I jak wytłumaczyć krzyki w podziemiu?

1. Prawdopodobnie chodziło o inną pacjentkę, która leżała w tej samej sali.
2. Informacja na blogu była umieszczona zaraz po zbrodni, jeszcze za nim Szacki dotarł na miejsce. Musiał ją zamieścić zabójca, nie mógł to być ktoś przypadkowy.
3. Wilczur był synem tego żydowskiego lekarza, o którym Szackiemu opowiadał ten archiwista.

A jak zorientował się, że to Budnik zabił żonę?
I kiedy byli w kościele, to skąd T. Szacki podawał konkretne księgi etc. ? Skąd o nich wiedział?

Mam tą przewagę, że czytałem książkę, więc wiedziałem, co się stanie :)
Co do Twoich pytań: Szacki wykombinował, że Budnik miał wszelką potrzebną wiedzę, żeby zorganizować zasłonę dymną. W książce kilka osób zwróciło mu również uwagę, że Budnik zmienił się fizycznie w ciągu ostatnich tygodni/miesięcy i na tej podstawie wykombinował, o co chodzi.
Pomysł o księgach wykombinował w kościele patrząc na biblijne wersety na obrazach. Wszystkie trzy księgi, do których się odnosił należały do Tory, świętej księgi Żydów, która jest częścią Starego Testamentu (pierwsze 5 ksiąg).
Krzyki w podziemiu: Kiedy Szacki przyszedł do podziemi odwiedzić swoją byłą dziewczynę, usłyszał, jak dzieci mówiły, że słyszały jakieś hałasy. Potem skojarzył to z obrazem w katedrze i legendą o rzucaniu martwych dzieci psom na pożarcie.

na beczce, w której wisiał bezdomny (wzięty początkowo przez Budnika) był napisany krwią napis: "KWP" i różne cyfry. W kościele Szacki zrozumiał, że to skróty ksiąg Biblii i konkretne wersy