Łódź ma największy w Polsce magazyn kostiumów filmowych

Gazeta Wyborcza /
https://www.filmweb.pl/news/%C5%81%C3%B3d%C5%BA+ma+najwi%C4%99kszy+w+Polsce+magazyn+kostium%C3%B3w+filmowych-27562
W Łódzkim Centrum Filmowym będzie ponad 160 tysięcy sztuk strojów i rekwizytów.

Agencja Producentów Filmowych w Warszawie miała w magazynach 100 tys. kostiumów, rekwizytów, mebli, bibelotów i innych przedmiotów. Wszystko było przechowywane w wynajmowanych pomieszczeniach. Kilka miesięcy temu doszło do wypowiedzenia umowy. Agencja nie zdecydowała się na jakieś nowe miejsce. Wynajmowanie hali na magazyn okazało się nieopłacalne. W tej sytuacji rozpoczęto poszukiwanie chętnych na zbiory kostiumów. Przejęciem zainteresowało się Łódzkie Centrum Filmowe. Jego dyrektor Janusz Rau nie chciał rozmawiać o szczegółach, póki nie podpisał umowy. - Filmowcy ze stolicy protestują. Są bardzo niezadowoleni. Było im łatwo podjechać i wziąć to, co potrzebowali - mówi Rau. Nikt z Agencji Producentów Filmowych nie chciał rozmawiać z "Gazetą": - Nie ma o czym mówić, w dodatku przez telefon. Proszę rozmawiać z panem Rauem, on jest nabywcą i wie wszystko.

Dlaczego zbiory nie zostały w Warszawie? - Wiedzieliśmy o likwidacji magazynu Agencji Producentów Filmowych, ale niestety ze względu na brak miejsca nie staraliśmy się o przejęcie kostiumów - tłumaczy Małgorzata Witkowska, kierownik Zakładu Inscenizacji w Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w Warszawie. Przyznaje, że lepiej gdyby zbiory pozostały w stolicy, bo wtedy szansa na wynajem byłaby większa.

Bogaty zbiór mają również magazyny Telewizji Polskiej, ale tam również nie trafiły rzeczy z Agencji Producentów Filmowych. - U nas nabywanie nowych kostiumów jest ściśle związane z produkowanymi programami, a nie kupujemy po prostu na przyszłość - wyjaśnia Krzysztof Lenart kierujący magazynem kostiumów TVP.

Stroje z Warszawy do Łódzkiego Centrum Filmowego będą przewożone ciężarówkami przez kilka miesięcy. Dla nowych zbiorów przygotowana zostanie mała hala zdjęciowa, która od kilku lat jest nieużywana, oraz inne pomieszczenia techniczne. Po przeprowadzce zbiory zostaną sfotografowane i będzie je można wypożyczyć za pośrednictwem strony internetowej. Jeszcze przed wakacjami ma ruszyć przy centrum sklep, w którym będą do kupienia niektóre stroje i rekwizyty już zbyt zniszczone, żeby "grać".

- Teraz nie kręci się za wiele filmów historycznych, ale niemal do każdej produkcji scenografowie coś od nas wypożyczają. Chociażby lata 60. i 70. to już miniona epoka i bez naszych zbiorów nie da się przygotować retrospektywy dawnych lat - wyjaśnia Janusz Rau. Już wiadomo, że rekwizyty z ŁCF pojawią się w najnowszym filmie Andrzeja Wajdy o Katyniu.