To Jezus ratuje Wielką Noc! Zwycięża życie, a nie śmierć. Straszne to, jak już małe dzieci uczy się komercjalizacji...

Jezus? Nie widziałem go w obsadzie. To chyba nie ta bajka...

I dlatego - moim, ale nie tylko moim zdaniem - to nie jest mądra bajka (i to nie jest jedyny powód).

To film dla dzieci....

Serio?

To może teraz zinterpretuj bajkę Bolek i Lolek ? Bez żartów. OK ?

Mam interpretować bajkę? Nie wiem o co ci chodzi. Moja wypowiedź dotyczyła wyłącznie tłumaczenia tytułu.

Czy to naprawdę jest film dla dzieci ???
Najpierw całkowicie na serio;
- Oczernianie lisów;
- Wypaczenie istoty święta, którą jest Zmartwychwstanie Pana, a nie zające i jajka, które są tylko dodatkiem;
- A teraz półżartem;
- Pogańskie zające oddające kult idolowi (,,Złotej Pisance");
- Pisanka dająca magiczną moc ???!!!;
- scena, która przypomina odurzanie się pod wpływem jakiejś substancji unoszącej się w czymś, co przypomina kadzidło, ale może nim nie być...
I nie tylko...

W zamyśle miał być chyba dla dzieci, ale w praktyce nie nadaje się ani dla dzieci (sianie zachowań negatywnych i ogólnej głupoty), ani dla dorosłych (których chyba tylko zażenuje).

Zmierzałem właśnie do tego.
Sam zresztą widzę, że coraz trudniej w obecnych czasach o bajki, które niosłyby ze sobą jakiś prawdziwie mądre przesłanie.
Wiele z animacji z ostatnich lat (w tym ta) nie uczy niczego dobrego....
Za to kreują niewłaściwe zachowania na rzekomo ,,pozytywne,"(Johnny Bravo, Laboratorium Dextera, Przygody Lisa Urwisa i wiele, wiele innych)...

Co niby miało by być złego w Laboratorium Dextera?

Głupio się wyraziłem.
Chodziło o to, że serial ten pełen jest absurdalnych sytuacji, np. raz Dexter biegał nago po ulicy, turlał się w błocie i został wzięty przez dziewczyny za świnię...
I dodatkowo odnoszę wrażenie, że ten serial niczego konkretnego nie uczy...

Współczesna telewizja próbuje chyba rozmiękczyć dzieciaki - w większości obecnie emitowanych m.in. Na Cartoon Network kreskówek wszystko jest jakieś takie do bólu przyjazne (a przynajmniej na takie wygląda), infantylne, co wcale nie oznacza, że nie może być w nich jakichś wyjątkowo ryjących psychikę treści - jakieś jednorożce, tęcze, wizje psychotropowe, a w tych nowych Atomówkach nawet twerkowanie (wprawdzie robiły to, bo ZAHIPNOTYZOWAŁA je ZŁA panda, ale sami pomyślcie - czy bajka z tak debilnymi, żenującymi antagonistami może być dobra? I jeszcze cała masa nawiązań do popkultury czy nawet memów, i jeszcze te smartfony, czyli próba bycia nowoczesnym i modnym na siłę... Bleee...), przykłady: Wujcio Dobra Rada, Steven Universe, Teen Titans GO (Młodzi Tytani Akcja), Clarence, z poza Cartoon Network to jeszcze Star Butterfly kontra siły zła - a to tylko początek. Co to jest? PRZEDSZKOLE?! Tak, umysłowe!

https://m.youtube.com/watch?v=_8dAk253pB0

I z kogo dzieci wychowane na wszystkich tych barachłach mają brać przykład ?!
Wujcio Dobra Rada, Clarence, Teen Titans Go, Kornisz i Fistach, oraz film, któremu poświęcony jest temat powinny wzbogacić prezentację ,,Odebrać dzieciom niewinność," o czym już była mowa...

https://www.youtube.com/watch?v=vCgpC0hA2n8

O to chodziło...

Raczej się zgadzam. Co prawda polskie nazwy bardzo wielu filmów nie odpowiadają tym oryginalnym, ale motyw ,,ratowania święta" przewija się w wielu tytułach, i rzeczywiście, to już zaczyna nudzić.
A co do samego filmu: odgrzewanie wałkowanego tysiąckrotnie błędnego stereotypu: drapieżne zwierzęta są przedstawione jako ,,złe", ale roślinożerne o dziwo jako dobre...
Żal mi dzieci, co na to idą, i potem pewnie wyrobią sobie takie właśnie fałszywe rozumowanie.
Poza lis to moje ulubione zwierzę, i nie życzę utożsamiania go ze złodziejstwem, ani kłamstwem, jak tutaj....
Dorzucę jeszcze od siebie: mam przypuszczenie, że produkowanie bajek, w których święta, czy to Wielkiej Nocy, czy Narodzenia Pańskiego są spychane do samych tylko zająców, czy świętego Mikołaja, może być przejawem laicyzacji Zachodu i wypaczonej formy politycznej poprawności.
Powtarzam jednak, że tylko tak sądzę, może być inaczej...

Tak, podobnie najeżdżano na Harry'ego Pottera, że obchodzi wyprane z cech religijnych, zlaicyzowane Boże Narodzenie, są też ateiści, którzy uważają się za wegetarian, a mimo tego jedzą ryby (mimo iż jest to zwyczaj wyłącznie chrześcijański). Wolałbym nakręcić film o dobrych lisach, które pomagają ludziom, oczyszczając świat z tego brudu, jakim są te wszystkie roślinożerne szkodniki (moje dzieło pewnie dobrze by się przyjęło w Australii, gdzie króliki i zające to plaga niemalże nie do wytępienia).

Też miałem podejrzenie, że czarodzieje z Hogwartu mogą być ateistami, bo obchodzą Święta w ten wypaczony sposób.
A co do twojej propozycji odnośnie filmu, to zgoda...

Ateistami to zdecydowanie za mało powiedziane - większość księży (i nie tylko) powiedziałaby chyba raczej, że nawet satanistami...

Możliwe.
Powiem tyle ; jeżeli potraktować Harry'ego Pottera jako zwyczajną serię filmową, którą się obejrzy, i już nic poza tym, to nie ma powodu do niepokoju. (wielu księży i katechetów wydaję się nie dostrzegać różnicy, mimo, że mają sporo racji)
Znacznie gorzej, gdyby ktoś próbował wcielać takie praktyki w życiu realnym.
Wracając jednak do filmu: odmóżdżacz, gniot, katastrofa, na galerę z tymi ,,Dojczami", co to wymyślili...

Mówiąc o komercjalizacji: jednoznacznie negatywnie oceniam, to, co firmy reklamowe zrobiły z postacią św. Mikołaja z Myry, a także obchodzenie Halloween.
Niezależnie od pogańskiej genezy tego ,,święta", jest to próba wtopienia w polski grunt całkowicie obcych polskiej kulturze anglosaskich tradycji.
I małe spostrzeżenie odnośnie tego filmu: zające wydają się oddawać tej ,,pisance" religijny kult niczym sekta (Kadzidła ? gongi ?) ???

Mała korekta. Halloween to nasze, słowiańskie święto (pierwotnie chodziło w nim o to, by rozpalać ogniska wokół wsi i odstraszać złe duchy). Zawędrowało do USA, zmieniło formę i znów do nas wróciło. Lecz wmawia się nam, że to święto z USA.

Niezupełnie
Halloween to ,,święto" celtyckie, konkretnie szkocko-irlandzkie, które przywieźli do Ameryki koloniści z Wysp Brytyjskich.
Nie wykluczam, że Słowianie mogli mieć jakieś zbliżone ,,święto," jako że podobne rytuały niekiedy powtarzają się wśród ludów ze sobą nie sąsiadujących...

Jest kilka wersji, także takie, że to święto nordyckie, a nawet rzymskie. W każdym bądź razie to rdzenne święto europejskie i większość obecnie błędnie myśli, że pochodzi z USA i jest powiązane z satanizmem.

Bez względu na to, gdzie ono właściwie powstało, nie powinno być obchodzone przez chrześcijan, dlatego ,że wywodzi się z tradycji pogańskiej.
Kontekst moich wypowiedzi, na które odpowiadałaś jest taki, że mamy swoje, chrześcijańskie święta, nie potrzeba nam innych, drugorzędne symbole jak zające i jajka nie mogą zaś zastąpić Jezusa.
Film ten, po pierwsze, oczernia lisy, po drugie, niesie wypaczoną wizję Wielkanocy, jako ,,święta" zajęcy i pisanek, a nie Zmartwychwstania Naszego Pana.
Myślę, że teraz już rozumiesz, więc pozdrawiam i życzę i Ci i Wszystkim wesołych Świąt, z Chrystusem, a nie z żadnym tam zającem.
Pozdrawiam raz jeszcze.

Zgadzam się z tym. Skoro ktoś wyznaje pewną religię, powinien trzymać się jej tradycji. W sumie byłoby to ciekawe opracowanie, ile polskich dzieci się przebiera na halloween i chodzi po cukierki, a należy do rodziny katolickiej, a ile jest wśród nich z rodzin ateistów.

Takie filmy mnie też irytują, że dotyczą świąt religijnych, a z religii nic w nich nie ma. Podobnym przykładem jest "Ekspres polarny". To jest niestety popularne nie tylko w filmach. Gram w LOLa i Quake Champions. Na święta są tam jakieś dodatki, w stylu skórki świąteczne dla bohaterów, ikonki profilowe czy zimowe/wiosenne dekorowane mapy. Boże Narodzenie jest tam jako "winter holliday", są paczki, czapki Mikołaja, śnieg i te sprawy. Teraz w QC panuje święto "Wiosny i życia", na mapach są tęcze, kolorowe jajka, a do bohaterów dodawane są czapki jednorożca, gałązki z liśćmi czy uszy królika.

,,Winter Holliday''!? ,,Święto Wiosny i Życia"?! Makabra, pogaństwo w najczystszej formie...

Masz dane nieaktualne już od ponad 20 lat...

Chodzi o te króliki w Australii?

No przecież nie o Harrego Pottera.

To co tutaj napisałeś jest po prostu straszne!

Dlaczego?
Swoją drogą, teraz myślę, że nie powinienem był wtedy tak dawać ponosić się emocjom, pisząc te komentarze, za bardzo się sprawą przejąłem itd...

Chodziło mi o słowa jakimi w tamtym komentarzu nazwałeś króliki. Według mnie niezależnie czy te dotyczyłyby "drapieżników" czy "ofiar", brzmiało to tak samo źle i dlatego określiłem jako "straszne". Ale rozumiem, że chodziło o emocje, więc nie mam żalu.

https://www.youtube.com/watch?v=6bMCTlQmXCo