Miasteczko
"South Park" jest mściwe. Twórcy tej kultowej serii postanowili wziąć odwet na byłą gwiazdę kreskówki -
Isaaca Hayesa. Jego postać Chefa, została zmieniona w pedofila i uśmiercona.
Premiera pierwszego epizodu dziesiątej serii była satyrą ze Scjenotologii, religii
Hayesa i
Toma Cruise'a.
Hayes, który jest praktykującym scjentologiem odszedł z obsady po tym jak w innym odcinku wyśmiano jego wierzenia.
W najnowszym odcinku Chef przechodzi pranie mózgu i staje się zagorzałym członkiem sekty. Sam
Hayes nie podłożył głosu postaci. Montażyści zebrali jego wcześniejszy materiał i posklejali nową ścieżkę dialogową.
- Jest w tym świecie miejsce na satyrę, ale satyra się kończy a zastępują ją nietolerancja i bigoteria wobec przekonań religijnych - napisał w specjalnym oświadczeniu muzyk
Isaac Hayes. - Nie mogę dalej wspierać programu, który nie szanuje przekonań i praktyk innych ludzi.
Matt Stone, jeden z twórców
"Miasteczka South Park" skomentował decyzję
Hayesa mówiąc, że muzyk nie miał żadnych problemów z serialem do czasu, kiedy nie został członkiem kościoła scjentologicznego.
- Przez 10 lat istnienia serialu i realizacji ponad 150 odcinków
Isaac nigdy nie miał problemów z żartami na temat chrześcijan, muzułmanów, mormonów i żydów. Zrobi się wrażliwy na tym punkcie dopiero wtedy, kiedy jego religia stała się obiektem serialowych żartów - napisał w specjalnym oświadczeniu
Stone.