Film zrealizowany poprawnie, jednak nawet w połowie nie przedstawia makabry całej historii, która została opisana w reportażu Wiesława Łuki. Brakowało wielu istotnych szczegółów takich jak fakt, że po dokonaniu morderstwa, sprawcy oraz świadkowie udali się z powrotem na Pasterkę, co samo w sobie jest wstrząsające. Zabrakło mi również obrazu Siejby niosącego trumnę zamordowanych na pogrzebie oraz scen przekupowania świadków. Kompletnie pominięto cały proces sądowy oraz bardzo istotne słowa oskarżonych "nie oświadczam się". Nie najlepiej przedstawiono też zmowę we wsi, po obejrzeniu filmu można mieć wręcz wrażenie, że większość społeczności wiejskiej chciała ujawnić zbrodnię, co mija się z prawdą. Końcówka niestety też rozczarowuje - Siejba przystępuje do spowiedzi - co pozostawia pole do interpretacji, a ostatnie Słowa Siejby - "Nie jestem winowaty, to śledcze winne za zrobienie tej szopki" , nie zostały uwzględnione, co dziwi mnie podwójnie, biorąc pod uwagę, że w filmie pełno jest dosłownych cytatów z książki.
Plus za grę aktorską sczególnie matki zamordowanych oraz żony Siejby, w roli samego Siejby bardziej widziałabym Mariana Dziędziela.