Film oglądałem dawno temu i dopiero teraz skojarzyłem dwa fakty. Trzecia, tragiczna historia miłosna polegała na paradoksie - pijak zakochał się w swoim delirycznej, wyimaginowanej kobiecie która nie nienawidziła alkoholików, kiedy tylko przestawał (dla niej) pić - delirium znikało, tak więc nasz bohater wracał pić by wróciło.
Jednak w stanie upojenia alkoholowego nie występują wizje psychodeliczne ani deliria. Biała gorączka - czyli delirium tremens to stan wynikający z nagłego przerwania ciągu alkoholowego.Najprościej tłumacząc: mózg u alkoholików wzmacnia te neuroprzekaźniki, które alkohol blokuje - a zatem delirium tremens jest dokładną odwrotnością działania alkoholu.
Jak wspomniałem na początku - dawno oglądałem film. Jeśli było tam jakieś wyjaśnienie to proszę napiszcie.
Pozdrawiam,