Żeżuncja...
Obok, niech będzie przeklęty po wsze czasy, pieprzonego Adama Sandlera, jeden z najbardziej żenujących i irytujących aktorów komediowych
Wszystko jest tak wymuszone i sztuczne, jak cholerne polskie kabarety
Bardziej niż jego popularność, która wynika z bezguścia statystycznego widza, szczególnie telewizji, szokuje mnie jego wysoka ocena na tym serwisie