Alan RickmanI

Alan Sidney Patrick Rickman

8,9
92 388 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Alan Rickman

wiecie co, dziewczyny?
kiedy rejestrowałam się na filmwebie kilka miesięcy temu, bardzo się cieszyłam panującą tu atmosferą. było miło, sympatycznie, nikt nikogo nie krytykował, nikt na nikogo nie naskakiwał bez powodu. założyłyśmy nawet czata, żeby nie śmiecić i móc rozmawiać ze sobą na bieżąco. zdarzało się, że rozchodziłyśmy się nad ranem i rozmawiałyśmy nie tylko o Alanie.

teraz rozpanoszyło się tu jakieś niewiadomo co i naprawdę straciłam ochotę do dalszego obserwowania tego forum. atmosfera jest fatalna i osobiście nie czuję się tu mile widziana.
jeśli chodzi o nowinki o Alanie, wiem, że mogę liczyć na Kaliope, która jest pod tym względem niezastąpiona. jeśli chodzi o rozmowy - czat nadal funkcjonuje, więc wierzę, że nie stracimy kontaktu.
i naprawdę mam nadzieję, że nasze plany budowy strony internetowej wreszcie dojdą do skutku i że nie będziemy tam miały nieproszonych gości i samozwańczych przywódców. i będzie tam tak miło, jak tutaj kiedyś. bez chamstwa.

Kasiatko

niesamowite co ty nie powiesz??

sunshine_7

Sunshine, zamnkij sie w koncu!
Czy nie zauwazylas ze nie jestes ( przynajmniej w tym temacie) mile widziana?!

Caireann

yyyyy nie

Caireann

całkowicie zgadzam się z Kejt i chyba nawet wiem kto wprowadza ta niemiłą atmosferę...jeśli chodzi o czat-jestem codziennie,jednak nikogo nie zastaję;(mam nadzieje ze to sie zmieni:)

ewoslawa

Dziwne, bo ja tez jestem prawie codziennie ;)
Widocznie sie wymijamy..

Kasiatko

też zarejestrowałąm się z tych samych powodów. Bo jesteście fajne.Przynajmniej tak wynika z waszych wypowiedzi. Dlatego jeszcze raz przepraszam Ciebie Kejt i innych jeżeli te nasze potyczki Was zdenerwowały :(Chciałam trochę Sunshine nosa utrzeć może niepotrzebnie akurat na tym forum. I'm sorry.

bastilia85

Alez do ucierania nosa sunshine nic nie mamy ( moge mowic w liczbie mnogiej?). Bardziej irytujace sa wypwoeidzi same sunshine, ktore zazwyczaj sa marnymi prowokacjami.

Caireann

powinnam udać zainteresowanie ale tego nie zrobię
założyłam nowy temat wiec teraz możecie sobie tam "ulzyć"

sunshine_7

Po co mamy wypowiadac sie w Twoim temacie skoro nie mamy zamiaru z Toba rozmawiac?

Caireann

hehe dobre :) :P...chociaż jak będę miała zły humor to wolę się pokłócić z Sunshine niż wyżywać na domownikach ;).

bastilia85

skoro chcesz

Kasiatko

Otóż to Kejt maj law. Zdawało mi się do tej pory, że niektóre osoby na tym dotąd bardzo sympatycznym forum są gośćmi, teraz jednak wyszło na to, ze gośćmi jesteśmy my- stare bywalczynie. Zostały pozakładane różne bzdurne tematy, "dogryzacie" sobie na każdym kroku, kłócicie się. Z tego miłego, kulturalnego forum nagle zrobiło się coś zupełnie odwrotnego. Przestałam również obserwować tematy i pisac posty, bo dostaję jakiegoś wścieku, kiedy tu wchodzę. Na czat będę teraz częściej zaglądać, parę spraw trzeba przedyskutować, kontaktu z pewnością nie stracimy (mam na myśli tutaj nasz stary, dobry skład Alanholiczek ^^), a stronę internetową obiecałam i słowa mam zamiar dotrzymać.

Finito.

Kasiatko

Napisałaś "samozwańczych przywódców". To kierowane do mnie, tak? Przynajmniej tak odczułam...Cóż, przykro. Ja nie zamierzam być niczyim przywódcą i czemukolwiek przewodzić. Tak więc ku woli wyjaśnienia, to było wszystko w zakresie zabawy i zaczęło się od tego, że napisałam o wpływie na moją koleżankę z klasy i coś w tym stylu że werbuję coraz więcej znajomych i niedługochyba założę sekte. Taki żart, a że się rozkręciło, to żartowałyśmy (bynajmniej w moim odczuciu)że jestem "szefową". Nie miałam pojęcia, że to wszystko rozwinie się w tym kierunku. Myśle że najlepiej pisać szczerze i nie ogólnikowo, bo później wynikaja jakieś niepotrzebne nieporozumienia. A poza tym piszecie w liczbie mnogiej. Ja niestety (z mojej strony stety) mam taki charakter, że jeśli ktoś mi dogryza, itp, to nie mogę mu pozostać dłużna. Może to i ślepa i głupia ambicja, ale taki charakter. A że każdy ma inny i inaczej może rózne rzeczy odczytać, to z góry zapowiadam, że na tym forum nie chcę nikogo obrażać, poniżać, ośmieszać, itp (no chyba że przeciwnikow Boskiego Alana (cztaj: Konrii, np), ale to zrozumiałe i się chyba zgodzicie?;)) Tak więc, jeśli ktoś czuje się urażony, to proszę o wybaczenie:) Jestem tu dlatego, że wasz poziom intelektu i bystrości jest o wiele wyższy, niż większości osób z mojego bliskiego otoczenia. A poza tym, zresztą, co najważniejsze, mamy wspólne ZAINTERESOWANIE;)

A pomysł spotkania jest naprawdę świetny! Dlaczego by nie! W jakimś kompromisowym miejscu;) No i z dużą ilością zdjęć;) Ba, najlepiej gdybyśmy miały obok siebie obiekt zainteresowania, ale to tylko taka sfera marzeń;D

Mittron

nie, to o "samozwańczych przywódcach" było skierowane raczej do sunshine, która, w dużym uproszczeniu, kazała mi spadać, skoro mi się tu nie podoba.

wiem, że "sekta" jest zabawą i przez krótki czas nawet mi się to podobało, ale kiedy nawet ten temat znacząco zszedł z tematu, po prostu coś mnie trafiło. i zostałam niemalże ukamienowana, kiedy zwróciłam na to uwagę.

przykro mi, że tak się stało, naprawdę. przykro mi również z tego powodu, że zostałam źle zrozumiana. chyba wszystkim zależy na tym, żeby na tym forum panował jako taki porządek, prawda? tymczasem już wszędzie jest bałagan, atmosfera jest ciężka. wiem, że napisałyśmy już wszystko, co mogło być napisane, ale to naprawdę jeszcze nie jest powód, by się kłócić i wzajemnie obrażać. a do tego niestety sprowadzają się ostatnie wypowiedzi na tym forum. a dzieje się tak podobno dlatego, że już nie ma o czym pisać.

szczerze mówiąc, gdybym teraz przyszła tu zupełnie świeża, bałabym się odezwać, żeby ktoś na mnie nie naskoczył. to forum podobno jest dla wszystkich, a mimo wszystko zniechęca do zabrania głosu w dyskusji.

i o to głównie mi chodzi, a nie o długość bycia forumowiczem. wszyscy tu są równi, przynajmniej w założeniu, niezależnie od tego ile czasu są zarejestrowani. ale zauważ jednak, że dzięki wspaniałej atmosferze wzajemnej wrogości, wprowadzonej przez niektórych użytkowników, część osób przestała się wypowiadać. ja już nie obserwuję żadnego tematu, bo, jak już wcześniej pisałam, zostałam zakrzyczana i nie czuję się tu mile widziana.

Kasiatko

Sorry ale do sekty to nam raczej daleko, a skoro nie ma sekty to nie ma też przywódców. Zgodze się tym, że na forum zrobilo sie jakos dziwnie. Glownie za strawa "bliskich znajomych" pana Rickmana. Uzytkownicy, ktorzy mieli cos ciekawego do powiedzenia ju nie udzielaja sie tak bardzo (podejrzewam, ze przesiesli sie na czat, kory zaniedbalam za co bardzo przepraszam :()

Kasiatko

Cieszę się:) Szczerze to (proszę mnie dziwnie nie zrozumieć;)) to zależy mi na Was, że tak to ujmę;) W tym sensie że naprawdę lubie z Wami rozmawiać, wymieniać poglądy i nie chcę, żeby ktokolwiek czuł do mnie urazę. Jak coś to jeszcze raz sorry (w razie co), poprostu jestem czasem pyskata, a w kasze sobie nie dam pluć, jak pisałam, nie mogę czasem pozostać dłużna;)) Napisałam co miałam napisać i proponuję na serio zamknąć te ochydne wrecz waśnie itp. Mamy na celu zachęcać użytkowaników do rozmowy, dołączania do forum, a ja tak jak Ty sądzę że jakbym była nowa, to bałabym się odezwac. Jeszcze brakuje tego żeby forum stanęło w mijscu! O nie! Nie doprowadzajmy do tego! Wyszło troche patetycznie, ale taka prawda. Proponuję bezpiecznie przywrócić wszystkie tematy do obserwacji:) A żeby nie rzucać słów na wiatr trzeba zacząć działać;) Bez sztucznej skromności przyznaje że mam zdolności plastyczne i zaczynam planować coś na stronę:)
Nie wierzę że Ci, którzy się tutaj wypowiadają nie znoszą Alana (prócz wyjątków;)) tak więc kłótnie są bez sensu!
To co, ja proponuje ostatecznie zerwać ze sprzeczkami, a na zaczepki czyje kolwiek nie reagować, a Konriiego-kasować:) Co Wy na to? Wracamy do "starego, dobrego domu?":)

Kasiatko

Całkowicie zgadzam się z Maj Lav.
Zaczęłam wypowiadać się na tym forum pod koniec sierpnia. A na samym czacie poznałam wiele Alanholiczek, z którymi nadal utrzymuję kontakt. Ale po pewnym czasie odwiedzałam już tylko czat, coraz rzadziej natomiast to forum. Czemu? W niemal każdym temacie jest offtop. Zamiast mówić sobie, co nam nie pasuje na czacie bądź Gadu, zaśmiecacie forum. Co do tych samozwańczych przywódców: nie powiedziałabym, że samozwańczych, ale też coś mi nie pasuje. Tak, zgadza się - sama zapisałam się do "sekty", ale tworzenie różnego rodzaju hierarchii, przywódców, zastępców... - nie pasuje mi to. W ten sposób przestajemy być dla siebie miłe, a zaczynamy rywalizacje. Nie wiem, czy uda nam się powrócić do wakacyjnej atmosfery, a bardzo bym tego chciała. Przepraszam, jeśli kogoś urażę, ale rozmowy w stylu: "nudzi mi się, więc napisze na forum" nie dotyczą Alana, więc radzę przenieść je gdzie indziej.
Pozdrawiam

2night

apropos przywódców to już przecież wyjaśniłam w poście trochę wyżej...każdy ma inne poczucie humoru. Hierarchia? Tylko w żartach. Niby jakim prawem ktoś miałby tu tworzyć hierarchię? To chyba logiczne, że nie ma sensu... a jeśli będziemy to dalej kontynuować, to tym bardziej nic dobrego z tego nie wyniknie. Widzę że to był niepotrzebny żart o Sekcie z mojej strony. Może najlepiej zamknąc sprawę tej całej "Sekty" i będzie spokój. Wcześniaj jakoś nikt nie kłócił sie o żarty, a teraz wszyscy maja do siebie pretensje! W tym offtopie gdzie napisałam 1. raz słowo Sekta jakoś nikt nie brał na serio jakichkolwiek funkcji w tej całej zmyślonej hierarchii, a teraz? Atosfera uległa poważnemu nadszarpnięciu...
Dlatego zakładam nowy temat! Na pocieszenie i ani słowa tam złośliwości, itp!;) NIE KONTYNUUJMY TEGO! BŁAGAM!

Mittron

Hej,
może trochę późno piszę, bo widzę, że już sobie coś wytłumaczyłyście, ale także czuję sie winna za to, że niektórzy poczuli się urażeni, więc coś napisać muszę.
Po pierwsze cała sprawa z "Sektą" to żart. Inaczej możecie to nazwać fanklub. Jak napisałam do Mittron, że można to "zalegalizować" o fanklub właśnie mi chodziło. Tyle, że użyłam słów odpowiednich do tamtej sytuacji. Cała ta zabawa potem służyła bardziej znalezieniu ludzi o tych samych zainteresowaniach co nasze i pokazaniu im, że coś się dzieje i, że chcemy zrobić jakiś większy projekt.
Co do nie robienia niepotrzebnych tematów, to akurat według mnie dość dyskusyjna sprawa. Dla jednych coś jest niepotrzebne lub już było, inni zaś odbierają to inaczej. Wystarczy nie wchodzić na tematy, które nas nie interesują.
Całą hierarchia to też dla żartu. Nikt nie chciał się wywyższać czy coś w tym stylu. Był potrzebny koordynator i tyle. Nic więcej.
także popieram Mittron Nie kontynuujmy już tych waśni i tematu.
Pozdrawiam Alanholiczki. Pamiętajcie, że to nas ma łączyć, a nie dzielić.

Kasiatko

Tu już nawet nie o sektę chodzi, tylko o denerwujące, całkiem niepotrzebne tematy, które tu zakładacie. Po cholerę za przeproszeniem zakładać temat "przynajmniej 100 powodów...", skoro już taki temat istnieje, tylko pod inną nazwą? Temat " Trochę fantazji...;)" też jest całkiem bezsensowny, przecież treści tego co zawarłaś Mittron w tym temacie są już przez Ciebie poruszone w innym- odnośnie Alana Bonda? O osławionej Sekcie też jest tyle offtopów, że to się w głowie nie mieści. Załóżcie sobie nowy czat dla Sekty i tam się kłóćcie, tam omawiajcie sprawy Sekty. Tam gdzie miało być o Rimie, nagle poruszyłyście temat "Something..." lub "Search...", od czego w tkaim razie ja się pytam jest czat? Co każdy krok się popisujecie i kłócicie, zaroiło się od osób, któe nawet nie raczyły się jako tako przedstawić, a przecież mamy od tego specjalną rubrykę "wiek". Mittron napisałaś: "Mamy na celu zachęcać użytkowaników do rozmowy, dołączania do forum"- przepraszam, w którym miejscu? Jakoś tego nie widzę. Do tej pory faktycznie chętnie odwiedznao to forum i były osoby, które pisały, ze bardzo im się tu podoba. A teraz? Kpina!
"Bez sztucznej skromności przyznaje że mam zdolności plastyczne i zaczynam planować coś na stronę"- masz na myśli stronę, którą planuję zacząć tworzyć? Nie mów hop...

Kaliope

No tak , pewnie, może to moja wina to wszystko? Nie wiem czy zauważyłaś, ale nikt tutaj już się nie kłóci. Ty strasznie wrażliwa jesteś. Odnośnie strony to chciałam zaoferować swoją pomoc, a ty co?! "Planuje zacząć tworzyć"? Czyli hierarchia się jednak odznacza, ale nie z mojej strony... Nikt Wam ie broni pisać, nie moja wina, że coraz rzadziej się tu niektórzy pojawiają. Zamierzałam skończyć ten temat, dlatego tak napisałam. Skomplikowana, nie? Ja się czuje dobrze. Znów zaczęłaś ten temat i radość się skończyła. Nie tylko ja robiłam offtopy! Jak stare forumowiczki to robiły, to wszystko spoko, ale jak ktoś nowy, to be, ta?! Przejrzyj tematy od początku, do każdego będziesz wyskakiwała z pretansjami o dany temat?! W Bondzie to byl offtop i nie odpowiadali, a tu doczekałam sie odpowiedi. Każdy może zakładać jaki temat mu sie podoba i pisac co chce, bo forum jest publicznei kazdy ma prawo do glosu.

Mittron

Jezeli o mnie chodzi to mozecie juz offtopowac na potege. Ile chcecie.
Nie mam zamiaru tu juz zagladac. Przez te 9 miesiecy, od kiedy zaczelam sie tu 'udzielac' poznalam mnostwo swietnych osob, z ktorymi wiele mnie laczy, a wlasnie przede wszystkim Alan. Moge z tymi osobami pogadac o wszystkim, zzylysmy sie, nie powiem. A wszystko w glownej mierze dzieki Alanowi. Nie wyobrazam sobie, zebym mogla chociaz wytrzymac jdnego dnia bez jakiejkolwiek wzmianki o Alanie, czy to forum, czy jakiejs innej stornie. Ale przez te wszystkie zaistniale sytaucje ( nie winie nikogo, no moze oprocz sunshine) wycofuje sie.
Do osob na ktorych mi stad 'szczegolnie zalezy' mam jakies namiary, na reszte nie potrzebuje. Byly to swietne miesiace spedzone tutaj, ale wszytsko sie kiedys konczy ;)
Kaliope, jak bedzie strona to daj znac :)
Pozdrawiam i zegnam wszytskich :)

Mittron

Oczywiście nikt ci nie broni. A pisz sobie co tam chcesz! Salazarze wężousty zlituj się nade mną, bo wyjdę z siebie i nie wrócę.
Ekhem, nie do każdego będę wyskakiwała z pretensjami, tylko jak widzisz głównie do ciebie. Tyle postów napisałaś i myślisz, ze jesteś cacy? Radość się skończyła... czyja radość? No chyba twoja. Dzięki ci, ze jesteś nastawiona tak pokojowo. Co ja bym bez ciebie zrobiła? Jak to Kejt powiedziała: czat był założony właśnie do offtopów, widać własnie, że pewnych rzeczy nie jesteś w stanie pojąć. Przykro...

Kaliope

Caireann brawa za to że już sie nie będziesz udzielać i za to że nowu pojawił się mój nick
Mittron wiesz co be lama z ciebie ;)

Kaliope

Mówiłam coś o obronie? Sprzeczałam się z Sunshine i załagodziłam spór. Tak więc jestem nastawiona bardzo pokojowo. Pisałamże chcę zakonczyć ten temat, ale nie, no gdzieżby tam! A za te offtopy, to wręcz kara więzienia się nalezy...to jest warte takiej irytacji ludzi, którzy sądziłam są na poziomie? To jest już śmieszne... Czat, to nie forum. Nie jest obowiązkowy, swoje poglądy wyrażam gdzie chce. Niestety nikt nie może mi narzucić gdzie. Proszę o konkret: w czym ja zawiniłam? Jedno pytanie, krótka odpowiedź.

użytkownik usunięty
Mittron

Wszystko od góry przeczytałam i przykro mi się odrobinę zrobiło. Uświadomiłam sobie bowiem, że przybyłam tutaj, na to forum, wraz z tą 'najnowszą' falą użytkowników, jeśli mogę to tak nazwać. Bardzo mi się tu spodobało. Atmosfera, wzajemne zainteresowanie, miłe miejsce. No a teraz odczuwam niejako poczucie winy, że może i ja w jakiś sposób przyczyniłam się do ogólnego zamieszania i chaosu. Bo zgadzam się, że takowy się tutaj przypałętał i również nie jest mi on miły. Tak więc, przepraszam za siebie, jeśli w jakikolwiek i komukolwiek zawiniłam. Już się tutaj nie czuję dobrze, tym bardziej ze świadomością, że to być może i moja wina.

Kasiatko

To teraz ja napiszę. Z początku, fakt, czułam się trochę winna całej sytuacji, choć aż tak bardzo się tu nie udzielam. Ale jak czytam kolejne wasze wpisy, to zaczyna mi sie was żal robić (piszę do użytkowniczek forum z większym stażem). Patrząc jak najbardziej obiektywnie, wychodzicie na dzieci, które bronią dostępu do piaskownicy na publicznym placu zabaw. Jak nie chcecie, to nie czytajcie niektórych wpisów. Forum jest dla wszystkich i nie możecie nikomu zabronić offtopować.
A jaką mamy wszyscy gwarancję, że z waszego czata też niektórych wyrzucicie za zaśmiecanie?? Myśląc waszymi kategoriami, ten temat powinien przestać istnieć, bo nie jest o Alanie i musiałby się znaleźć na czacie. A temat "wiek" nie jest od przedstawiania się tylko od podawania tylko i wyłącznie wieku.
Nie chcę się kłócić. <biała flaga>

Blueee

Zgadzam się. Jest w tym naprawdę duzo racji.
co do offtopów ONE SĄ WSZĘDZIE... na każdym forum jakie odwiedziłam. Są one potrzebne by się poznać.

Blueee

No dobra. Miałam się już nie wypowiadać w tym temacie, ale widzę, że inaczej się nie da.

Po pierwsze - za zaistniałą sytuację nie winię nikogo konkretnego. Zrobiło się nieprzyjemnie, ot co, a winne jesteśmy wszystkie po trochu.

Po drugie - forum jest dla wszystkich, owszem. Nie możemy nikomu zabronić offtopować, owszem. ale chciałam zauważyć, że kulturalnie zwróciłam uwagę, żeby odrobinkę przyhamować z tym offtopowaniem i mało nie zostałam ukamienowana.
Czat został założony po to, żeby nie zaśmiecać forum. I przez jakiś czas całkiem nieźle zdawał egzamin - forum wprawdzie lekko zamarło, ale właśnie dlatego, że wszystko, co najciekawsze działo się na czacie.
Z czata nikt nie jest wywalany. Wypraszamy kulturalnie tylko w momencie, kiedy przychodzi ktoś, kto nie potrafi się zachować, czyli naprawdę sporadycznie. Przez "nie potrafi się zachować" rozumiem oczywiście sytuacje, w których dany użytkownik zachowuje się obraźliwie w stosunku do któregoś z innych użytkowników.

Po trzecie - kwestię obserwowania i nieczytania wpisów chyba już wyjaśniałam. Okienko "obserwuj" zaznacza się po to, by dostawać wiadomości o nowych odpowiedziach w temacie, który z jakichś przyczyn nas interesuje. Staje się to jednak męczące w momencie, kiedy obserwowany temat zamienia się w prywatną dyskusję kompletnie nie na temat, między dwoma, trzema osobami, które uważają, że pozjadały wszystkie rozumy. Owszem, można nie czytać. Ale wyobraź sobie sytuację - obserwujesz jakiś temat i w ciągu doby dostajesz ponad setkę maili z odpowiedziami do tego tematu i żadna z tych odpowiedzi nie ma nic wspólnego z tymże tematem. (zagmatwałam się) Naprawdę, nie zirytowało by cię to? Bo mnie zirytowało i dlatego wystosowałam prośbę o przyhamowanie i przeniesienie tej dyskusji gdzie indziej. Efekty jakie są, każdy widzi.
Naprawdę, nie ma potrzeby żałować nas - tych z "dłuższym stażem", bo nas tu praktycznie nie ma. Przyszłam tu tylko dlatego, że zwrócono mi uwagę, że konflikt jednak nie został załagodzony.

Rzeczywiście, nie da się całkowicie uniknąć offtopowania. Ale w momencie, kiedy zwracałam uwagę, sytuacja już była poza czyjąkolwiek kontrolą.
Nie zamierzam się kajać ani nikogo przepraszać za zaistniałą sytuację, choć rzeczywiście rozpętałam małe piekło. Ale nie doszłoby do tego, gdyby niektóre osoby zachowały się nieco bardziej dojrzale, może stosownie do swojego wieku, hm?

Pozdrawiam, pozostając w przyjaznych zamiarach, bez względu na "obóz".

Kasiatko

Kejt, maj laf, jak milo, ze jestes :)
Wlasnie mialam pisac na gg.
I oczywiscie zgadzam sie z tym co napisalas.

Nie tyle chodzilo nam o zasmiecanie forum, co konkretnych tematow, ktore nawiasem mowiac pozniej juz nie byly takie KONKRETNE.

Kasiatko

napisałam już kiedyś, że rozumiem Twoje/Wasze racje i, że mogło to kogoś denerwować. Ja raz na tydzień przyjeżdżam do domu i miewam ogromne ilości maili: z FilmWebu, spam, ze szkoły i inne związane z kilkunastoma innymi zajęciami.Mnie osobiście to nie denerwuje. Kasuję je hurtem i już. Przechodzę na forum i albo czytam wypowiedzi albo nie. Zresztą już przeprosiłam, zupełnie szczerze za to, że ktoś mógł się wkurzyć i sama zaproponowałam założenie tematu gdzie indziej. Ale na Boga, co do zakładania tematów. Każdy ma prawo zakładać je oraz każdy ma prawo na nich nie pisać.
Ja nie potępiłam Cię/Was za to, że się sprzeciwiasz, bo każdy ma prawo się wypowiadać. Denerwuje mnie tylko, że tak podeszłyście do sprawy. Niby pokój, a ciągle komuś coś nie odpowiada.
Zresztą dlaczego uważasz, ze jesteś tu niemile widziana? Ja tak nie powiedziałam i nie zamierzam tak twierdzić. Jesteście fajne, Wasze wypowiedzi czyta się przyjemnie, ale szczerze mówiąc to z niektórych wynika, że ciągle Wam się coś nie podoba. Nie piszę tego by się znów kłócić, czy komuś ubliżyć. Jest już inny temat, kto chce tam pisze i się wypowiada. Przepraszam, jeżeli to co napisałam jest niezrozumiałe i że jest pisane i w liczbie pojedynczej i w mnogiej, ale myślę, że będziecie wiedzieć o kogo nchodzi.

Blueee

Droga(?) Blueee nie zamierzam sie klocic, ale musze to powiedziec. Po pierwsze- mowisz, ze czytajac nasze wpisy zaczyna ci sie robic nas zal, ale chwile pozniej piszesz juz, ze to MY nie musimy wszystkiego czytac.
Wiec w trosce o twoje nerwy i twoja opinie o nas- nie czytaj co piszemy.
Po drugie- nikt nie zabranial nikomu offtopowac. Jak wspomnialas forum jest dla wszytskich, czyli rowniez MY mozemy pisac co nam sie podoba, czy tez nie. Napisalysmy, ze juz nam sie nie podoba, ale nie przypominam sobie, zebym komukolwiek ZABRONILA dodawac nowych tematow.
I po co wam 'gwarancja', ze kogokolwiek wyrzucimy z czata?

Caireann

nie rozumiem po co wy nadal wałkujecie ten temat zajmijcie się swoja stroną i po problemie

Blueee

I chcialam dodac, ze 'sprawa' zostala 'zakonczona', wiec TERAZ jakiekolwiek kometarze co do tego sa zbedne.
Co chcesz tym osiagnac? Skoro nie chcesz sie klocic to po co to rozgrzebujesz?