Ma ktoś swoją interpretację gołych grubych kobiet, które pojawiają się na samym początku film? :)
Samej wystawy nie będę provowac interpretowac, bo nie o to chodzi, ale w zestawieniu z filmem można pokombinowac... Może chodziło o mocniejsze zaakcentowanie brzydkich problemów pod przykryciem pięknych sylwetek, strojów i makijażu ludzi w bogatym światku przeintelektualizowanej bohemy? Takie zbudowanie kontrastu? A może pokazanie, że bohaterka zajmuje sie śmiesznymi cielskami zamiast czymś poważnym, jednocześnie pokazując jak zmanierowany jest jej swiatek w którym się obraca? A moze po prostu wprowadzenie w konfuzję na samym początku?