James Gunn dostał "seksualny" zakaz od Marvela

Pierwsza część "Strażników Galaktyki" była napakowana odniesieniami do rozmaitych elementów uniwersum Marvela - wystarczy wspomnieć eksponaty Kolekcjonera. Reżyser James Gunn planuje ponownie puszczać oko do widzów w "Strażnikach Galaktyki 2". Ale, jak ujawnił w najświeższym wpisie na Facebooku, Marvel nie zawsze pozwala mu na wykorzystanie którejś z komiksowych nazw. A powody tego są czasem raczej... zabawne.


Pisząc scenariusze "Strażników...", lubię - kiedy tylko jest to możliwe - wykorzystywać imiona postaci z komiksów. Dzięki temu fani Marvela (w tym ja sam) mają większą frajdę z oglądania filmu. Postacie takie jak Kraglin, The Broker, Bereet i Garthan Saal pochodzą z komiksów, choć czasem pojawiały się tam w innych inkarnacjach. 

Każde imię, którego chcę użyć, musi być sprawdzone przez dział prawny Marvela. Ostatnio, starając się zbudować kosmiczną stronę kinowego uniwersum Marvela, chciałem zweryfikować nazwy kosmicznych ras, jakie zobaczymy na drugim planie. Czasem robię wpadkę i okazuje się, że nie mogę użyć jakiejś nazwy, bo prawa do niej posiada Fox albo Sony albo Hasbro albo jeszcze ktoś. Dzisiaj usłyszałem jednak zupełnie nowe uzasadnienie. Polecono mi, bym nie nazywał jednej z kosmicznych ras "Sneepers". Sneeper to bowiem słowo, które w języku islandzkim oznacza łechtaczkę.

Film trafi do kin 5 maja 2017 roku.