Królowa krzyku powraca! Jennifer Love Hewitt w nowym "Koszmarze minionego lata" [ZWIASTUN]

youtube.com / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Kr%C3%B3lowa+krzyku+powraca+Jennifer+Love+Hewitt+w+nowym+%22Koszmarze+minionego+lata%22+%5BZWIASTUN%5D-160604
Królowa krzyku powraca! Jennifer Love Hewitt w nowym "Koszmarze minionego lata" [ZWIASTUN]
Królowa krzyku powraca! Jak informowaliśmy jakiś czas temu, Jennifer Love Hewitt znalazła się w obsadzie nowej wersji "Koszmaru minionego lata". Teraz studio Sony zaprezentowało pierwszy zwiastun.

Królowa krzyku powraca. Jennifer Love Hewitt ponownie przeżyje "Koszmar minionego lata"


Poza Jennifer Love Hewitt i Freddiem Prinze'em jr., którzy wracają jako Julie James i Ray Bronson, w obsadzie zbliżającego się requela "Koszmaru minionego lata" znaleźli się też Chase Sui Wonders, Madelyn Cline, Sarah Pidgeon, Tyriq Withers, Jonah Haur-King, Lola Tung, Nicholas Alexander Chavez, Austin Nichols i Gabbriette. Zobaczcie pierwszy zwiastun: 



Za sterami projektu stoi Jennifer Kaytin Robinson ("Zróbmy zemstę"), która napisała scenariusz wspólnie z Samem Lanskym. Premiera już 18 lipca tego roku. Oryginalny "Koszmar minionego lata" zadebiutował na ekranach w 1997 roku. Film Jima Gillespiego opowiadał o grupie znajomych, którzy wracając z imprezy, zabijają w wypadku samochodowym mężczyznę. Przerażeni czekającymi ich konsekwencjami postanawiają ukryć ciało. Rok później tajemniczy prześladowca zaczyna ich szantażować.


W jednym z wywiadów Jennifer Love Hewitt tak mówiła o postaci Julie:

Jest dla mnie wyjątkową osobą, ponieważ ten film odmienił moją karierę. Sprawiła, że zaczęłam wierzyć w siebie.

Początkowo aktorka starała się o rolę Helen Shivers, w którą wcieliła się Sarah Michelle Gellar. W trakcie przesłuchania doszła jednak do wniosku, że lepiej odnajdzie się jako Julie. Jennifer Love Hewitt nie ukrywa, że zależy jej, aby bohaterka nie była jedynie ornamentem:

Potrzebowaliśmy chwili, aby podjąć tę decyzję, ponieważ nie chciałam, żeby ludzie mówili: "O, patrzcie, to duch z lat 90., który pojawia się w filmie na pięć sekund". Chcę, żeby jej powrót miał znaczenie, chcę mieć powód, by tam być, odegrać znaczącą rolę i pokazać publiczności, kim stała się 27 lat później. Myślę, że dla tych, którzy ostatnio widzieli mnie w wieku 21 lat, najstraszniejsze będzie spotkanie mnie ponownie jako 45-latki.