Zdziwiło mnie, że przez 2 godziny nie było ani jednego czarnoskórego lekarza czy inżyniera, niepokój wzbudził też brak transa czy geja ... można powiedzieć, że zaczynałem być zaniepokojony faktem, że kino amerykańskie skręca w nieznanym kierunku :) Na całe szczęście były mocno niezależne kobiety jako policjantki i to była ta najsłabsza część tego naprawdę niezłego filmu. Gdyby nie te na siłę wciśnięte agentki specjalnej troski byłoby wyżej :)
Dlaczego oceniasz filmy przez taki pryzmat? Przecież to nie są najważniejsze elementy filmu i z tonu, w którym piszesz, wynika, że też tak uważasz. Tymczasem zamiast ocenić grę aktorów, fabułę, zdjęcia itp. itd. skupiasz się na obecności i jej braku różnych ras, orientacji, archetypów. Podejrzewam, że nie lubisz wrzucania ich "na siłę" do filmów, gdy twórcy zamiast na jakości produkcji skupiają się na woke, inkluzywnosci itd. Tymczasem w swojej opinii robisz właściwie to samo. Mam nadzieję, że widzisz tu ironię.
Dla normalnych ludzi, w dobie dzisiejszych woke gównianych filmów, takie rzeczy są teraz jedną z istotniejszych rzeczy :) Ja np. zanim coś obejrzę z synem muszę zrobić dokładny research żeby nieindoktrynować jego młodego mózgu wynaturzeniami i pseudorównością :)
"dla normalnych ludzi" - czyli każdy inny, dla którego te elementy są mniej istotne, a większą wagę przykłada do typowych elementów filmu, jak scenariusz, fabuła, dialogi czy zdjęcia, a mniejszą do tych zewnętrznych, jak kulturowe trendy czy pseudorówności, jest z gruntu nienormalny? Jak możesz w ogóle pisać takie rzeczy? Przedstawiasz swoje podejście, skąd ta pycha i pewność, że właśnie ty jesteś przedstawicielem tych normalnych? Oczywiście, że wiele osób obecnie podchodzi do filmów w podobny sposóv do ciebie, wystarczająco wiele komentarzy choćby na filmwebie w tym tonie widuję, ale retoryka "my jesteśmy normalni, a wy nie"jest beznadziejna.
A filtrowanie filmów do obejrzenia z synem, które opisałeś, to naiwność - tak, jak na przykład chowanie go w piwnicy, żeby zło tego świata przypadkiem go nie dotknęło. Przecież za jakiś czas będzie sam oglądał filmy lub ze znajomymi o różnych poglądach, i wyrobi swoje zdanie i tak - dzięki tobie będzie miał po prostu opóźnienie. Nie lepiej, skoro faktycznie z nim oglądasz filmy, od razu pewne rzeczy, które i tak w końcu napotka, wyjaśnić?
Zgadzam się z tobą , wszędzie wciskanie woke syfu , cieszę się że największe hity kinematografii powstały w normalnych czasach i nie są zniszczone wolę g***em.
doedukuj sie ignorancie jeden z wielu. A zauwazyłeś azjatkę w jednej z w sumie glównych ról? A wiesz, że przez dekady i wieki azjacji, inne kolory skóry, nieheteronormatywne osoby i kazdy kto większości nie był "białym katolickim heterofacetem" był wyrugowany z gównego nurtu kultury? serki lat udawania, że ludzie składają się tylko z białych prawowitych hetero. Nie ośmieszaj się