Kontakty z obcymi z innej strony. Tak można podsumować ten film, gdyż wszystko stało się to nagle, wtrąciło się do życia niespodziewanie niczym ugryzienia przez komara czy innego owada. Efektem tego zdarzenia jest zaburzenie i chwilami wzburzenie codziennego życia, co prowadzi do serii nieporozumień oraz momentami śmiesznych scen. Warto obejrzeć, aczkolwiek niektóre "efekty specjalne" oraz "kostiumy" mogą być mało "realne", wręcz tandetne. Jednak cała historia dosyć interesująca.
PS. Whitley Strieber to imię i nazwisko producenta filmu...cóż za skromność XD
W sumie nie pamiętam już czy w filmie jest o tym mowa, ale z książki wynika, że tak naprawdę te kontakty Striebera z kosmitami nie nastąpiły nagle ale miały miejsce częściej, już w czasie jego dzieciństwa. Po prostu tego nie pamiętał i wykazała to hipnoza. Film może nie najgorszy, ale wg mnie mógłby być ciekawszy. Wiele interesujących rzeczy jakie Strieber opisał w książce, nie znalazły się w filmie, niestety :(
Haha chyba jaja sobie robisz? Ja kolegów w konia robiłem tym filmem, że to taki horror, że nie dadzą rady całego obejrzeć do końca. Oni myśleli, że taki straszny i oglądali ale nie dali rady do końca, bo zasypiali z nudów. Widzę, że Ty sobie teraz bekę kręcisz i swoich kolegów wkręcasz w ten film dużą oceną hehe.
Prawdę mówiąc już nie pamiętam tego filmu, ale z mojego wpisu nie wynika, że film straszny, a interesujący, a momentami śmieszny! ;) Nie widziałem wielu strasznych horrorów, ale na pewno jednymi z najbardziej pokręconych są "In the Mouth of Madness" albo "The Sentinel" czy bardziej swojski "Possession" Żuławskiego. Jak nie widziałeś to polecam tobie i twoim kolegom.