Ehh...chyba się zakochałam...a już myślałam,że wyrosłam z tego ;) jak dla mnie,mógłby nawet grać główną rolę w Revenge...ma coś w sobie niesamowitego i jeszcze nie jest "zepsuty" przez Hollywood ;)
Jak dla mnie niesamowicie pasuje do roli nowego Bonda! Przystojny, tajemnicze spojrzenie, taki angielski... Prawdziwy agent Jej Królewskiej Wysokości :) 100 razy byłby lepszy od Davida Craiga!
hahhaha też się zakochałam :D Jego rola w Revenge całkowicie mnie zauroczyła, a ten akcent ahhh *.* :D