Po serii filmów akcji o niewielkiej wartości artystycznej
Sylvester Stallone postanowił przypomnieć widzom, że potrafi też grać. Aktor zdecydował się na udział w filmie
"Scarpa". Oczywiście zagra w nim główną rolę.
Obraz będzie biografią jednego z najsłynniejszych psychopatów pracujących dla włoskiej mafii. Gregory Scarpa Sr. był zabójcą na usługach rodziny Colombo, jednej z pięciu najpotężniejszych rodzin mafijnych Nowego Jorku. Ze względu na swoją skuteczność i bezwzględność nazywany był Ponurym Żniwiarzem. Był również informatorem FBI. Co ciekawe, prowadzący go agent dostarczał mu informacji, dzięki którym mógł mordować zlecone przez rodzinę Colombo osoby. Ostatecznie został skazany za wielokrotne zabójstwo. Nigdy nie wykazał skruchy, przeciwnie, był dumny z powodu dokonanych przez siebie 50 morderstw. Zmarł w 1994 roku w więzieniu w Minnesocie na AIDS.
Obraz wyreżyseruje
Brad Furman, autor
"Prawnika z Lincolna" i
"Ślepego trafu". Scenariusz przygotował specjalista od mafijnych opowieści
Nicholas Pileggi (
"Chłopcy z ferajny" i
"Kasyno"). Producentami całości zostali stali współpracownicy
Stallone'a Avi Lerner (seria
"Niezniszczalni") i
Irwin Winkler (seria
"Rocky").
Nie jest to pierwsza próba realizacji biografii Scarpy. Kilka lat temu tematem zainteresowany był
Antoine Fuqua. W obsadzie jego filmu mieli znaleźć się
Sean Penn i
Bruce Willis.