Kevin Spacey od trzech lat pozostaje hollywoodzkim banitą. Aktor jednak nie zamierza siedzieć cicho i pokornie czekać na okazję do odkupienia swoich win. Po raz trzeci z okazji świąt Bożego Narodzenia opublikował wideo ze swoim przesłaniem dla świata.
Przypomnijmy. Kevin Spacey stał się persona non grata w 2017 roku, kiedy w końcu mężczyźni zaczęli publicznie opowiadać o tym, w jaki sposób aktor zachowywał się w stosunku do nich. Pojawiły się oskarżenia o molestowanie i próby gwałtu, a nawet o seks z nieletnimi.
Kilka ze spraw trafiło już do sądu i miało swój finał. W 2018 roku prokuratura stanu Massachusetts oskarżyła Spaceya o upicie i napastowanie seksualne 18-latka. Ponieważ ofiara odmówiła zeznań w sądzie, sprawa została umorzona w 2019 roku.
W 2019 roku doszło też do ugody z masażystą, który oskarżył aktora o napaść seksualną, do której miało dojść w 2017 roku. Szczegóły ugody nie zostały ujawnione, ale masażysta wycofał pozew.
W tym roku pozew cywilny złożył aktor znany ze "Star Trek: Discovery" Anthony Rapp. To właśnie on był jedną z osób, które w 2017 roku jako pierwsze powiedziały publicznie o swoich doświadczeniach z Kevinem Spaceyem. Ten odnosząc się wtedy do rewelacji Rappa przyjął kontrowersyjną linię obrony. Otóż postanowił publicznie ogłosić, że jest gejem.