Zolika (Zoltán Fenyvesi) ma dwadzieścia lat i porusza się na wózku. W jego życiu niewiele się dzieje. Jego najlepszy przyjaciel "Barba Papa" (Ádám Fekete) także jest niepełnosprawny. Pewnego dnia, razem z byłym strażakiem Rupaszovem (Szabolcs Thuróczy), który również nie może chodzić o własnych siłach, chłopcy postanawiają zostać płatnymi zabójcami i zaoferować swoje usługi przedstawicielom lokalnej mafii.
Gdyby Tarantino miał grupę inwalidzką i żył w postsowieckim kraju, to jego Julesem i Vincentem zostaliby Rupaszow i Zolik.
Nie spodziewałem się, że ktoś w kinie poruszy teamt niepełnosprawności, a wózek inwalidzki stanie się prawie głównym punktem filmu.
Tak jest właśnie w tym filmie. Film to zabawna komedia przeplatana serią śmiesznych gagów ale też obraz ludzi niepełnosprawnch. Film nie jest wybitnym arcydziełem, ale został zgłoszony...