Kończy się wojna w Wietnamie. Trwa ewakuacja Sajgonu, pułkownik Braddock powraca do Stanów Zjednoczonych, jednak w trakcie ewakuacji przeżywa osobistą tragedię, jego wietnamska żona ginie w trakcie ostrzału Sajgonu. Po dwunastu latach dowiaduje się, że jego żona przeżyła i żyje wraz z synem którego urodziła podczas rozłąki. Braddock ponownie powraca do Indochin by stawić czoła okrutnym przeciwnikom i odnaleźć rodzinę.
Missing in Action to dosyć zagmatwana seria. Tak jak druga część była prequelem pierwszej tak
trzecia w ogóle nie trzyma się do tej całej kupy. Braddock dostaje się do niewoli jeszcze podczas
trwania wojny co jest pokazane w 1 części, a więc w 2 części nawet nie wie czy wojna się
skończyła; dowódca obozu przekazuje...
Obawiałem się nieco, bo reżyserem jest Aaron Norris, ale jednak tym razem się postarał i to
najlepszy film jaki wyreżyserował. Sam początek jest już bardzo dobry i na myśl przywodzi część
pierwszą. Dalej też jest nieźle, chociaż dziwna jest ta nagła zmiana postawy u Chucka i strasznie
szybka jest podróż do Wietnamu....
Aż pierdnąłem z zachwytu w jednej z końcowych scen gdy dzieci całe i zdrowe wychodziły z samolotu. Podsumowując trylogię - trzyma poziom (w granicach 6tki) do momentu aż Chuck chwyta za broń.