Jest to chyba pierwszy film "zupełnie" australijski jaki widziałam. Cieszę się, że nasza telewizja zdecydowała się wyemitować coś zupełnie nieznanego, niekomercyjnego. Może nie jest to tak w zupełności komedia, ale na pewno humor inny niż amerykański.
Rzeczywiście całkiem fajny film... Nalepsze były charty, choć pojawiały się tam chwilami, ja kocham charty :)