Parę dni temu
Guillermo del Toro poprosił na Twitterze fanów, by wyrazili swoje zainteresowaniem trzecią częścią
"Hellboya". Była to szczególna forma ankiety: można było zagłosować na "tak" albo na "bardzo tak". Reżyser obiecał, że jeśli w ciągu 24 godzin zbierze 100 tysięcy głosów, postara się zawalczyć o realizację filmu.
Wygląda na to, że się udało.
Rozmawiałem z Ronem Perlmanem. Jest chętny do dyskusji, napisał
del Toro.
W następnej kolejności zgłaszam się do Mignoli. Będę dawał znać. Jestem bardzo poruszony waszą miłością do części pierwszej i drugiej.
Ron Perlman to oczywiście odtwórca roli Hellboya, a
Mike Mignola - twórca komiksowego pierwowzoru filmów.
Cała sytuacja okazuje się o tyle zaskakująca, że w ostatnich latach zarówno
del Toro jak i
Perlman raczej studzili nadzieje fanów, udzielając coraz bardziej sceptycznych wypowiedzi na temat możliwości realizacji
"Hellboya 3". Nie wiadomo też, czy
del Toro ma już pomysł na fabułę i jak zamierza wpasować walkę o film w swój jak zwykle napięty grafik.