Opowieść osnuta na przypuszczeniach związanych z pewnym tajemniczym morderstwem producenta filmowego Thomasa Ince'a, które wstrząsnęło Hollywood, a które miało miejsce na jachcie magnata prasowego Williama Randolpha Hearsta podczas jednego z często przez niego organizowanych spotkań weekendowych dla śmietanki świata towarzyskiego Hollywood lat 20. Gośćmi i głównymi podejrzanymi byli wtedy m.in. Charlie Chaplin, znana wówczas aktorka - Marion Davies i felietonistka Louella Parsons...
Poza interpretacją wydarzeń na statku mniej lub bardziej trafną, warto ten film zobaczyć dla
klimatu tamtych lat.
W warstwie fabularnej film pozostawia jednak wiele do życzenia. Ciekawy scenariusz został
rozciągnięty prawie do dwóch godzin i momentami się dłuży. Aktor grający Chaplina niezbyt
do niego podobny...
Morderstwo nie Hearsta a Ince'a. Davies to przede wszystkim uznana w tamtych czasach aktorka, a nie tylko i wyłącznie "kochanka Hearsta, niejaka Davies".
Główny wątek to romans Chaplina i Davies, a w tle blichtr życia ludzi Hollywood lat 20-ych.
Przypomina klimatem "Gosford Park", ale w nieco innym wydaniu.