W Kiepskich jest bezbłędna, po prostu nie wyobrażam sobie nikogo innego w tej roli (jako żona Waldka), ale w PM nie mogę patrzeć na jej wiecznie cierpiącą twarz (!)
Jo w tej roli widzę Romę Gąsiorowską. Postać nie tak przerysowaną, bardziej wiarygodną, nie tak odpychającą stonowaną
W Kiepskich wszystkie postacie są przerysowane, z wiarygodnością niektórych scen jest jeszcze gorzej. Moim zdaniem pasuje tam jak ulał. Może i są miliony i wiele aktorek sprawdziłoby się w tej roli. Ja jak coś jest ok, to nie zastanawiam się kto mógłby lepiej pasować na to miejsce.
Dla mnie jest na tym samym poziomie (pod względem przerysowanej postaci) co taki Boczek, którego interesuje tylko "wypchanie kichy", tylko że on jest czasami aż obrzydliwy. Może niechęć do postaci Jolasi bierze się stąd, że została później wprowadzona do serialu? Bo tak na prawdę od samego początku występują te same postacie, do których widz jest przyzwyczajony (nie biorę tutaj pod uwagę pojedynczych występów).
To jakby porównac syrenkę do bmw. Boczek już wywijał w serialu jak Ilczuk jeszcze robiła w gacie.
Nie sądziłam, że porównanie postaci Jolasi i Boczka to taka abstrakcja.
Dla mnie Arnoldzik jest po prostu nudny, ale zależy co kto lubi. Jak to mówią ilu ludzi - tyle opinii. Pozdrawiam
To ja mam odwrotnie w Kiepskich mnie wnerwia a w Pm ją lubię zresztą lubię tylko te stare odcinki Kiepskich.