Temu Panu mówię stanowcze nie jako gubernatorowi Kalifornii.Ten człowiek w swojej drugiej pracy posiada zero współczucia dla innych.Udowodnił to tym ,że jest zwolennikiem kary śmierci a nawet jej prekursorem.Jako głównodowodzący Kalifornii ma prawo łaski dla skazanych na śmierć jednak z tego co mi wiadomo z tego przywileju nigdy nie skorzystał.
Najbardziej oburzyła mnie sprawa Allena nieszkodliwego staruszka.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Clarence_Ray_Allen
Czy tak zachowuje się dobry polityk?
Tak uważam.Dobry polityk nie afiszuje się ze swoim przekonaniem co do kary śmierci a potem skrupulatnie pozbywa się zresocjalizowanego (Stanley'a Williams'a) lub nieszkodliwego dziadka (Clarence'a Ray'a Allen'a).
W ogóle nie rozumiesz funkcji represyjnej prawa. Jest zbrodnia- jest kara.
I żadnego znaczenia nie ma tu, czy koleś jest nieszkodliwy czy nie, przecież to byłaby nierówność wobec prawa. Za swoje czyny trzeba zapłacić.
Kara nie służy tylko zapobieganiu(choć to tez bardzo wazny element), ale ponad wszystko na karaniu i odstraszaniu od takich czynów.
Założyłem ten temat bo nie jestem zwolennikiem kary śmierci.Według mnie jest to nie humanitarne i nie powinno być dozwolone bo w końcu mamy 21 wiek.Nie logiczne jest dla mnie też przetrzymywanie w więzieniu człowieka przez trzydzieści parę lat i na stare lata sadzać go na krześle.Napisałeś "jest zbrodnia jest kara" w porządku ale czy ta kara już się nie odbyła?Czy sam pobyt w więzieniu przez tyle lat nie resocjalizuję?Czy pisanie listów i książek do młodzieży (wcale nie pod publikę) nakłaniających do lepszego życia nie resocjalizuję?Więc pytam się po co ta śmierć?Mając taką możliwość bez wahania ułaskawił bym.
Ale Arnolda jako aktora bardzo cenię...
A ja bym go nie ułaskawił a wiesz czemu ? bo uważam że miejsce zwyrodnialców takich jak Tooki jest w więzieniu a nie na wolności. I powinni w tych więzieniach siedzieć do końca swego nędznego żywota
inaczej bys spojrzal gdyby naprzyklad zlecenie dotyczylo czlonka Twojej rodziny. Ojoj staruszek oslepl i odżalowal wiec najlepiej go wypuscic.Wiezienie resocjalizuje?zabawne jak izolacja od spoleczenstwa ma resocjalizowac?pozniej trzeba na takiego morderce łożyc pieniądze mają takie prawo a nie inne byc moze odkupil w pewien sposob swoje winy zatem niech mu ziemia lekka bedzie.Ale prawo jest prawem. niewatpliwie wplyw na takie decyzje maja rodziny poszkodowanych.Mordercy powinni byc usuwani ze społeczenstwa bezwzglednie mam np. na mysli takich ktorzy z premedytacja dla korzysci materialnej pozbywaja sie drugiego człowieka.Gwalcacym pedofilom kastracja, mordercom trucizne Zło nalezy terroryzowac takie prawo mialoby dzialanie prewencyjne zanim przestepca popelnilby taki czyn 10 razy by sie na tym zastanowil moze by sie wrecz zesral ze strachu.Poza tym utrzymywac takie cos w wiezieniu jest wysoce nieoplacalne a ja nie mam ochoty lozyc pieniedzy na sztab psychologow zeby takiego gnoja usilowali resocjalizowac zresocjalizowanych.Popatrz ilu zresocjalizowanych wychodzi z wiezienia a ilu wraca do tego co robilo wczesniej(nie pamietam ile dokladnie ale jesli chodzi o amerykanów byla to liczba dwucyfrowa z 9 na poczatku)
A czy on się afiszuje? Twoim zdaniem ktoś kto zamordował z zimną krwią czterech ludzi czy trzech ludzi ma chodzić wolny po świecie? Tacy zwyrodnialcy powinni do końca życie siedzieć w izolatce (za karą śmierci nie jestem mimo wszystko) ale skoro sąd taką wymierzył a nie inną, to niestety ale trzeba było ją wykonać bo nie wyobrażam sobie by zwyrodnialcy chodzili sobie wolni po ulicach a juz na pewno nie tacy co siedzą za zabicie dziecka
"Dobry polityk nie afiszuje się ze swoim przekonaniem co do kary śmierci"
dobry polityk zawsze ma się afiszować ze swoimi poglądami na wszystko, bo jeżeli popadnie w polityczną poprawność to stanie się kurwą a nie człowiekiem.
ciekawi mnie kolego skoro jesteś przeciwko karze śmierci czy również jesteś przeciwko aborcji i eutanazji...
Akurat eutanazja to co innego. To się zabija kogoś na jego własne życzenie bo chce umrzeć i eutanazje do pewnego stopnia popieram jak koś umiera na jak ciężką i bolesną chorobę trąd, rak, stwardnienie rozsiane czy jakąś genetyczną to prawo zrezygnować z cierpienia i se je skrócić
No cóż... ja nic do Arnolda nie mam jako polityka. Dobrze, że chłop rzucił aktorstwo, bo grać to on nie umiał, a ma już pare kultowych ról (jak np. jedna z moich ulubionych w "Terminatorze", gdzie nomen omen zagrał beznadziejnie, ale poprostu był i to się liczy;-)). Nie słyszałem nic o tym, żeby się zbłaźnił... ani w USA, ani na arenie międzynarodowej, a wizerunek w polityce się liczy, więc ma u mnie plus. Co do jego poglądów - nie znam, nie wypowiadam się...
Ten nieszkodliwy staruszek tomeczku zlecił potrojne morderstwo i nawet pomimo slabego stanu zdrowia ulaskawienie mu sie nie nalezalo,zreszta kogo on obchodzi
Nieszkodliwego staruszka? Masz chyba poważny problem z przyswajaniem informacji mój drogi. NIE MOZNA komuś pobłażać tylko dlatego że już jest stary i niedołężny. Nazistom tez byś tak odpuścił co sobie siedzieli i dalej siedzą na "emeryturkach" w Argentynie?? Czekam na odpowiedz
widocznie Arnold działa według łacińskiej sentencji Dura lex sed lex (twarde prawo ale prawo) a za zbrodnie musi być kara.
Przeczytałem w Wiki o panu Clarence i wiesz co Ci powiem? Skazałbym tego gnoja na potrójną karę śmierci, bo nie dość że sam był śmieciem, to ściągnął na złą drogę kolejnych ludzi. Facet był siedliskiem zgnilizny za życia do ostatnich swoich dni. Akurat w jego przypadku nie może być mowy o ewentualnej pomyłce przy wymierzaniu kary śmierci, a dyskredytowanie Arnolda z tego akurat powodu jest żałosne.
Nie wiem może się mylę ale ja nie jestem zwolennikiem kary śmierci.Według mnie są lepsze sposoby na ukaranie takich ludzi.Clarence rzeczywiście nie był dobrym człowiekiem za młodu i wtedy należała mu się kara (może i nawet śmierć) ale przetrzymywanie chłopa kilkadziesiąt lat w więzieniu i zabijanie go jako staruszka (niedołężnego staruszka) wydaję mi się co najmniej śmieszne.
Poczytaj ten artykuł na Wikipedii, który przytoczył twórca wątku. Ten facio siedząc w pierdlu dalej zlecał zabójstwa!
każdy ma prawo wypowiedzieć się. Kara śmierci to trudny temat.
Oczywiście nie nam decydować o życiu lub smierci. Ale można się zapytać, czy byłbyś w stanie to samo powturzyć, gdyby ktoś zabił Twojego ojce, matke, partnera, o dziecku już nie wspominając.
Za to właśnie ma u mnie u dużego plusa. Porządny facet skoro chce karać zbrodniarzy a nie wypuszczać ich na wolność.
dla mnie to gosc ktorego bede pamietal do konca swojego zyca
jego podejscie
ma jedna zone od pocztaku
od koksiarza do polityka
niech ktorys z was cos takiego zrobi
a bede go tez wspominał hehe
Akurat w naszym kraju, żeby zostać politykiem nie trzeba mieć wielkich kwalifikacji ;) Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie nie trzeba w ogóle mieć kwalifikacji (patrz Andrew Lepper "Od buraka do wicepremiera"). Posiadanie jednej żony też nie jest jakimś wielkim osiągnięciem.
Myślę, że w naszym sejmie znajdziesz wielu takich, którzy spełniają Twoje kryteria :P Będziesz miał na starość kogo wspominać hehe.
Co do Arniego to żałuję, że nie może startować na prezydenta. Wygraną miałby w kieszeni.
tomeczek174 przeraza mnie twoja glupota. masz obok swojego nicku obrazek z south park a i tak myslisz jak typowy kreton czytajacy gazete wybiorcza...
"Posiadanie jednej żony też nie jest jakimś wielkim osiągnięciem." Jeśli jesteś bogatą super gwiazdą w Ameryce - to owszem, jest to nie lada wyczyn ;]
Tak sobie tylko zajrzałem to mojego starego druha, Arnie'ego, a tu takie coś... Ludzie, dyskutujecie z matołem, które nawet nie rozumie słowa "prekursor"? Szkoda waszego czasu, a to zwierzę ma satysfakcję, że ktoś mu odpisuje.
Do Zadi i Slashera McKagane
Czy wyrażenie własnej opinii na dany temat nawet niesłusznej jest oznaką głupoty? To, że podzieliłem się moimi odczuciami co do pana Arnolda czyni mnie "matołem"?Nikogo nie próbowałem tu zwymyślać ani obrażać a tym bardziej zmuszać do rozpoczęcia rozmowy."Zwierzę" z którym piszecie bierze ten temat jak najbardziej poważnie i nie ma na celu prowokacji.Na koniec dodam, że nie używam słów, których znaczenie nie znam tak więc wyraz "prekursor" jest mi doskonale znane.Przykre, że na filmwebie coraz bardziej szerzy się chamstwo ale cóż takie czasy.
na szczescie ta strona otyczy filmow i aktoro i to ich tutaj oceniamy, swoje polityczne ciagoty i frustracje wylecz w wyborach.
Bo nie ułaskawił 3 osób, które dostały zgodnie z wyrokami sądu karę śmierci to zły polityk? Kara śmierci jest rozwiązaniem wobec takich ludzi. Przez "humanitarne" traktowanie takich śmieci mamy Frietzla w zakładzie psychiatrycznym, z 3 posiłkami, pełną opieką lekarską, dostępem do książek. To jest chore, bo takich ludzi należałoby eliminować, nie kaleczyć czy torturować, bo nie o zemstę chodzi tylko o sprawiedliwość.
Osobiste wycieczki w stylu "a gdyby to kogoś z twojej rodziny skazali na śmierć" można odbić "a gdyby ktoś z zimną krwią zamordował ci kogoś z rodziny i miał dostać ułaskawienie".
Poza tym jako polityk warto go cenić nie tyle za nieugiętość wobec przestępców, bo tych było 3, których nie ułaskawił co jest bardziej symboliczne. Raczej za to, że zmniejszył podatki, ograniczył socjal(oczywiście związki zawodowe robią mu negatywną kampanię, bo to nie w ich interesie). U nas by się ktoś taki w sam raz nadawał: nie ma problemu z karą śmierci, bo takowej nie ma natomiast możliwości względem ograniczenia napęczniałego socjalu i biurokracji... jest pole do popisu.
Racja jako polityk to Arni jest świetny. Co do kary śmierci to trudny temat. Natomiast jestem ciekawy czy Tomeczek który jest takim wielkim przeciwnikiem kary śmierci potrafił by wybaczyć zwyrodnialcowi to że ten zabił mu bliskich i czy będąc w takiej sytuacji równie głośno domagał by się ułaskawienia dla mordercy.
oko za oko ząb za ząb, ja też jestem zwolennikiem kary śmierci. Zwłaszcza ze w polsce utrzymanie więźnia jest o 1500 zł miesięcznie droższe jak dziecka w domu dziecka. Weźmy gnoja który siedzi 25 za kratkami za mordersrwo wychodzi jak to nazwałeś zresocjalizowany i znowu zabija.
Zabijać gnojów i tyle najlepiej od razu, na drugi dzień po otrzymaniu wyroku i to nie żadna trucizna tylko śmierć powinna nastąpić w taki sam sposób jak on zabił i to na oczach społeczeństwa. Arnold Ruuulezzz.
Ja tam jestem przeciwko karze śmierci. Toż to zwykłe marnotrawstwo taniej siły roboczej. W naszym kraju brakuje chociażby dróg i autostrad. Dlaczego nie budować ich w stylu chińskim. Setka więźniów z taczkami i łopatami jest równie skuteczna jak koparka. Myślę, że taki więzień po 25 latach budowania różnych rzeczy miałby dużo większe szanse na zresocjalizowanie niż siedząc na dupie w celi. Koszty utrzymania byłyby zerowe - otrzymywał by tylko tyle ile na ile by zapracował. Nie chce pracować to niech zdycha. Po odbyciu kary łatwiej mu by tez było wrócić do normalnego życia bo nie stracił by kontaktu z rzeczywistością.
Co do zabijania na oczach społeczeństwa - wg mnie bez sensu. Kto by to chciał oglądać poza podobnymi sprawcy zwyrodnialcami?
Tak tylko że te roboty dróg dają prace setkom ludzi to samo tyczy się się kamieniołomów wycinki drzew itp. Miał byś sumienie wyrzucić tych wszystkich ludzi na bruk tylko po to by być humanitarny wobec zwyrodnialców i dawać im możliwość resocjalizowania się. I efekt tego był by taki że przestępczość zamiast maleć by wzrastała, bo ci co zastali by bez dochodu poszli by zwyczajnie kraść. Bo z reguły na budowach czy w kamieniołomach pracują ludzie prości, biedni, nie posiadający wykształcenia którzy nie dostali by po zwolnieniach żadnej innej pracy bo nic innego nie umieją niż to robią. Po za tym z tymi przymusowymi robotami było by pewnie tak jak w łagrach w Rosji. Więźniowie wykonywali by swoje prace nie dokładnie i byle jak aby tylko dostać jedzenie. Jestem 100 razy bardziej za karą śmierci niż za przymusowymi robotami.
Hmm prace przymusowe to tylko i wyłącznie proste i nieskomplikowane, bo jak kolega wyżej napisał - więźniowie nie staraliby się, a w Polsce nawet opłacani robotnicy często robią buble. Kopanie rowów melioracyjnych czy odgruzowywanie, tego spieprzyć się raczej nie da.
Oczywiście zaraz byłoby gadanie o prawach człowieka, które nakazują by traktować więźnia z godnością itd.