To co? sprzedajemy dupsko? tylko jak drogo?:D
zero szacunku do samej siebie. Tylko kasa, kasa!
czy ja wiem czy to zazdrość... o takiej kasie mogę pomarzyć, ale żeby rozbierać się za pieniądze będąc matką dwójki małych dzieci i wzorem wszelkich cnót w katolickim kraju nad Wisłą? ale racja, nie moja sprawa, to nie z moich dzieci będą się śmiać że mają grubą mamę;) pozdrawiam:)
Ty widocznie jeszcze mało widziałaś skoro uważasz że Aneta jest gruba. Nie ona jedyna dostała taką propozycje...Czas pokaze jaką decyzje podjęła Aneta.
żal to mi jest dzieci kobiet, które zarabiają pokazywaniem nagiego ciała. I nie piszę tu o Anecie. miejmy nadzieję że nie zdecyduje się na tak samobójczy krok. Możliwe że to tylko plotki. Ucichło o niej, nowych ról, jak nie było, tak nie ma, a z czegoś trzeba żyć.
Nie no jest i tyłek goły, z tego co pamiętam jak na razie to najodważniejsze sesje miały Kayah i Anna Mucha.
Dajcie spokój nie pokazała w tej sesji nawet kawałka cycka, to już lepsze zdjęcia można znaleźć z jej udziału w tańcu z gwiazdami.
Ale ktoś jest głupi, przecież sesja w Playboyu to delikatne akty, wydobycie pokazanie piękna i seksapilu, a nie sprośne, wulgarne fotki rodem z taniego pornosa...
jak o kim? Chyba o czym? Mówię o sesjach z Playboya, jedne odważniejsze, drugie bardziej subtelne, ale nie są wulgarne, ten magazyn nie polega na tym, a sesja Anety to nie było wystawianie dupy, jak napisała malafrezja... Aaa chyba ze pytasz o kim mówię pisząc że ktoś jest głupi, no mam na myśli osobę co założyła ten post czyli malafrezję....
Zalezy co rozumiesz pod pojeciem "wystawianie dupy".To kwestia gustu i przyjetych norm obyczajowych. Naturalnie forum filmowe to nie najlepsze miejsce na dyskusje na ten temat.
"wystawianie dupy" brzmi wulgarnie a sesja nie jest wulgarna, to jak o Anecie wypowiada się malafrezja brzmi jak obraza, czy ta kobieta na to zasłużyła? Raczej nie, i o to mi się rozchodzi.
uważaj bo się spocisz. sesje w playboyu to wystawianie dupy, cipki i cycków za pieniądze. ja w tym żadnego artyzmu nie dostrzegam, raczej desperacją próbę zwrócenia na siebie uwagi mas i zainkasowania za to sporej sumki. Ale jeżeli ktoś kto nazywa siebie aktorem, a nie ma kompletnie nic czym mógłby się pochwalić, to... no cóż, ucieka się do takich form "promocji". Należy żałować takich osób i ich bliskich. Szczególnie małych dzieci. Smutne:(