Podczas przerwy wiosennej grupa studentów udaje się na imprezę na plaży. Spokojna i beztroska zabawa zmienia się w koszmar, kiedy jeden z nich zostaje wciągnięty pod ziemię przez piasek. Zdezorientowani młodzi ludzie rozpaczliwie próbują znaleźć drogę ucieczki.
Ja jestem na tak, nie nudziłam się :D Mimo całej powagi sytuacji kilka razy po prostu płakałam ze śmiechu (szczególnie przy scenie, gdy przyjechał strażnik :P). Faktycznie największą wadą filmu są te okropne efekty specjalne - mogli sobie darować to świecące cudo na końcu - zepsuło cały efekt, te subtelne macki...
Pomysł może i w miarę świeży (bo na pewno nie oryginalny), ale wykonanie leży i byłoby nawet znośnie, gdyby nie te tandetne efekty CGI, szczególnie pod koniec. Film jest zrobiony w całości na poważnie, ale widząc co tam się dzieje, nie da się go traktować na serio. Wisienką jest głupie, proste, napisane na kolanie...