To, co zaś zagwarantowało ten chyba przez nikogo niewyczekiwany sukces filmu, to przede wszystkim współpraca dwóch osób, która dała wiele dobrych korzyści – mam na myśli duet reżyserki Patty Jenkins i odtwórczyni tytułowej roli, Gal Gadot. To właśnie na ich barkach spoczywał największy ciężar. Postawiono im ciężkie zadanie i żeby je wypełnić musiały nawiązać ze sobą ścisłą współpracę, opartą na wzajemnym zaufaniu. Nikt nie powiedział jednak, że będzie łatwo. Można było się więc obawiać, czy to ryzyko DC na postawienie na kobiety w najważniejszych rolach widowiska, nie skończy się katastrofą. A jednak Patty Jenkins i Gal Gadot zgrały się ze sobą naprawdę świetnie. I któż by pomyślał, że takiego cudu dokona kobieta, a nie kolejny Superman czy Batman…
więcej