Oscar należał mu się bardziej za "Kotkę na gorącym blaszanym dachu". Tam to dopiero pokazał klasę...
Zgadzam się w 100%, niesamowity film, niesamowita rola. Takich aktorów i takich filmów niestety dzisiaj brakuje.
Pełna zgoda!! Cała obsada zagrała brawurowo, ale on sie wybijał. Swoją drogą byłem w szoku jak sprawdziłem że miał tam 49 lat mimo iż wyglądał na 70