Dokładnie. Brakowało zdjęcia prawdziwej Sary, czy informacji o tym, ile dostała Jade (o ile została skazana za współudział), a ile Ashley... Cokolwiek.

oparty na faktach i prawdziwej historii o Sarze Cowan. W Internecie nie ma nart wzmianki na ten temat...
To po prostu film z cyklu "prawdziwa historia" ale historia wymyślona przez scenarzystę.
Jeśli był by to film oparty na faktach to tak jak pisze little_Wolf - były by zdjęcia Sary, na ile zostały skazane itp. bo tak zawsze jest w filmach opartych na faktach...! A to jest zwykły film, co też nie zmienia faktu ze takie sytuacje się zdarzają niestety...

To film o historii morderstwa Skyler Neese, choć ubarwione przez scenarzystów. Niepotrzebnie, bo prawdziwe wydarzenia były o wiele bardziej dramatyczne i tragiczne. Mógłby z tego wyjść całkiem dobry dramat psychologiczny upamiętniający tą biedną dziewczynkę. Podobnie jak film "Zabójcza przyjaźń". Nie było potrzeby zmiany fabuły, bo ta, choć przewidywalna, wręcz co do joty zobrazowała tragiczną śmierć Missy Avila. I chwała im wszystkim za to, że nie dali się porwać wodzy fantazji jak to się niestety wydarzyło w przypadku "Zabójczej Kliki". Film dużo na tym stracił. Życie piszę jednak najlepsze i najbardziej niewiarygodne scenariusze, jakkolwiek bezdusznie to brzmi.

Skąd Wam się wzięło, że film jest na faktach? Ten film jest tylko inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, a to różnica.
Po prostu scenarzysta wziął pomysł, wymyślił sobie postacie, kolejne wydarzenia i już. Zresztą na końcu, po napisach końcowych, jest plansza: The characters and events depicted in this motion picture are fictitious, itd

To prawda, ten film ma niewiele wspólnego z prawdziwymi wydarzeniami. Już pierwsza scena pokazuje jak niewiele jest w nim z prawdziwych wydarzeń. To bardzo luźna inspiracja.

To spojler . To się zaznacza .