Łącząca realizm z magią opowieść o dorastaniu dziewięcioletniej dziewczynki, która wysłana zostaje do rodziny zastępczej w Niemczech w czasach II wojny światowej. Dzięki swej jedynej pasji, książkom wykradanym skąd się da, odkrywa niesamowity świat, który pozwala przetrwać jej samej i jej bliskim.
Co prawda film jeszcze w Polsce nie wyszedł, ale to tak bardzo denerwuje, kiedy Niemcy, w filmie o swoim kraju, o
swojej wojnie, mówią po angielsku... Dlaczego amerykanie nie potrafią zrozumieć, że świat mówi różnymi językami?
Biedni Niemcy, przez całą wojnę nic tylko zajmowali się ratowaniem Żydów i komunistów,
a na koniec spadły na nich bomby - straszne.
Jeszcze parę takich dzieł i za parę lat wyrówna się krzywdy jakie ponieśli sprawcy i ofiary,
a wszystkiemu będzie winien zły los.
Nie zniechęcajcie innych do tego filmu, ja sam przez takich Wy prawie ten film pominąłem. Cudowna muzyka, piękne zdjęcia, niezwykle ciekawa historia. Niczego więcej nie muszę dodawać.