Za każdym razem kiedy widzę którąś z nich na ekranie, nie jestem pewna :)
widzę że nie jedyna tak mam ale już bardziej je rozpoznaje Michelle ma pełniejszą twarz ale obie mają taki smutek w spojrzeniu.
tak czy siak dwie największe nadzieje Hollywood z tego co obserwuję i dwie niesamowite piękności jak dla mnie ;)
no właśnie, a dzisiaj przeczytałam artykuł w "filmie" - wspólny portret tych dwóch aktorek i twórca na siłę próbował wykreować je jako nieatrakcyjne...
też czytałem i chyba wyjątkowo autorzy (czy nawet autorki z tego co pamiętam co by też trochę wyjaśniało) próbowali (ły) zrobić z tego atrakcyjniejszy materiał. Dla mnie bardzo ładne dziewczyny, ale o ich atrakcyjności przede wszystkim świadczy wielka subtelność ekranowa ;)
Widzę, że ktoś ma "mojego" avatara;)
A co do temau to ja też kiedyś miałam problemy z przypomnieniem sobie czy w tym filmie zagrała Carey czy Michelle:) Swoja drogą to jestem świeżo po "Wstydzie" i bylam pewna, że Carey ma 30-32 lata a tu taki psikus, tylko rok starsza ode mnie:)
Dodam jeszcze, że mnie Carey Mulligan podczas wczorajszego seansu momentami bardzo przypominała Britney Spears:) naprawdę podobna, szczególnie w scenie śpiewania "New York, New York".
A film "Wstyd" bardzo polecam, ludziom wrażliwym i lubiącym obejrzeć coś co zapadnie w głowie na dłuzej niż tylko do wyjścia przez drzwi kina.
długo czekałam na ten film, a teraz jakoś nie mogę się wybrać. coś Ty, przecież ona ma twarz nastolatki - może ta charakteryzacja spowodowała, że wygląda na starszą
Gdy oglądałam "Była sobie dziewczyna" byłam przekonana, że gra ją jakaś małolata:) 17-19lat, atak naprawdę Carey miała wtedy 23-24lata. Może faktycznie to kwestia charakteryzacji, fryzury, ale we "Wstydzie" w scenach zbliżenia widać było dosyć wyraźne zmarszczki co mnie zmyliło... ale ogólnie nic do niej nie mam:)
Mam to samo! przy napisach końcowych wielce zdziwiłam się, że to nie Michelle.. cały czas byłam przekonana, ze to ona tu gra, tylko jakoś tak wyjątkowo ładniej wyglądająca ;)