Jak oni mogli wybrać kogoś takiego na rolę Laurenta!? Przecież ten wampir był niesamowicie blady, z czarnymi oczami itd itp. Ogólnie z opisu można było się dowiedzieć, że jest biały. A tu.... niemiła niespodzianka!? Zresztą myślę, że wampiry (tak były opisywane u Stephenie) były piękne. A Edi...hmmm... raczej nie jest, przez duże R...
Co o tym sądzicie?
Któś powiedział że "Piękno jest w oku patrzącego" =)dlatego wszędzie znajdą się spory o urodę aktorów w "Twilight" (zwłaszcza jeśli chodzi o Edwarda)JA również byłam zdziwiona takim wyborem i nawet sprawdzałam w książce czy może nie przeczytałam czegoś dokładnie,ale nie znalazłam nic co by na to wskazywało. Hm... wprawdzie w Volterze niektóre wampiry nie były tak blade jak Cullenowie ale to nie zmienia faktu że nie było nic o murzynach. Właściwie to nie przeszkadza mi ten wybór, na moim blogu znalazłam komentarz że najlepszym przykładem na to że murzyn może dobrze zagrać wampira są filmy Bladea i Wampir w Brooklynie =]
Pozdrawiam =*
uh, chodzi mi o Laurenta! z pierwszej części! i tam było wyraźnie napisane, że był blady, biały itp!! nie wątpię, że murzyni też są wampirami, ale ten konkretny wampir miał być tak blady, że aż biały, a jego włosy kontrastowały z jego cerą. Tak było w książce..... Pierwszy odbiegnięcie od książki..... oby nie było ich wiele.....
Ale wiadomo że to zależy od wyobraźni czytelnika, poza tym filmy zawsze trochę odbiegają od książek, poza tym dlaczegóż by nie? Jedyna rzecz która tu nie pasuje no to ok karnacja ale ja uważam że aktor świetnie pasuje do roli Laureta
Mi również chodziło o Laurenta z pierwszej i drugiej :P części :) ale chodziło mi ogólnie o to że rzadko się zdarza że aktorzy pasują do naszych wyobrażeń :)
no tak, ale chociażby karnacja się zgadzała... nie mam pojęcia jak oddadzą wygląd Laurenta skoro wiadomo, że "miał bladą, mleczną cerę"....
ehm... olbrzymie nieporozumienie powiadasz? .... trudno sie z Tobą nie zgodzić... Myślę, że jakby książka zyskała ogólnoświatowy rozgłos porównujący z HP , to może by inaczej wybierali aktorów. Pozdrawiam
Tak się składa że ona osiągnęła taki rozgłos, ale nie w Polsce."Zmierzch" zajmuję 2 miejsce zaraz za Harrym Potterem , a "Ksieżyc w Nowiu" wygrywa z nim z łatwością zgodnie z listą American Library Association's :Teens' Top Ten ;)
prześcignęła w listach HP7!! to, że w Polsce nie jest zbyt znana, to tylko wina reklmy. Jestem pewna, że po filmie jak zwykle przybędzie "fanów" Edwarda, Jacoba i Belli:/
to samo sobie pomyślałam! To chyba jakaś pomyłka.. Laurent Afroamerykaninem? Nie,niieeeeee.. Nic mi tu nie pasuje.
nooo ;/ ale wszędzie się tacy tworzą... irytowało mnie to też przy Harry Potterze... wypowiedzi "Fanów" : nie przeczytam książki, bo za długa, poczekam na film... ;