źródło: Getty Images
autor: Axelle/Bauer-Griffin
autor: Axelle/Bauer-Griffin
Maya Hawke to obecnie jedna z najpopularniejszych aktorek młodego pokolenia. Goszcząc w podcaście Happy Sad Confused, opowiedziała m.in. o różnicy między aktorami a celebrytami oraz nieuprzejmej prośbie, jaką usłyszała od pewnego reżysera.
Goszcząc w podcaście Happy Sad Confused, Maya Hawke opowiedziała, jak z jej perspektywy wygląda współczesny przemysł filmowy. Młoda aktorka zdaje sobie sprawę, jak znaczącą rolę w promocji odgrywają teraz media społecznościowe, nie wydaje się jednak lubić tej części pracy.
Granica między aktorem a celebrytą bardzo się zatarła. Powiedziałabym, że celebryta to ktoś, kto przyciąga swoją osobowością. Ja zawsze chciałam być aktorką i przyciągać do siebie ludzi za pomocą moich ról, a nie osobowości – powiedziała.
Hawke przyznała, że chętnie pozbyłaby się konta na Instagramie, ale nie może sobie na to pozwolić. Kompletując obsadę, producenci tworzą bowiem arkusze z liczbą obserwatorów, których przyciągną do produkcji zatrudnione w niej gwiazdy.
Młoda aktorka opowiedziała też o nieprzyjemnej sytuacji na planie. Pewien reżyser, którego nazwiska nie wymieniła, miał jej powiedzieć, że lepiej wygląda z zamkniętymi ustami i powinna je zamykać, kiedy skończy mówić.
Jestem osobą, która oddycha ustami, często pozwalam, by moje usta były uchylone, ale to zależy od postaci, jaką gram. Moim zdaniem napięcie szczęki i ust świetnie pozwala wyrazić, jakim jesteś człowiekiem – wyjaśniła.
Sytuacja ta zirytowała ją, gdyż w ten sposób kreowała swoją postać:
Byłam bardzo zdenerwowana, gdy powiedział mi, że powinnam zamykać usta, by wyglądać ładniej, ponieważ grałam postać, która miała bardzo swobodny styl bycia. To właśnie była cecha tej postaci – nie zależało jej na tym, by wyglądać ładnie, tylko na swobodzie.
Maya Hawke, córka Umy Thurman i Ethana Hawke'a, zadebiutowała na ekranie rolą Jo March w miniserialu "Małe kobietki". Sympatię publiczności przyniósł jej występ w "Stranger Things", gdzie wcieliła się w Robin Buckley. W jej filmografii znajdziemy też takie tytuły jak "Pewnego razu… w Hollywood", "Król internetu", "Ulica Strachu – część 1: 1994", "Zróbmy zemstę" (zwiastun poniżej), "Asteroid City" czy "Maestro". Jej głos mogliśmy usłyszeć w nominowanej do Oscara animacji "W głowie się nie mieści 2".
Maya Hawke o mediach społecznościowych i ich roli w promocji filmu
Goszcząc w podcaście Happy Sad Confused, Maya Hawke opowiedziała, jak z jej perspektywy wygląda współczesny przemysł filmowy. Młoda aktorka zdaje sobie sprawę, jak znaczącą rolę w promocji odgrywają teraz media społecznościowe, nie wydaje się jednak lubić tej części pracy.
Granica między aktorem a celebrytą bardzo się zatarła. Powiedziałabym, że celebryta to ktoś, kto przyciąga swoją osobowością. Ja zawsze chciałam być aktorką i przyciągać do siebie ludzi za pomocą moich ról, a nie osobowości – powiedziała.
Hawke przyznała, że chętnie pozbyłaby się konta na Instagramie, ale nie może sobie na to pozwolić. Kompletując obsadę, producenci tworzą bowiem arkusze z liczbą obserwatorów, których przyciągną do produkcji zatrudnione w niej gwiazdy.
Maya Hawke w filmie "Król internetu"
Ta uwaga reżysera oburzyła Mayę Hawke
Młoda aktorka opowiedziała też o nieprzyjemnej sytuacji na planie. Pewien reżyser, którego nazwiska nie wymieniła, miał jej powiedzieć, że lepiej wygląda z zamkniętymi ustami i powinna je zamykać, kiedy skończy mówić.
Jestem osobą, która oddycha ustami, często pozwalam, by moje usta były uchylone, ale to zależy od postaci, jaką gram. Moim zdaniem napięcie szczęki i ust świetnie pozwala wyrazić, jakim jesteś człowiekiem – wyjaśniła.
Sytuacja ta zirytowała ją, gdyż w ten sposób kreowała swoją postać:
Byłam bardzo zdenerwowana, gdy powiedział mi, że powinnam zamykać usta, by wyglądać ładniej, ponieważ grałam postać, która miała bardzo swobodny styl bycia. To właśnie była cecha tej postaci – nie zależało jej na tym, by wyglądać ładnie, tylko na swobodzie.
Skąd znamy Mayę Hawke? Zobacz zwiastun filmu "Zróbmy zemstę"
Maya Hawke, córka Umy Thurman i Ethana Hawke'a, zadebiutowała na ekranie rolą Jo March w miniserialu "Małe kobietki". Sympatię publiczności przyniósł jej występ w "Stranger Things", gdzie wcieliła się w Robin Buckley. W jej filmografii znajdziemy też takie tytuły jak "Pewnego razu… w Hollywood", "Król internetu", "Ulica Strachu – część 1: 1994", "Zróbmy zemstę" (zwiastun poniżej), "Asteroid City" czy "Maestro". Jej głos mogliśmy usłyszeć w nominowanej do Oscara animacji "W głowie się nie mieści 2".
Filmy, Multimedia
