Nienawidzę być tam,gdzie jej nie ma ;kiedy jej nie ma.Ajednak zawsze odchodzę tam,gdzie ona nie może za mną podążyć.
Nancy siedzi do mnie tyłem,więc nie widze jej twarzy,gdy pyta : ,,Kto to jest Henry?''(...)Kiey już myślę, że jestem bezpieczna ,tabliczka zaczyna się poruszać.Najpierw zatrzymuje się na M.(..)potem na Ą,Ż, MĄŻ.
-Henry?
-Tak?
-Jesteś żonaty?
-Tak-przyznaję niechętnie.
-Z kim?
-Z bardzo piękną,cierpliwą,utalętowaną i mądrą kobietą.
Na twarzy Clare maluje się smutek.
-Och(...)-To miło.
-Wydaje się przygaszona moimi słowami.
-Co się stało?
-Nic-Przesuwa królową z Q2 na KN5.-Szach.
Przemieszczam konia,by osłonić króla.
-A czy ja jestem mężatką?
Patrzę jej prosto w oczy.
-Za bardzo kusisz dziś los.
-Czemu nie?I tak nigdy mi nic nie mówisz.No,Henry,powiedz mi,czy zostanę starą panną.
-Jesteś zakonnicą-żartuję.
Clare macha rękami.
-Jejku,mam nadzieję,że nie.(...)-Jak poznałeś swoją żonę?
-Przykro mi .To ściśle tajne informacje.
(...)
-Kochasz ją?
-Bardzo-szepczę
Nagle słyszę zduszony dżwięk i odwracam się.Po twarzy Clare spływają łzy.Siadam i pochylam się nad nią.
-Co się stało,Clare?-pytam
Kręci głową i zaciska usta.Gładzę jej włosy,podnoszę i mocno przytulam.Jest przecież jeszcze dzieckim i jednocześnie nim nie jest.
-Co się stało?
Odpowiada tak cicho,że muszę ją prosić ,by powtórzyła.
-Myślałam,że może ożeniłeś się ze mną.
Ksiazke uwielbiam, ale cytatow podawac nie bede :)
Powiem tylko, ze na filmie sie nie zawiodlam, moglobyc gorzej,
ale oczywiscie ksiazke bardziej sie przezywa :)
Książkę właśnie za 20 minut zamierzam kupić, więc nie wiem jeszcze jaka jest, ale przytoczony przez ciebie fragment jest jedną z najpiękniejszych scen w filmie :)