie :)
Z doświadczenia wiem, ze takie dykusje powodują tylko wzajemne się nielubienie, ogólnie wkurwienie, a na koniec nieporozumienie...nie dojście do porozumienia rzekłabym... ;/
ale wy jestescie zabawne. teraz front kochania charliego hunnama zmienia sie w front nienawidzenia panny ilmare. albo w dwa rownolegle fronty. OoOoO w sumie fajnie. no ale starczy tego dobrego. charlies, najkoffanistszo fanko hunnama, bd sie streszczac bo juz mam cie dosc ^^ wiec to co dla mnie jest ironia, to dla mnie jest a czym jest dla innych ale ciebie to juz w szczegolnosci to mam gdzies tak jakby. 71 stron... wybacz ale ja sobie nie jest w stanie nawet wyobrazic zapisania 71 stron po 50 komentarzy pieprzeniem na jakikolwiek temat. wiec nawet sobie nei wyobrazam co wy tam wypisujecie dzien w dzien. no a skoro nie jestes w stanie uwierzyc w cos co ktos ci mowi wprost i to w dodatku potwierdza twoje wlasne slowa, czy tez pytanie to coraz bardziej mi ciebie zal. taaak ja dalej nie rozumiem co ty do mnie rozmawiasz. nie musiz tego wiecej powtarzac. czujesz sie przez to wazniejsza? ^^ super. uszczesliwilam wlasnosc charliego hunnama. dobry uczynek dla swiata. ale wogle jak wy wnikliwie badacie kazdy moj post, poprostu rzadko keidy ktos sie az tak bardzo interesuje moja osoba, chyba sobie jeszcze kogos zabluzgne tak zeby znowu wzbudzic takie zainteresowanie. pfech. nie no charlie's .. powaga. przeciez ty jestes taka powazna osobka. sweet. no. tyle.
tak rogue, zbluzgne cie, zawdzieczasz to swojej koffanej przyjaciolce z akcji 'kocham charliego', ktora powoduje u mnie chorobliwe stresy. ale bedac powazna tak jak zajefajna charlie's powiem ci... czytalam owszem ktores tam z pierwszych stron, i poniewaz nie odnanazlam w nich nic wartego uwagi to dalej nawet nie probowalam. balam sie ze zabeltam dalej niz widze. ^^ i wszedzie musze wtracac slowko od siebie, taka juz jestem o. a ocene hooligansow umiescilam na zyaczenie charlies, dla ktorej przeciez jestem gotowa zrobic wszystko.a wogle do ciebie jestem jakos przyjazniej nastawiona, powiem ci ze twoja wypowiedz moze cos zmienila w moim postrzeganiu was, a moze personalniej ciebie. bo niestety do charlies nie dociera ze swoim cytowaniem co drugiego mojego zadnia i pisania wyczerpujacego komentarza jaka to ja nie jestem dzieciuch do niczego nie dojdzie. a napewno nie zmieni mojego postrzegania jej. bo jej sie wydaje ze jest taka ironiczna i super dla swiata. i ratuje honor wszystkich koffanistych. a no i dziekuje za pozdrowienia, pozdrawiam rowniez ;)
justine, czy ja mowie ze mie kazesz? stwierdzilam tylko ze twoja propozycja byla smieszna. i co i powiem ci ze pisalam to bez zwiazku. hum, lepiej wiem co pisalam, wiec mow co chcesz. ;P oh taaak zmyslilam cala moja recenzje hooligansow. wiesz, wogle tego filmu nie widzialam tylko tak udaje zeby przed wami poszpanowac ^^ ty faktycznie skoncz juz pisanie bo nic nie wnosisz do tej dyskusji.
a, charlie's jeszcze, slowo w calosci badziewny dla mnie oznacza, ze badziwni byli aktorzy, fabula, rezyseria i kazda czesc filmu. co do joe blacka sie akurat zgadzamy. tak, a osmieszam sie specjalnie dla ciebie, wiesz zebys sie poczula wazniejsza. i madrzejsza.
koniec. amen.
hmm... po prostu nie mogę na to nie odpowiedzieć...
Przede wszystkim - tak to jest front. Ale nie front "kochania Charliego Hunnama" ani też front "nienawidzenia panny Ilmare" tylko front który ma za zadanie zniszczyć błędne opinie o nas.
Ilmare... przede wszystkim skoro sądzisz że nie da się albo raczej nie wyobrażasz sobie zapisania 71 stron pieprzeniem, jak to sama nazwałaś, o czymkolwiek to masz potwierdzenie, że jednak da się to zrobić. A to pieprzenie to ROZMOWA. I nie widzę w tym nic dziwnego - forum jest po to żeby własnie rozmawiać, a że Tobie nie udało się na filmwebie znaleźć nikogo z kim mogłabyś się zaprzyjaźnić tak jak nam to się udało, to wydaje Ci się to nierealne. A jednak da się jak widzisz. Wyobraź sobie że rozmawiając wymieniamy się poglądami na różne tematy i cały czas się poznajemy. Nie mów więc, proszę Cię, że jest to pieprzenie! bo Ciebie to nie interesuje, ale nas owszem. 71 stron świadczy o tym że nie jesteśmy głupimi nastolatkami które porzucają forum po kilku wypowiedzianych przez siebie fascynacjach nad aktorem.
i nie wypowiadaj takich słów jak "jest mi ciebie bądź was żal", bo my wcale Twojego współczucia nie oczekujemy. Poza tym nie ma Ci czego być żal. My jesteśmy dumne z naszego forum i z tego że już tak długi czas ze sobą rozmawiamy.
i nie próbuj pisać więcej tym sarkastycznym tonem, który tak strasznie wyraża Twoją niechęć do nas. I nie doszukuj się w naszym "wnikliwym badaniu każdego Twojego postu" jakiegoś zainteresowania Twoją osobą, bo my absolutnie Tobą zainterssowane nie jesteśmy. To Ty sama starasz się być w centrum uwagi, pisząc zgryźliwe uwagi na nasz temat. My po prostu odpisując na Twoje posty staramy się wyjaśnić pewne niedopowiedzenia i zniszczyć stereotypy o nas jako "fankach-kochankach". Jak narazie trudno to idzie bo do Ciebie nie docierają pewne fakty. Nie chcesz przyjąć do wiadomości pewnych rzeczy, w których mamy słuszność. Tkwisz cały czas w swoim przekonaniu, nawet nie próbując nas zrozumieć.
Twój styl pisania jest straszny bo nie potrafisz pogodzić się z tym że mamy rację co do niektórych kwestii i używasz sarkazmu chcąc wzbudzić - no nie wiem... podziw? zdania typu: "pfech. nie no charlie's .. powaga. przeciez ty jestes taka powazna osobka. sweet. no. tyle." brzmią jeszcze gorzej niż słowa napalonej fanki piszącej trawiastym (to określenie Justine na ten styl pisania ;)) pismem.
i zauważyłam że jeśli brakuje Ci argumentów na swoją obronę to po prostu omijasz pewne wątki o których pisałyśmy. na przykład nie napisałaś nic na temat nazwania nas pokemnonami. Czyżbyś nie potrafiła się przyznać do tego że jednak użyłaś tego słowa?
"a ocene hooligansow umiescilam na zyaczenie charlies, dla ktorej przeciez jestem gotowa zrobic wszystko" - kolejny przykład Twojego sarkastycznego tonu, użytego całkowicie niepotrzebnie. Pewnie pisząc w ten sposób podnosisz swoją samoocenę, no nie wiem.
"justine, czy ja mowie ze mie kazesz? stwierdzilam tylko ze twoja propozycja byla smieszna." - Skoro propozycja zdobycia większej ilości informacji o nas i wyrobieniu sobie zdania na nasz temat na podstawie pewnych źródeł (czyli po prostu poczytaniu naszych wypowiedzi) jest dla Ciebie śmieszna to chyba całe to przkonywanie nie ma sensu, bo Ty nigdy nie dowiesz się o nas prawdy czytając pierwszy post i uważając się za wszystkowiedzącą.
I jak Charlie's own zauważyła - nie znasz podstawowych zasad pisowni dotyczących szacunku wobec drugiej osoby. Ale Ty oczywiście nie zwróciłaś na to zdanie nawet uwagi używając swojego sposobu na takie drobnostki - "udam że tego nie przeczytałam bądź nie zauważyłam, bądź też zapomniałam o tym wspomnieć albo jeszcze lepiej powiem potem że nie mam czasu na pisanie z wielkiej litery kilku nic nie znaczących słów"
Mam nadzieję że chociaż tym razem odeprzesz wszystkie zarzuty...
Tradycyjnie - pozdrawiam
rogue, gdybym miala wam odpowiedziec na wszystkie wasze zarzuty to moja klawiatura by zastrajkowała. wyobrazcie sobie ze jestescie tu w proporcji 3 na 1, wiec na wszystkie wasze wypowiedzi musze odpisywac sama. wiec porpostu wybieram czesc i na to odpisuje. o. co do zaprzyjezniania sie na filmwebie, to gdybys zainteresowala sie moim blogiem, poniewaz non stop zachecacie mnie do czytania waszych, zauwazylabys moze ze udalo mi sie dokonac tej jakze trudnej sztuki. łooo, 'nie próbuj wiecej pisac takim tonem'... bo co? ochlapiesz mnie woda? a skoro nie jestescie zainteresowane moja osoba to co wam przyjdzie z przekonania mnie do tego ze jednak nie jestescie koffanistymi fankami hunnama? chyba jednak czujecie potrzebe mojej kapitualacji i oddania wam honoru, a to jest juz jakis stopien zainteresowania. ale ja wam tej przyjemnosci nie zrobie. ja tam sie zazwyczaj nie przejmuje tym co sobie o mnie pomysla ci którzy mnie praktycznie nie znaja badz nie lubia. ale wy chyba bardzo. moj styl pisania ktory zreszta przytoczylas byl ironiczny, i wlasnie tak zle te slowa mialy zabrzmiec. chociaz nie, przeciez ja zawsze chcialam byc tak piszaca napalona laska. ;/ co do pokemonow, to przeczytaj posty justine i potem moja odpowiedz do niej w poprzednim poscie. to ze nie cytuje waszych wypowiedzi slowo w slowo to nie znaczy ze nie zauwazam. a sarkazm bardzo lubie. to ze wy jestescie strasznie powazne i taaakie urazone nie znaczy ze caly swiat taki bedzie. ja bynajmniej nie mam zamiaru, no przeciez jestem dzieciuchem. a dzieciuchy sie ciesza zyciem a nie marnuja czas na zdobycie akceptacji kogos kogo wogle nie znaja. nie pisuje z duzej litery i nie uzywam alta, nie tylko w stosunku do was. i bynajmniej ze wzgledu na was nie zaczne. no to pozdrawiam.
a tak poza tym calym zabluzganym tematem, którego szczerze mowiac mam dosc. wbilam do ciebie na profil i wyczytalam ze podoba ci sie the open door. nu to nice. chociaz moim zdaniem fallen i ich jeszcze wczesniejsze piosenki byly lepsze. tyle.
hmmm że niby my non stop zachęcamy Cię do czytania naszych blogów? to dziwne, a myslałam że tylko Justine raz o tym wspomniała, a namawiamy Cię raczej do niewyrażania opini o nas bez przeczytania tematu za który oskarżasz nas jakobyśmy były fankami-kochankami.
co do tonu Twoich wypowiedzi - proszę bardzo, skoro sądzisz że dzięki temu będziesz pokazywać swoją wyższośc to sobie pisz. Moim zdaniem pokazujesz tylko swoją wulgarność.
"a skoro nie jestescie zainteresowane moja osoba to co wam przyjdzie z przekonania mnie do tego ze jednak nie jestescie koffanistymi fankami hunnama?" - sądzę że przede wszystkim satysfakcja, którą w gruncie rzeczy odczuwam już teraz czytając Twoje mało wylewne, mało poukładane i mało sensowne wypowiedzi. I owszem - ja na przykład przejmuję się swoją opinią na filmwebie, bo taka moja natura - chcę żeby zarówno ludzie w internecie jak i Ci "żywi" mieli o mnie dobre zdanie (w sumie to nic z tego nie mam oprócz dobrego samopoczucia ale to zawsze coś)
"a sarkazm bardzo lubie. to ze wy jestescie strasznie powazne i taaakie urazone nie znaczy ze caly swiat taki bedzie" - chciałam tylko zauważyć że sarkazm ma za zadanie ośmieszyć i pokazać negatywne emocje i nastawienie w stosunku do kogoś lub czegoś, a Ty sarkazm lubisz i sądzisz że cały świat nie powinien być poważny tylko raczej sarkastyczny ? :/ przepraszam bardzo - ja tez nie chcę żeby cały świat był poważny, ale tym bardziej nie chciałabym żeby ludzie na ulicy a także bliskie sobie osoby odnosiły się do siebie z sarkazmem... jeśli świat nie ma być poważny to niech będzie wesoły, ale - na Boga! - nie pełen sakrazmu.
Jak widze operujesz pojęciem sarkazmu nawet nie wiedząc co ono oznacza. i ja wcale nie karzę Ci byc poważną - proszę Cię jedynie o zmianę tego sarkastycznego tonu.
Poza tym wypowiadając się akurat w tym temacie jestem poważna bo tego wymaga sytuacja, gdybyśmy gadały tutaj o jakichś bzdetach czy też rzeczach śmiesznych to zmieniłabym ton wypowiedzi.
a o Evanescence nie będę tutaj rozprawiać bo to nie miejsce ani pora.
aha i tutaj NIE chodzi nawet o przekonanie akurat TYLKO Ciebie do tego że jesteśmy normalne a nie "pokemonowate", ale o przekonanie ogółu, bo jeśli będę tutaj dużo i często pisać to może ktoś oprócz Ciebie też tutaj zajrzy i poczyta to wszystko, a dzięki temu przekonam i jego ;)
No i cóż...
"[...]i co i powiem ci ze pisalam to bez zwiazku.[...]"
-phi...Ty sobie możesz pwoiedzieć...a ja swoje wiem...więc proszę Cię bardzo, bądź słownym człowiekiem... Tak na przyszłość Ci radzę, jak już kogoś obrażasz to konsekwentnie...a jeśli już się w tak głupi sposób wycofujesz z tego, co sama powiedziałaś to należy przepraszać...Ale nie, tego od Ciebie nie oczekuje, bo zawiodłabym się zapewne...
"front[...]"
-ależ oczywiście...partia polityczna FPI (front przeciw ilmare...), jeśteśmy na 18 liście wyborczej do samorządu. za każdy głos, koryto siana ;]
"wybacz ale ja sobie nie jest w stanie nawet wyobrazic zapisania 71 stron po 50 komentarzy pieprzeniem na jakikolwiek temat"
- no właśnie, bo tak to jest...gratuluje serdecznie, że się sama przyznałaś, iż nie mas znic do powiedzenia...bo my w przeciwieństwie do Ciebie mamy do powiedzenia tak wiele, że 71 stron to pikuś....i to nie na temat Charleigo Hunnama, a ni jakiegokolwiek innego aktora...
I tak jak pisała Rogue...nikt Ci nie każe być osobą poważną...tylko hmmm...tak to jest zazwyczaj, że człowiek ucieka się do sarkazmu, bądź ironii kiedy w żaden inny (patrz:poważny) sposób nie potrafi wprzedstaiwć swoich racji...
Ach...nie schlebiaj sobie...Twoją osobą nie jesteśmy zainteresowane...szczerze mówiąc to staramy się zwyczajnie "zadbać o własny tyłek"...bo w przeciwieństwie do wielu fanek, nawet Hunnama, wypowiadających się w ""naszym"" temacie, jak i w innych, my nie jesteśmy nastoletnimi napalonymi panienkami, których wartości zawierają się w pisemkach typu "bravo" a zainteresowania to te wyświechtane "muzyka, film, sport" (disco, badziewna komedia romantyczna, chyba wirtualny:/)...a cóż...to że Ty nie zamierzasz dowiedzieć sięo nas niczego więcej niż to błędne wrażenie po odczytaniu wyrywkowych wypowiedzi sprzed roku...no cóż...myślę, że płąkać z tego powodu nie będziemy...Ale tak jak napisała Rogue moze jakaś inna osoba czytająca tę durną dyskusję wysili się na tyle by nie myśleć o nas tego, co myślisz Ty...i o to nam chyba chodzi :)
A i ja postanowiłam zastowować się do własnych słów, i odwiedziłam Twój, Ilmare blog....och...jakież było moje zaskoczenie na widok Myslovitz, GD czy HappySad...na szczęście chwile potem rozwiało się dzięki ..phi...Kelly Clarkson...no cóż...bywa... :/
Pozdrawiam jak przystało na kulturalnego człowieka...
poschlebialabym se jeszcze oh tak... od razu mi sie lepiej robi. ale starczy tego. jyyyp, naparawde nie wiedzialam ze taka duza banda ludzi (czyli caly wasz temacik na forum hunnama, na ktorym tez jestem poruszanym momentami watkiem, ostatnie stronki sobie poczytalam oczywiscie przymierzam sie do przeczytania 69 poprzednich. ' o nie znowu sarkazm, czy powinnam przeprosic teraz czy za chwile? ^^) zareaguje na kilka banalnych slow. a w sumie na jedno slowo, czyli hunnam. ;D i naprawde smieszny jest fakt ze wystarczy jedna osoba, zeby tyle innych zaczelo sie pluc o swoje racje. swoja droga zakazdym razem jak tu wchodzilam myslalam tylko czego te wasze głowki nie wymysla zeby mi pokazac jakze bardzo sie myle co do was. i naparawde myslalyscie ze dla paru takich istotek jak wy bede narazac sie na zniszczenie tego co przez rok sobie poukladalam na filmwebie? oooj, chyba nie. ze zrobie z siebie dziecko z radykalnymi pogladami? poprostu eksperyment psychologiczny 'jak bardzo beda sie bronic fanki aktora, jesli ktokolwiek osmieli sie powiedziec cos zlego na jego temat'. eksperyment sie powiodl. tylko zaluje ze nie napisalm tego u hunnama, mialabym wiekszy odzew. ale pomyslscie ile po sobie pozostawilyscie na filmwebie. tylee słów. i to z jakim przeslaniem. a i zauwazylam ze sie fajnie rozkrecacie. najpierw podchodzicie do czlowieka wmiare przyjaznie, staracie sie mu dokladnie acz stanowczo wytlumaczyc to co chcecie przekazac, ale kiedy zwroci sie personalnie do was to zaczyna sie robic mniej miło. a sarkazm uzywany wlasnie wobec kogos do kogo sie ma negatywne nastawienie, jest dla mnie umiejetnoscia ceniona. no to tyle. i zapewne teraz wyskoczycie z tekstami w stylu ' ta, teraz to se mozesz mowic ze to prowokacja, my swoje wiemy' albo ' jak sie juz nie wie co powiedziec to najlepiej powiedziec ze wszystko bylo prowokacja i myslec ze jest sie góra'. ale chyba juz wiecie gdzie mam wasze zdanie o mnie. a tak prawde mowic, to generalnie nic do was nie mam. zakoffanistujcie sie w swoim hunnamie do woli. powodzenia zycze. raczej juz tu nie napisze, no chyba ze napiszecie co baaardzo interesujacego.
a tak, btw, justine... skoro uwazasz kelly clarkson ze cos gorszego od green daya, to widze ze masz szeroko rozwiniety gust muzyczny. oboje to taka sama komercha. wiec nie udawaj jakiejs wysmakowanej dziewczynki sluchajacej 'prawdziwego' rocka i alternatywanej, bo sluchanie green daya taka cie nie czyni.
no to pozdrawiam, mozliwe ze ostatni raz.
Buhaha - śmieje Ci się w twarz w tym momencie Ilamre... :D:D:D
1. Żadna z nas tu nie broni Hunnama, i ty dziewczynko dobrze o tym wiesz, więc nie wyjeżdżaj ze śmiesznymi tekstami typu "poprostu eksperyment psychologiczny 'jak bardzo beda sie bronic fanki aktora, jesli ktokolwiek osmieli sie powiedziec cos zlego na jego temat'. eksperyment sie powiodl. tylko zaluje ze nie napisalm tego u hunnama, mialabym wiekszy odzew"
Bo tylko robisz z siebie jeszcze bardziej hmm...niemądre dziecko...i udowadniasz wszem i wobec, że twoje czcze gadanie jest g. warte.
2. My tu bronimy siebie...a nawet BA ! obroniłyśmy wg mnie...bo wiele nam można by zarzucić jak każdemu człowiekowi (mnie np. że nie przestałam sie tu odzywać już dawno temu, bo to sensu nie miało od początku, i ze się teraz za bardzo denerwuje, ale taka jużmoja natura)...lecz na pewno nie to, ze "koffaniaste fanki" z nas...:/ Więc gdybyś jeszcze miała jakieś wątpliwośći, to wzajemnie, twoje zdanie mamy gdzieś...
P.S.
"a tak, btw, justine... skoro uwazasz kelly clarkson ze cos gorszego od green daya, to widze ze masz szeroko rozwiniety gust muzyczny. oboje to taka sama komercha. wiec nie udawaj jakiejs wysmakowanej dziewczynki sluchajacej 'prawdziwego' rocka i alternatywanej, bo sluchanie green daya taka cie nie czyni."
Phi...tu nie chodzi o komercję GD czy kogokolwiek...raczej o to, że GD bądź co bądź robi muzyke rockową, nawet punk-rockową...a Kelly Clarkson ...ech..kolejna , jedna z kilku milionów takich samych, piosenkarka popowa, typu "Hilarci" czy kogo tam jeszcze robiąca muzykę tylko po to by się sprzedała...
Chodzi też o sam gatunek ! I cóż...twój gust ma chyba jakieś spaczenia, jeśłi już....
Aj, to, ze słucham alternatywy m.in. to jedno, a to czy z siebie robię "wysmakowaną dzieczynkę" to drugie..A do twej wiadomosci...nie robię... moge nawet powiedzieć, ze jeszcze kilka lat temu słuchałam disco-polo i techna...
Wysmakowana to nieładne określenie...
Ale cóż...pal licho skromność...porównując się na chwilę dziesiejszą z większośćią mego "techniawego" pokolenia, lub z takimi słuchjącymi HS i Clarkson jednocześnie, to gust muzyczny mam ;]
Och...Ilmare, wydajesz się być wcale inteligentną dziewczyną...
Ale te twoje "doświadczenie"... mogłabyś wymyślić coś naprawdę...oryginalniejszego ;p
"no to pozdrawiam, mozliwe ze ostatni raz."
O tak...najprawdopodobniej...
"jak bardzo beda sie bronic fanki aktora, jesli ktokolwiek osmieli sie powiedziec cos zlego na jego temat" - szczegół ze my tu nie bronimy Charliego tylko nas samych... (Jusitne też zresztą już o tym napisała wyżej) :/ sama mówiłaś że Charlie jest aktorem dobrym i na jego temat złych rzeczy nie mówiłaś a teraz natomiast twierdzisz, że powiedziałaś coś złego na jego temat. No naprawdę niezwykle interesujące. Tak samo jak wcześniej całkowicie wyparłaś się nazwania nas pokemonami.
Sama już nie wiesz co pisać moja droga... gubisz się w zeznaniach, że tak powiem...
a to z tym "eksperymentem psychologicznym" to rzeczywiście niezły żart.
chyba wyczerpały Ci się pomysły że wymyślasz już takie brednie.
I naprawdę nie mogę uwierzyć Ilmare, że po tylu naszych argumentach i zarzutach, których NIE POTRAFIŁAŚ odeprzeć, nie potrafiłaś racjonalnie wytłumaczyć niektórych swoich zachowań ani pisać jak na człowieka kulturalnego przystało, że po tym wszystkim Ty nadal upierasz się przy swoim! No ale dobrze... niech tak zostanie... no naprawdę - popisałaś się :|
I cóż z tego że sarkazm jest według Ciebie umiejętnością cenioną? zbytniej inteligencji ani jakichś wyszukanych zdolności to człowiek nie musi posiadać żeby używać sarkazmu, nie ma się więc czym popisywać, że akurat Ty to potrafisz.
Traktuj ten wpis jako podsumowanie i chyba pożegnanie.
Ilmare zaraz nam napsize, ze to marsjańscy kosmici zaatakowali Ziemię i zajęli jej komputer, dostali się do internetu, odgadli hasło, i podszywali siępod nią w tym temacie... :)
Hahaha...
Yeah śmieszne jak nic :)
Nie ma jak "zwycięstwo" na słowo na forum internetowym? :)
heh czy wszedzie musza być te same bezsensowne kłótnie?
Śmieszne jest to ze wszędzie ludzie maja odmienne zdanie i próbują udawać kto jest mądrzejszy :)
Akceptacja?
bo podobno ,,Im człowiek mądrzejszy tym prostszy"
Ale lepiej łąpać sie za słowa ? :P
i puszczac teksty w stylu kazdy moze meic swoje zdanie ale i tak sie bezsensownie sprzeczać ^^
Ale to taka dygresja
Bluzgajcie sobie dalej :p
lilith, czemu ty sie w internecie zawsze zachowujesz madrzej niz w rzeczywistosci? jyyp zawsze sie boje cos przeciw tobie napisac bo ty jak cos na spokojnie przemyslasz to potrafisz pojechac po calosci. pf. temat zakonczylysmy, a ty tak na polskim nie sluchaj dokladnie.
ładny av.
amen. ;P
No przecież forum po to jest, żeby dyskutować i na tym to wszystko polega, poza tym gdyby wszyscy mieli jednakowe zdanie byłoby nieco bezbarwnie i nudno... więc nie nazywaj tego bezsensownymi kłótniami bo ani nie są bezsensowne, ani nie ejst to kłótnia :):)
PZDR
Czy ja w którymś momencie napisałam ,że żle że macie odmienne zdania?
Wymiana pogladów jest podstawą rozmowy. Alejest to dla mnie bezsensowne ponieważ ani Ilmare ani wy nie z mienicie zdania w tej sprawie. Dlatego pisanie tylu postów na ten temat jest dla MNIE bezsensowne. Jestto KONFLIKT jeżeli mam się wyrażać ściślej.
Ależ...!
Sensowne...
Jakkolwiek...
Ilmare przeprowadzała DOŚWIADCZENIE ;p
Teraz wyniki zostaną opublikowane, Ilmare dostanie nobla...
będzie naukowcem...
To wszystko miało sens !
bosh.. przeciez ja już nim jestem :P
a wogole to ^^
haha
normalnie moj post to taka interaktywna napaść z bronią w ręku