Mnie bardziej podobala sie ''Gra Aniola''. Byla bardziej tajemnicza , wszystkie watki nie zostaly wyjasnione do konca, byla tez bardziej nie przewidywalna i dramatyczna. Jakos zycie Davida Martina bardziej mnie urzeklo i wciagnelo niz zycie i losy Daniela Sempere. No i jeszcze zakonczenie bylo lepsze , bardziej zagadkowe i ciekawe w Grze Aniola.
Pozdrawiam serdecznie fanow Carlosa :]
Uwielbiam jego ksiazki nie chce czytac nic innego , tylko jego genialne ksiazki :*
Hmm... ciężko powiedzieć:) Obie pochłonęłam z zapartym tchem. Polecam jeszcze "Marinę". Też jest świetna.
Mnie podobnie jak ''Neytiri_2'' bardziej sie podobala ''Gra Aniola'' , argumentacja tez podobna. A ''Marina'' takze jest swietna i warta uwagi i polecenia
Pozdrawiam :]
Ja też mógłbym w kółko czytać jego książki, tylko szkoda, że po polsku wydano jedynie 3... Ale za to jakie!
Ja bym dał 10:9 dla Cienia wiatru. Nie wiem dlaczego, ale jakoś mnie bardziej urzekła, wciągnęła... Natomiast w Grze anioła podobał mi się tajemniczy klimat i świetny bohater, prawdziwy twardziel, natomiast Daniel to taki pizduś był;) Pozdrawiam
czytaliście księcia mgły--książka pierwotnie przeznaczona dla nastolatków.klimacik jest--tez polecam.uwielbiam jego powieści.
tym razem nadmorska mieścina stary ogród z tajemniczymi rzeźbami,wrak statku....rewelka
cala trylogia zasługuje na uznanie, jednak najlepsza to Gra Anioła. Mroczny klimat trzyma czytelnika w napięciu do samego zakończenia powieści. Z książek Carlosa polecam jeszcze Pałac Północy.
Pozdrawiam dla fanów Zafona, i czekam na następne książki :]
Często czytam opinie, że Cień jest lepszy (wyszedł wcześniej). Nie mam jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, która z książek bardziej mi się podoba, chociaż na pewno Więzień jest na 3 miejscu z serii Cmentarza. Akcja jako taka bardziej mnie zwraca ku Grze, ale jednak wątek w tle w Cieniu wiatru (Julian i Penelope) dużo bardziej mi się podoba niż David i Cristina. Nawet miałam nadzieję, że on jednak zakocha się w Isabelli.
Historia Juliana i Penelope jest według mnie tragiczniejsza, często odkładałam książkę i spędzałam jakiś czas na rozpamiętywaniu ich wątku. Tutaj naprawdę mistrzowsko poprowadzone to było. Ale gdybym koniecznie musiała wybrać pewnie skłoniłabym się jednak ku Grze Anioła. Corelli zdobył moje serce ;)
W ogóle świetnie się czyta Grę i Cień słuchając muzyki, którą Zafon skomponował do książek :)